wracam sobie dziś rano do domu po 2 dniowej nieobecności a na schodach pod domem leży taki oto "chrząszczyk". Mam swoje typy co to może być, ale wolę to zostawić Wam, ja pozostanę przy oznaczaniu motyli. Jeśli ktoś jest zainteresowany otrzymaniem go, to proszę piszcie, mnie do niczego się nie przyda. Owad został znaleziony martwy, ale jeszcze dosyć giętki, więc pewnie da się go jeszcze zakonserwować i rozpiąć.
Aha, przepraszam za jakość zdjęcia, zrobiłem na roboczo, za mała głębia i w ogóle kicha, ale nie o to tu chodzi. Jestem pewny, że z oznaczeniem nie będzie problemu

Pozdrawiam
Jacek