Saturnia pyri - jaja

Hodowla owadów
Ryn
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 7 stycznia 2014, 16:17
UTM: EE 37

Saturnia pyri - jaja

Post autor: Ryn »

Witam, :D
Wiem, że temat był wałkowany wiele razy, jednakże nie znalazłem konkretnej instrukcji co do inkubacji jaj. I stąd moje pytanie, jaką należy zachować wilgotność i temperaturę podczas inkubacji jaj tej pawicy?
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Saturnia pyri - jaja

Post autor: Antek Kwiczala † »

Zapewne nie znajdziesz żadnych konkretnych wartości, bo nikt takich badań nie robił. Odpowiem ogólnie - temperatura i wilgotność pokojowa. Jeśli będzie zbyt wilgotno, to jaja zapleśnieją.
Ryn
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 7 stycznia 2014, 16:17
UTM: EE 37

Re: Saturnia pyri - jaja

Post autor: Ryn »

Dziękuję za odpowiedź :D
Ryn
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 7 stycznia 2014, 16:17
UTM: EE 37

Re: Saturnia pyri - jaja

Post autor: Ryn »

Powracając do wątku, mam pytanie czy u Saturnia pyri ostatnim stadium gąsienicy jest L5 czy L6 i jak to się przedstawia u innych pawic?
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Saturnia pyri - jaja

Post autor: Antek Kwiczala † »

W mojej hodowli S. pyri doliczyłem się 5-ciu stadiów. Tak ogólnie, Saturniidae to bardzo liczna rodzina i wielce zróżnicowana. Znane mi są pewne gatunki z rodzaju Automeris, które mają 8 stadiów w rozwoju gąsienicy, a 5 stadiów to minimum.
Ryn
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 7 stycznia 2014, 16:17
UTM: EE 37

Re: Saturnia pyri - jaja

Post autor: Ryn »

Dziękuję bardzo za odpowiedź :D
Więc na razie moje są na etapie 2/5 :D
Ryn
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 7 stycznia 2014, 16:17
UTM: EE 37

Re: Saturnia pyri - jaja

Post autor: Ryn »

Hmm, niestety z tej gromady gąsienic zostały mi 4 (3 w najbliższym czasie powinny się przepoczwarczyć), zdecydowana większość z tamtej gromadki zapadła na jakąś chorobę (objawy: wodniste odchody, całkowity zanik apetytu i zdechła), już kiedyś zdarzyło mi się to przy hodowli z Smerinthus ocellata. I właśnie moje pytanie co jest przyczyną? Rośliny pochodziły z terenów odległych od dróg, były myte wodą z kranu (moje przypuszczenie pojawu choroby) i w miarę osuszane, zastanawiam się też czy to nie mogły być jakieś wirusy. Proszę o pomoc.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Hodowla”