Antek Kwiczala pisze: (...) wiedziałem że żerują też na czeremsze amerykańskiej, ale żadnej nie miałem w pobliżu (...)
A więc są jeszcze takie miejsca w Polsce, których czeremcha amerykańska nie zarosła?
Zmiana rośliny pokarmowej larw wielu gatunków owadów jest ryzykowna.
Ale nie wszystkich.
U chrząszczy spotykam się z tym samym problemem, z bardzo różnym efektem.
Przykładowo (mowa będzie o kózkowatych): larwy
Acanthocinus reticulatus przełożone z jodły do świerka nie zaakceptowały tego drewna i pozdychały. Ale larwa
Niphona picticornis wydobyta z greckiego patyczka
Ceratonia sp. poradziła sobie w kijku orzecha włoskiego pozyskanego w Warszawie, a młodociane stadium rozwojowe
Necydalis major przeniesione z wierzby białej do brzozy bez kłopotu zaadaptowało się w nowym materiale i po 2 latach zakończyło rozwój dając bardzo dorodne imago.
Trzeba więc w tych kwestiach experymentować, ewentualnie polegać na doświadczeniach praktyków.
