Skierowany zostałem na Wasze zacne forum z serwisu wykop.pl po tym, jak przesłałem tam zdjęcie kokonu (kokona?), który udało mi się zaobserwować w pobliżu domu jednego z członków mej rodziny.
Otóż przed domostwem mego brata rośnie sobie brzoza, a na niej od kilku(nastu?) dni znajduje się dorodny kokon. Gdy zauważyłem go po raz pierwszy, swym kształtem i wielkością przypominał dojrzałego banana. Z czasem jednak jego zawartość musiała przybrać na masie, bo wygląda obecnie jak sakiewka pełna srebrników. Problem w tym, że nie mogę zidentyfikować Judasza, co ją tam zostawił.

Przed dwoma dniami przeraziłem się nie na żarty, gdyż z worka zaczęły wystawać trzy czarne "odnóża" długości małego palca u dłoni i grubości słomki do napoju (trudno określić dokładnie, gdyż kokon znajduje się na wysokości ok. 4-5 metrów). Okazało się, że to nie odnóża, ale prawowici mieszkańcy kokonu, spośród których kilka wyszło na zewnątrz.
Podsumowując:
Podłużne to, glizdowate, koloru czarnego, długości małego palca u dłoni i zamieszkuje pokaźnyh rozmiarów kokon. Co to takiego?
Co ciekawe (wykonano je dzisiaj) nie widać wspomnianych czarnych "glizdowatych" robaków, widać natomiast jakieś małe, krótkie stworzonka.
Za pomoc będę wdzięczny - rodzina ma zamiar zniszczyć kokon i unicestwić jego mieszkańców, lecz jeśli dowiem się co to takiego, może uda mi się ich powstrzymać.