Silphidae
Silphidae
Witam serdecznie!
Odłowiłam kilka Necrophorusów w pułapki Barbera przynętą. Teraz moje łupy staram się w miarę precyzyjnie oznaczyć i etykietować. Vespillo i vespilloides nie nastręczają problemów. Wyglądają "podręcznikowo" i "kluczowo". Schody zaczynają się w momencie, gdy próbuję oznaczyć resztę. Dodam, iż głównie opieram się na kluczu Mroczkowskiego i różnych atlasach.
Zastanawiam się czy są dostępne inne opracowania do tej rodziny chrząszczy, gdyż oprócz uwag dotyczących systematyki i nazewnictwa Silphidae, wiele opisów chrząszczy trochę mi nie pasuje do moich. Chyba, że jest to kwestia braku wprawy i odłowienia odmian.
A tak na marginesie. Na jakie cechy powinnam zwrócić największą uwagę, jeśli podejrzewam u siebie N.fossora?
Zapytam się jeszcze:
N. vespillo: ------------------------------- N. vestigator:
pierwszy człon buławki-czarny -------------------- pierwszy człon buławki-czarny
3 końcowe - pomarańczowoczerwone ----------------- 3 końcowe - pomarańczowoczerwone
Podgięcia pokryw całkowicie pomarańczowoczerwone <--- tak samo
10-24 mm ------------------------------------------ 11-22 mm
I czy w tym przypadku jedyną cechą rozróżniającą je od siebie jest pokrycie ciała włoskami?? Ich umiejscowienie, w zależności czy pokrywają one całe przedplecze czy tylko brzeg?
Za wszystkie informacje będę bardzo wdzięczna. Serdecznie pozdrawiam,
Stasia.
Odłowiłam kilka Necrophorusów w pułapki Barbera przynętą. Teraz moje łupy staram się w miarę precyzyjnie oznaczyć i etykietować. Vespillo i vespilloides nie nastręczają problemów. Wyglądają "podręcznikowo" i "kluczowo". Schody zaczynają się w momencie, gdy próbuję oznaczyć resztę. Dodam, iż głównie opieram się na kluczu Mroczkowskiego i różnych atlasach.
Zastanawiam się czy są dostępne inne opracowania do tej rodziny chrząszczy, gdyż oprócz uwag dotyczących systematyki i nazewnictwa Silphidae, wiele opisów chrząszczy trochę mi nie pasuje do moich. Chyba, że jest to kwestia braku wprawy i odłowienia odmian.
A tak na marginesie. Na jakie cechy powinnam zwrócić największą uwagę, jeśli podejrzewam u siebie N.fossora?
Zapytam się jeszcze:
N. vespillo: ------------------------------- N. vestigator:
pierwszy człon buławki-czarny -------------------- pierwszy człon buławki-czarny
3 końcowe - pomarańczowoczerwone ----------------- 3 końcowe - pomarańczowoczerwone
Podgięcia pokryw całkowicie pomarańczowoczerwone <--- tak samo
10-24 mm ------------------------------------------ 11-22 mm
I czy w tym przypadku jedyną cechą rozróżniającą je od siebie jest pokrycie ciała włoskami?? Ich umiejscowienie, w zależności czy pokrywają one całe przedplecze czy tylko brzeg?
Za wszystkie informacje będę bardzo wdzięczna. Serdecznie pozdrawiam,
Stasia.
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Dla porządku - poprawna nazwa dla rodzaju brzmi Nicrophorus, a dawny N. fossor to obecnie N. interruptus. Co do jego cech, ładnie opisane są w tym wątku:
viewtopic.php?t=7950
viewtopic.php?t=7950
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. Co do zmiany fossor--interruptus, sprawa nie jest mi obca. Nomenklatura Nicrophorus- również, błąd w pisowni, literówka. Ale dziękuję. Umiejętność wychwytywania błędów jest ważna i przydatna, a ja z roztargnienie (chyba) nie zauważyłam. Za wskazówki dziękuję, jutro przy binokularze w czyn je wprowadzę
) Jednak zastanawiam się nad różnicami u vespillo i vestigatora. Czy owłosienie jest jedyną cechą kluczową? Zakładam, że wielkość jest względna. Poza tym, czy u fossora sternity odwłoka mogą być bardziej wyciągnięte, jakby bardziej wydłużone? Pytam się, bo wydaje mi się, że vespillo w porównaniu z vestigatorem jest bardziej krępy. Ale to moja obserwacja, nie naukowa, wiem. Ale ta cecha wyróżnia się na pierwszy rzut oka, pomijając kwestię włosków. Ewentualnie może jest to tylko dymorfizm??Bo momentami mam problem, bo chemia zrobiła swoje, a niektóre są właśnie lekko wyłysiałe i czasem trudno dostrzec tą ich szczecinkę 
Pozdrawiam,
Stasia.


Pozdrawiam,
Stasia.
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Bardzo dobrą cechą pozwalającą odróżnić nawet wyłysiałego N. vespillo na pierwszy rzut oka jest kształt tylnych goleni, zwróć uwagę na to zdjęcie http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/ni ... spillo.htm są one bardzo charakterywstycznie wygięte, lukowate ( u samicy trochę słabiej ale też). Wszystkie pozostałe Nicrophorusy plamiaste w tym i vestigator i fossor mają takie jak np u N. investigator http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/ni ... igator.htm
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Witam serdecznie!
Również zajmuję się Silphidae. I nie będę ukrywać, że czasami też mam problem z niektórymi osobnikami, chemia robi swoje. Dla zainteresowanych podaję link do strony, gdzie jest trochę naprawdę ciekawych opracowań dotyczących omarlicowatych. Chociaż zakładam, że części Kolegom-Specjalistom, stronka nie jest obca. Ale komuś może się przydać.
http://fle.czu.cz/~ruzickajan/students.html
A tak na marginesie, co sądzicie o tym
http://www.allegro.pl/item628429926_owa ... tanio.html
Nie jestem złośliwa, ale takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, bo jak już coś robić, to robić to dobrze. Chyba, że ktoś ma inną opinię. Mnie rozłożył
nastrosz...
Pozdrawiam,
K. (teraz to ja
)
Również zajmuję się Silphidae. I nie będę ukrywać, że czasami też mam problem z niektórymi osobnikami, chemia robi swoje. Dla zainteresowanych podaję link do strony, gdzie jest trochę naprawdę ciekawych opracowań dotyczących omarlicowatych. Chociaż zakładam, że części Kolegom-Specjalistom, stronka nie jest obca. Ale komuś może się przydać.
http://fle.czu.cz/~ruzickajan/students.html
A tak na marginesie, co sądzicie o tym





http://www.allegro.pl/item628429926_owa ... tanio.html
Nie jestem złośliwa, ale takie rzeczy nie powinny mieć miejsca, bo jak już coś robić, to robić to dobrze. Chyba, że ktoś ma inną opinię. Mnie rozłożył



Pozdrawiam,
K. (teraz to ja

-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Planowalem podsumowac cechy kluczowe wszystkich naszych Nicrophorusow, razem ze zdjeciami, ale tak sie sklada, ze mam tylko okazyjny dostep do sieci (kafejki internetowe od czasu do czasu), wiec na razie nic z tym nie zrobie. Oznaczanie nawet wytartych okazow nie jest az tak trudne, jesli ma sie zbior porownawczy zlozony z ladnych osobnikow, lapanych bez moczenia w glikolu czy innych syfach. Bardzo rzadko zolto owlosione przedplecze jest az tak wytarte, zeby nie dalo sie zobaczyc resztek wloskow nie tylko na przedniej krawedzi, ale tez na bokach i nasadzie, a przy duzych osobnikach ksztalt goleni rowniez jest dobra cecha. Trzeba sobie usiasc przy zbiorze porownawczym i poogladac; w koncu to nie klucze, a wlasnie tego rodzaju zbior jest podstawowam narzedziem do oznaczania.
Pawel
Pawel