Uff ! i się ukazał jeszcze przed północ 31.12.2014r :0). XXX już numer jest dostępny. Parę niedociągnięć już znalazłem ale nie zmienia to ani treści ani cytacji prac.
Ale tak to jest jak składany jest w Wordzie. Zrobiłem co mogłem. W zasadzie to mój come back. Jak to mawiają poza kontynentem: back from the dead (https://www.youtube.com/watch?v=dV31Ylk3Yk4) l to klimaty mojej córki, przyszłęgo psychologa klinicznego (mam taką nadzieję ).
Dostępny jest pod adresem: http://pte.au.poznan.pl/dipteron/biuletyn.html.
W tym roku będzie znowu jubileusz ! (z tego Nasz kraj słynie ). 10 wydanie internetowe pod moim patronem (mam nadzieję, że dożyję ).
OCZYWIŚĆIE DIPTEROOOONNNNUUU!!!
P.S.
Załączam spis treści w jpg.
Z dipterologicznym pozdrowieniem: "Mucha fruwa"
Andrzej
Limit dla PDF jest 1 MB więc rózne instrukcje, fragmenty dokumentów lepiej dodawać jako PDf niż jako jpg i co najważniejsze może to robić każdy Forumowicz, tu nie są potrzebne administracyjne uprawnienia.
W ślad za m.in. nowymi publikacjami w Dipteronie, uaktualniona została lista gatunków na stronie Syrphidae Polski. Nie mylić z checklist - lista jest informacją nieformalną i jest tylko przyczynkiem do oficjalnej checklisty. Staram się odzwierciedlać stan taki jaki obowiązuje na podstawie oficjalnych publikacji.
Prośba o uwagi/konsultacje, gdyby coś było niezgodnie ze stanem faktycznym.
Gratulacje należą się Wszystkim, dzięki którym Dipteron się ukazuje: tj. autorom (w tym i Tobie Robercie), recenzentom, redakcji (w tym niestrudzonej Patrycji Dominiak), PTE (w tym Pawłowi Trzcińskiemu) oraz czytelnikom ....
pozdrawiam serdecznie,
Andrzej
P.S.
Jeśli ktoś zna dobry darmowy program do składania tekstu, to proszę o informację. Word mi się przejadł ...
W internecie jest już dostępna darmowa wersja Adobe InDesign, na którym składaliśmy od lat Genusa, zdecydowanie nr 1 na świecie w programach do składu komputerowego czasopism i książek. To jest wersja CS2, a więc ta już nie wspierana przez producenta, ale to nie ma większego znaczenia, bo ma wszystkie funkcje wersji pełnej. Jest to bardzo intuicyjny program, o wiele przyjaźniejszy w składaniu niż Word. Oczywiście, kompletnie inna logika pracy, ale po 1-godzinnym kursie i założeniu szablonów każdy w miarę roztropny gość może na nim pracować. Jak wrócę z Teneryfy 15 stycznia to skontaktuj się ze mną. Dam ci już gotowy plik exe do rozpakowania programu (jest duży bo ma 640 MB) i parę instrukcji jak zacząć z nim pracę (ważne na początku jak się zachowywać przy rozpakowywaniu, żeby uniknąć upierdliwych blokad na wstępie, typowych dla programów bez wsparcia). Jak przejdziesz na ten program to zrozumiesz, jakie życie może być piękne i jakie g...o prezentuje Word w tego typu robocie.