Jak było na II Giełdzie w Legnicy?
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9691
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 23 times
- Podziękowano: 9 times
- Kontakt:
Jak było na II Giełdzie w Legnicy?
Parę słów - jak było na II Giełdzie w Legnicy?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 lutego 2008, 00:31 przez Jacek Kurzawa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4534
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 7 times
- Podziękowano: 4 times
- Kontakt:
- ZbyszekZalewski
- Posty: 102
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 22:48
- UTM: CA45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Witam:)
Już piszę jak było...
Jechałem z Bratem o 6.05 mieliśmy pociąg:) o 11.00 byliśmy w Legnicy niestety miałem tylko godzinę na obejrzenie wszystkiego i niestety tyle mi wystarczyło:(
Było około tak myślę 20 sprzedawców
Mnóstwo Pająków trochę jaszczurek mniej węży modliszki, patyczaki, nawet ślimaki i żaby były
I niestety był jeden sprzedawca z żywymi larwami żuków... larwy X. gideon poza tym P. marginata i bardzo podobne do flaviventris ale nazwę zapomniałem:) kupiłem kilka larw
Pojawiła się firma ENTOMON:) kupiłem szpilki i minucje
Było trochę motyli preparowanych poza tym żuczki preparowane bardzo małe aż po D. hercules
Z motyli było trochę tropikalnych i były też krajowe np. Vanessa atalanta, Polygonia calbum, Vanessa cardui, Inachis io na żukach krajowych się nie znam, ale na pewno widziałem kózki:)
A przykre było to, że można było usłyszeć jak goście się umawiali na Apollo podawali sobie telefony... Bez żadnej dyskrecji tak jakby chodziło o bielinka...
Giełdę oceniam na 4+
Mam nadzieję, że jest wyczerpujący opis:) jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę:) ale chyba wszystko napisałem
Pozdrawiam
Zibi
Już piszę jak było...
Jechałem z Bratem o 6.05 mieliśmy pociąg:) o 11.00 byliśmy w Legnicy niestety miałem tylko godzinę na obejrzenie wszystkiego i niestety tyle mi wystarczyło:(
Było około tak myślę 20 sprzedawców
Mnóstwo Pająków trochę jaszczurek mniej węży modliszki, patyczaki, nawet ślimaki i żaby były
I niestety był jeden sprzedawca z żywymi larwami żuków... larwy X. gideon poza tym P. marginata i bardzo podobne do flaviventris ale nazwę zapomniałem:) kupiłem kilka larw
Pojawiła się firma ENTOMON:) kupiłem szpilki i minucje
Było trochę motyli preparowanych poza tym żuczki preparowane bardzo małe aż po D. hercules
Z motyli było trochę tropikalnych i były też krajowe np. Vanessa atalanta, Polygonia calbum, Vanessa cardui, Inachis io na żukach krajowych się nie znam, ale na pewno widziałem kózki:)
A przykre było to, że można było usłyszeć jak goście się umawiali na Apollo podawali sobie telefony... Bez żadnej dyskrecji tak jakby chodziło o bielinka...

Giełdę oceniam na 4+
Mam nadzieję, że jest wyczerpujący opis:) jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę:) ale chyba wszystko napisałem
Pozdrawiam
Zibi
- Marcin Kutera
- Posty: 1172
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Jak było na II Giełdzie ?
No to z tym apollo to niezła wiocha. można był by dac cynk do kilku naszych Parków Narodowych, by byli nieco czujni w 2005 r w odpowiednim sezonie.......
-
- Posty: 66
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
- Lokalizacja: Lublin
WWrażenia II Giełdy Terrarystyczno-Entomologicznej w Legnicy
Koleżanki i Koledzy!
Niestety sprawdziły się moje najczarniejsze przypuszczenia. Mimo pozytywnej inicjatywy organizatorów odezew entomologów był praktycznie żaden. A wielka szkoda! Nadal w Polsce panuje trend, że entomolodzy tworzą hermetyczne środowisko w pokojach placówek naukowych. No cóż trzeba liczyć jedynie na sympozja PTEnt i giełdę w Pradze. Miałem nadzieję, że w końcu się to zmieni. Ja i tak jestem zadowolony z wyjazdu: poznałem kilka osób interesujących się chrząszczami z Legnicy, wymieniłem kilka chrząszczy itd., chociaż też nie miałem blisko ( około 620 km). Uważam że dla chcącego nic trudnego.
Pozdrawiam Rafał C.
Niestety sprawdziły się moje najczarniejsze przypuszczenia. Mimo pozytywnej inicjatywy organizatorów odezew entomologów był praktycznie żaden. A wielka szkoda! Nadal w Polsce panuje trend, że entomolodzy tworzą hermetyczne środowisko w pokojach placówek naukowych. No cóż trzeba liczyć jedynie na sympozja PTEnt i giełdę w Pradze. Miałem nadzieję, że w końcu się to zmieni. Ja i tak jestem zadowolony z wyjazdu: poznałem kilka osób interesujących się chrząszczami z Legnicy, wymieniłem kilka chrząszczy itd., chociaż też nie miałem blisko ( około 620 km). Uważam że dla chcącego nic trudnego.
Pozdrawiam Rafał C.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: WWrażenia II Giełdy Terrarystyczno-Entomologicznej w Leg
W sumie warto to chyba skomentowac...
pozdrawiam,
Paweł
To środowisko wbrew pozorom jest bardzo otwarte, i to zarówno zawodowcy jak i amatorzy. Masz jakieś negatywne doświadczenia w kontaktach czy tylko tak sobie teoretyzujesz? Zwróć uwagę, że masz tutaj forum, które właśnie służy do wymiany informacji, nawiązywania nowych kontaktów czy wręcz wymiany materiału. Korzystasz z tych możliwości? Nawet nie napisałes, jakie grupy chrząszczy cię interesują - zamiast tego wolisz jechać 620 kilometrów, żeby wymienić kilka okazów...Rafał Cieślak pisze:Nadal w Polsce panuje trend, że entomolodzy tworzą hermetyczne środowisko w pokojach placówek naukowych.
Potrzebujesz informacji - pisz tutaj. Potrzebujesz pomocy w oznaczaniu - pisz tutaj. Chcesz się spotkać z chrząszczarzami - jest tu na pewno kilka osób, do których nie trzeba jechać aż 600 km - wystarczy napisać mejla, umówić się, przyjechać... Jak sam napisałeś - dla chcącego nic trudnego. Za dużo narzekania, korzystaj z możliwości Internetu, do którego nie każdy miał dostęp zaczynając swoje zainteresowania owadami.Rafał Cieślak pisze:No cóż trzeba liczyć jedynie na sympozja PTEnt i giełdę w Pradze.
pozdrawiam,
Paweł
Mysle ze Ralal ma na mysli sytuacje ogolna w kraju w naszym srodowisku...Ja osobiscie mam negatywne odczucia jesli chodzi o NIEKTORYCH entomologow tzw ZAWODOWYCH chociaz przyznam ze w odniesieniu do entomologow lubelskich zlego slowa nie powiem poniewaz sa fajni, mili i rzeczywiscie nie wyczuwa sie zadnego dystansu miedzy amatorami a zawodowcami. natomiast pamietam swoje przezycie kiedy jednemu z uznanych specjalistow wyslalem liste gatunkow ( a raczej ich stanowisk) ktorych nie uwzglednil w swojej WIELKIEJ publikacji. NIe oczekiwalem na telefony, podziekowania czy inne zaszczyty, tylko na slowa ktore by zachecily do wspolpracy lub zwykle zainteresowanie....niestety .......Pan X odpisal ze to w sumie zadne rewelacje i przyslal mi adres jednego kolegi, ktory zajmuje sie amatorsko chrzaszczami. Jak sie poczulem mozecie sie domyslac.....Epopeja bym nazwal moje starania o przyjecie do PTEntom. ....trwalo to 8 lat, pisania listow itp.etc.....dopiero Dr Bunalski ulitowal sie z Prof. Buszko i wystapili w charakterze czlonkow wprowadzajacych...a wcale to latwe nie bylo, niemniej sa odstepstwa od wytworzonego w mojej glowie stereotypu naukowca - zawodowca - biurkowca, chociazby w Lublinie, tutaj rzeczywiscie ludzie sa cool, .....
A wielu amatorow jest zrazonych kontaktami z osobami zajmujacymi sie zawodowo robactwem...Rafalowi sie nie dziwie bo znam kilka niefajnych przygod jakie go spotkaly, zreszta mnie tez. Stereoptypem w przypadku kontaktow tzw. nieuczciwuych jest stwierdZenie: Ok ty lap i wysylaj mi material bo itak nie dasz rady go oznaczyc a ja napisze artykulik i mooooze cie dopisze jak chcesz, to spotkalo mnie nie tak dawno ze strony jednego z mlodszych kolegow - zaqwodowcow....ale..
A wielu amatorow jest zrazonych kontaktami z osobami zajmujacymi sie zawodowo robactwem...Rafalowi sie nie dziwie bo znam kilka niefajnych przygod jakie go spotkaly, zreszta mnie tez. Stereoptypem w przypadku kontaktow tzw. nieuczciwuych jest stwierdZenie: Ok ty lap i wysylaj mi material bo itak nie dasz rady go oznaczyc a ja napisze artykulik i mooooze cie dopisze jak chcesz, to spotkalo mnie nie tak dawno ze strony jednego z mlodszych kolegow - zaqwodowcow....ale..
-
- Posty: 66
- Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
- Lokalizacja: Lublin