Aphrodes makarovi?
-
alon
- Posty: 964
- Rejestracja: 22 kwietnia 2006, 13:50 - sob
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował(-a): 6 times
Aphrodes makarovi?
Czy z tego zdjęcia można pokusić się o oznaczanie? - znalazłem fotki dosyć podobnego, podpisanego jako Aphrodes makarovi
11.07.2012, Gniszewo (CE59)
11.07.2012, Gniszewo (CE59)
- Krzysztof Musik
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 maja 2009, 12:46 - ndz
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
Re: Aphrodes makarovi?
Aphrodes sp. niestety. Przy tym rodzaju konieczne jest preparowanie, bez tego można sobie gdybać.
- Tomek Klejdysz
- Posty: 403
- Rejestracja: 27 lutego 2005, 19:10 - ndz
- Lokalizacja: Bochnia/Poznań
-
alon
- Posty: 964
- Rejestracja: 22 kwietnia 2006, 13:50 - sob
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował(-a): 6 times
Re: Aphrodes makarovi?
Siedzi na zamku torby od aparatu, a cztery ząbki zamka to 6mm, więc ma > 5,8mm
Dzięki. Ze względu na uwagę Krzysztofa zostawię Aphrodes cf makarovi
Dzięki. Ze względu na uwagę Krzysztofa zostawię Aphrodes cf makarovi
- Krzysztof Musik
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 maja 2009, 12:46 - ndz
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
Re: Aphrodes makarovi?
Z wielkością piewików jest rożnie. Niby w kluczu są podane wielkości, ale nieraz trafiają się kwiatki, np. Kelisia z grupy punctulum co miała 4.4mm i to z lekko uszkodzonymi skrzydłami. Gigant jakich mało. Znacznie wykraczała poza kluczowe wartości. A same Aphrodesy są tak zmienne, że tutaj tylko genitalia. Podpowiedzią może być też środowisko w jakim został odłowiony owad. Na suchych powierzchniach mam tylko A. bicincta, natomiast makarovi woli wilgotniejsze miejsca, często zacienione.
-
alon
- Posty: 964
- Rejestracja: 22 kwietnia 2006, 13:50 - sob
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował(-a): 6 times
Re: Aphrodes makarovi?
Polna droga, na której poboczu rosły ostrożenie, a za nimi większa grupa (mini lasek) drzew liściastych. Trudno mi określić wilgotność tego miejsca (wtedy było wilgotne, bo po deszczu
).
- Tomek Klejdysz
- Posty: 403
- Rejestracja: 27 lutego 2005, 19:10 - ndz
- Lokalizacja: Bochnia/Poznań
Re: Aphrodes makarovi?
Rzeczywiście zmienność tu ogromna, ale czymś trzeba się kierować przy oznaczaniu. Osobniki wykraczające poza wartości z kluczy to rzadkość ale faktycznie się trafiają (sam mam kilka Aprodes ‘ów „gigantów”). Pamiętać trzeba, że kopulatory to kolejna cecha morfologiczna i również podlega zmienności, chociaż u większości piewików jest często jedyną rozstrzygającą. Poniżej dwa skany z pracy Tishechkin’a przedstawiające zmienność „elementów kluczowych”. O ile widać różnicę na rysunkach (pomimo grubej krechy) o tyle porównując pływające preparaty już nie jest to takie oczywiste.
Wiem, że ktoś już zabiera się za rewizję Aphrodinae bo wątpliwości sporo można mieć też przy oznaczaniu rodzaju Anoscopus. Przykładowo poniżej fotka osobnika, którego oznaczyłem jako A. limicola
. Gdyby nie było wątpliwości był by to kolejny z rodzaju, który udało mi się wykazać jako nowy dla kraju.
Wiem, że ktoś już zabiera się za rewizję Aphrodinae bo wątpliwości sporo można mieć też przy oznaczaniu rodzaju Anoscopus. Przykładowo poniżej fotka osobnika, którego oznaczyłem jako A. limicola
- Załączniki
- aphr aeda.jpg (95.81 KiB) Przejrzano 2238 razy
- aphr ster.jpg (106.33 KiB) Przejrzano 2238 razy
- Anoscopus limicola.jpg (107.35 KiB) Przejrzano 2238 razy
- Krzysztof Musik
- Posty: 180
- Rejestracja: 24 maja 2009, 12:46 - ndz
- UTM: CA56
- Lokalizacja: Katowice
Re: Aphrodes makarovi?
A masz już coś opublikowane z nowych dla kraju?
Patrząc na zdjęcie, siedząc nad kluczem jest to prawdopodobnie limicola. Samo ubarwienie wiadomo jak jest zmienne, natomiast z rodzaju Anoscopus jest to jedyny gatunek z charakterystycznym wybrzuszeniem w połowie aedeagusa. Fajne znalezisko, patrząc na to, że w Niemczech gatunek ten występuje tylko po północno-zachodniej stronie. Patrząc jak dobrze Niemcy są zbadane pod kątem piewików nawet tam zdarzają się niespodzianki. Niedawno Herbert Nickel znalazł kolejny nowy gatunek dla fauny kraju, zakurzony okaz w muzeum. A co do Polski... lepiej nie mówić. Pełno dziur na mapie.
Patrząc na zdjęcie, siedząc nad kluczem jest to prawdopodobnie limicola. Samo ubarwienie wiadomo jak jest zmienne, natomiast z rodzaju Anoscopus jest to jedyny gatunek z charakterystycznym wybrzuszeniem w połowie aedeagusa. Fajne znalezisko, patrząc na to, że w Niemczech gatunek ten występuje tylko po północno-zachodniej stronie. Patrząc jak dobrze Niemcy są zbadane pod kątem piewików nawet tam zdarzają się niespodzianki. Niedawno Herbert Nickel znalazł kolejny nowy gatunek dla fauny kraju, zakurzony okaz w muzeum. A co do Polski... lepiej nie mówić. Pełno dziur na mapie.
- Tomek Klejdysz
- Posty: 403
- Rejestracja: 27 lutego 2005, 19:10 - ndz
- Lokalizacja: Bochnia/Poznań
Re: Aphrodes makarovi?
Chyba zaczynamy zaśmiecać temat... 
Tak do końca nie wiadomo czy jest to A. limicola. Obecnie nad rewizją rodzaju pracuje Christoph Bückle i okaz powędrował do niego. Napisał, że nie jest pewien który to gatunek (w grę wchodzi jeszcze A. albifrons) a ja nie mam zamiaru tu rozstrzygać, tym bardziej, że sporo ważniejszych spraw mam obecnie na głowie.
Co do opublikowanego (załącznik). Tekst samego artykułu leży w folderze „dokończyć”
.
Tak do końca nie wiadomo czy jest to A. limicola. Obecnie nad rewizją rodzaju pracuje Christoph Bückle i okaz powędrował do niego. Napisał, że nie jest pewien który to gatunek (w grę wchodzi jeszcze A. albifrons) a ja nie mam zamiaru tu rozstrzygać, tym bardziej, że sporo ważniejszych spraw mam obecnie na głowie.
Co do opublikowanego (załącznik). Tekst samego artykułu leży w folderze „dokończyć”
- Załączniki
-
- _Klejdysz.pdf
- (31.99 KiB) Pobrany 33 razy