Pływak żółtobrzeżek
Pływak żółtobrzeżek
Właśnie wpadłem na pomysł aby zrobić sobie akwarium z różnymi stawonogami wodnymi. Dlatego też w dość dużym akwarium nałożyłem troche odpowiedniej ziemi, nasadziłem pare roślinek wodnych i powpuszczałem różne stawonogi i ślimaje. Mam pytanie ponieważ chce tam przede wszystkim hodować żółtobrzeszki, mam pare larw już podrośniętych i zastanawiam się czy mógłbym ich karmić np kawałkami surowych ryb, ale takich martwych mrożonych ze sklepu, bo nie chce mi się latać ciągle do lasu po świeżą porcyjke kijanek. Czy jednak muszą mieć one coś świeżego do jedzonka??
-
T. Sokołowski
- Posty: 25
- Rejestracja: czwartek, 14 lutego 2008, 10:39
- UTM: XU21
- Lokalizacja: Poznań, Międzychód
- Kontakt:
Wiem że temat stary, jednak nikt nie odpowiedział, to ja spróbuje:
Karmienie pływaków kawałkami mięsa ssaków lub ryb nie jest za bardzo dobrym rozwiązaniem, m.in. ponieważ woda się szybko brudzi, a jakoś wody przy hodowli pływakowatych jest najważniejsza. Najlepszym pokarmem (szczególnie przy hodowli larw) są różne stworzonka żyjące w wodzie, kijanki, mniejsze chrząszczyki... dobrym rozwiązaniem jest także podawanie żywych lub już zabitych owadów żyjących na lądzie, świerszczy, karaczanów, małych biegaczy lub innych chrząszczy. Ogólnie można powiedzieć, że w od wiosny do jesieni problemów z karmieniem raczej nie ma.. gorzej z okresem zimowym... jednak można temu zaradzić zakładając hodowle np. świerszczyków. Innym rodzajem pożywienia mogą być małe rybki... np. narybek gupików, molinezji czy mieczyków... wiele osób ma problem z pozbyciem się młodych, więc chętnie wydaje je za darmo.
Napisałeś, że posiadasz/posiadałeś kilka larw.. radzę nie wpuszczać kilku osobników do jednego akwarium, no chyba, że dorosłych owadów. Z doświadczeń wiem, że aby hodować kilka larw żółtobrzeżka, należy zastosować b. duże akwarium nawet 80-100 litrowe... ale nawet to nie zapewnia 100% pewności, że się nie pożrą
PS. Jak duże jest twoje akwarium??
Pozdrawiam!!
Karmienie pływaków kawałkami mięsa ssaków lub ryb nie jest za bardzo dobrym rozwiązaniem, m.in. ponieważ woda się szybko brudzi, a jakoś wody przy hodowli pływakowatych jest najważniejsza. Najlepszym pokarmem (szczególnie przy hodowli larw) są różne stworzonka żyjące w wodzie, kijanki, mniejsze chrząszczyki... dobrym rozwiązaniem jest także podawanie żywych lub już zabitych owadów żyjących na lądzie, świerszczy, karaczanów, małych biegaczy lub innych chrząszczy. Ogólnie można powiedzieć, że w od wiosny do jesieni problemów z karmieniem raczej nie ma.. gorzej z okresem zimowym... jednak można temu zaradzić zakładając hodowle np. świerszczyków. Innym rodzajem pożywienia mogą być małe rybki... np. narybek gupików, molinezji czy mieczyków... wiele osób ma problem z pozbyciem się młodych, więc chętnie wydaje je za darmo.
Napisałeś, że posiadasz/posiadałeś kilka larw.. radzę nie wpuszczać kilku osobników do jednego akwarium, no chyba, że dorosłych owadów. Z doświadczeń wiem, że aby hodować kilka larw żółtobrzeżka, należy zastosować b. duże akwarium nawet 80-100 litrowe... ale nawet to nie zapewnia 100% pewności, że się nie pożrą
PS. Jak duże jest twoje akwarium??
Pozdrawiam!!
