Nazwa gatunkowa może natomiast pochodzić od miasta Germiny w Lotaryngii /Francja/...

Edit: wydzielone z wątku "Notiophilus"
viewtopic.php?f=68&t=17597
Faktycznie na podstawie samego zdjęcia trudno jest w sposób jednoznaczny określić przynależność gatunkową. W tym przypadku przyłączam się do powyższej opinii, że wystarczy pozostać przy oznaczeniu przynależności do rodzaju...CARABUS12 pisze:Osobiście optowałbym za Notiophilus sp.
Nazwa "germinyi", jak sugeruje końcówka "-i", pochodzi od nazwiska. Notiophilus germinyi został opisany z Pirenejów, a nazwany na cześć normandzkiego entomologa Paula de Germiny.Jacek Alderski pisze: Nazwa gatunkowa może natomiast pochodzić od miasta Germiny w Lotaryngii /Francja/...
tiktaalik pisze: ...N.germinyi (brzmi jak po węgiersku)...
Nazwisko z partykułą "de" charakterystyczną dla arystokracji francuskiej, wskazuje skąd pochodzi dana osoba, czyli w tym przypadku - Paul "z" Germiny.Pawel Jaloszynski pisze: Nazwa "germinyi", jak sugeruje końcówka "-i", pochodzi od nazwiska. Notiophilus germinyi... a nazwany na cześć normandzkiego entomologa Paula de Germiny...
Podsumowanie nasuwa się jedno Jacku źle oznaczyłeś, ale był to trudny okaz więc zakończmy już tą pisanine, która nie prowadzi do niczego.Jacek Alderski pisze:tiktaalik pisze: ...N.germinyi (brzmi jak po węgiersku)...Nazwisko z partykułą "de" charakterystyczną dla arystokracji francuskiej, wskazuje skąd pochodzi dana osoba, czyli w tym przypadku - Paul "z" Germiny.Pawel Jaloszynski pisze: Nazwa "germinyi", jak sugeruje końcówka "-i", pochodzi od nazwiska. Notiophilus germinyi... a nazwany na cześć normandzkiego entomologa Paula de Germiny...
Reasumując, pochodzenie nazwy gatunkowej wywodzi się z języka francuskiego, a nie węgierskiego, jak przypuszczał Autor przedmiotowego wątku...
Podsumowując, faktycznie niekiedy lepiej ograniczyć się do określenia przynależności rodzajowej, co Grzegorzu przyznałem już wcześniej, nawiązując do Twojego poprzedniego postu w przedmiotowym wątku...CARABUS12 pisze: Podsumowanie nasuwa się jedno Jacku źle oznaczyłeś, ale był to trudny okaz więc zakończmy już tą pisanine, która nie prowadzi do niczego.
I wszystko jasne w tym temacie.Jacek Alderski pisze:Podsumowując, faktycznie niekiedy lepiej ograniczyć się do określenia przynależności rodzajowej, co Grzegorzu przyznałem już wcześniej, nawiązując do Twojego poprzedniego postu w przedmiotowym wątku...CARABUS12 pisze: Podsumowanie nasuwa się jedno Jacku źle oznaczyłeś, ale był to trudny okaz więc zakończmy już tą pisanine, która nie prowadzi do niczego.
Szanowny Panie Pawle.Pawel Jaloszynski pisze:Po prostu nie oznaczaj ze zdjęć owadów, których nigdy wcześniej na oczy nie widziałeś. Są na forum specjaliści od tej rodziny, naprawdę nie ma potrzeby strzelać na ślepo.
Paweł
a jak to się ma do kilkakrotnie pisanych na tym forum:Jacek Alderski pisze: Szanowny Panie Pawle.
Faktycznie spróbowałem dokonać oznaczenia posługując się tylko zdjęciami ze strony "Carabidae z Polski", gdyż nie posiadałem klucza do oznaczania rodzaju Notiophilus. Starałem się wychwycić różnice między poszczególnymi gatunkami, więc trudno to określić jako "strzelanie na ślepo". Ponadto pragnę Pana poinformować, że w swoich zbiorach entomologicznych posiadam także okazy biegaczowatych z rodzaju Notiophilus, które zebrałem osobiście. Dlatego też sformułowanie "których nigdy wcześniej na oczy nie widziałeś" nie jest w tym przypadku odpowiednie...
Pozdrawiam - Jacek.
Jacek Alderski pisze:
Pozdrawiam i życzę udanych "bezkrwawych" łowów - Jacek.
Chociaż moje zacytowane wiadomości adresowane były do innych Forumowiczów, pozwolę sobie udzielić odpowiedzi zainteresowanemu...Marek Hołowiński pisze:a jak to się ma do kilkakrotnie pisanych na tym forum:Jacek Alderski pisze: ...w swoich zbiorach entomologicznych posiadam także okazy biegaczowatych z rodzaju Notiophilus, które zebrałem osobiście...Jacek Alderski pisze:
Pozdrawiam i życzę udanych "bezkrwawych" łowów - Jacek.
odpowiedź zawarta jest powyżej.Jacek Alderski pisze: Chociaż moje zacytowane wiadomości adresowane były do innych Forumowiczów, pozwolę sobie udzielić odpowiedzi zainteresowanemu...