
W ZPK Górna Mrożyca (PKWŁ) spotkałem Tachina ursina (Meigen, 1824). Teren nadrzeczny, silnie podmokły, ale nie przeszkadzało to również jednej majce

Proszę o potwierdzenie oznaczenia.
Z moich obserwacji wynika,że gatunek jest co najmniej częsty na południu kraju. Łapałem samce i samice,ale których więcej mogę sprawdzić dopiero za jakieś dwa tygodnie. Występuje w rozmaitych środowiskach, od kseroterm po olsy. Na Czerwoną Listę trafił, ale jak widzimy główna przyczyna nielicznych obserwacji prawdopodobnie wynika z bardzo wczesnego lotu tej rączycy. To była pierwsza rączyca jaką widziałem w tym roku:)Jacek Kalisiak pisze:Widzisz Rafale, akurat do tamtego wątku nie dotarłem. Ciekawe więc jak to jest z tą czerwonolistowością gatunku? Może po prostu wczesny i nie obserwowany? Bardzo mnie ciekawi jak to jest z samicami? Wygląda na to, że informacja jaką miałem o trudności ich zaobserwowania też nie jest do końca prawdziwa?
No i pojawiające się ostatnio na forum pytanie. Ten gatunek był kiedyś naprawdę rzadszy i teraz się to zmieniło, czy to po prostu mała intensywność badań w przeszłości?
Promowane strony:
Dachy. Pokrycia dachowe |
Folia do oczek wodnych |
Opony Bełchatów Wulkanizacja |