Ukraina 2010

Opisy, jak się przygotować, relacje ...
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2567
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Ukraina 2010

Post autor: Miłosz Mazur »

Od dawna chciałem napisać o moim ostatnim dalszym wypadzie ale zawsze jakoś nie było czasu.
Korzystając jednak z chwili wytchnienia pomiędzy jedną robota a druga postanowiłem ją twórczo wykorzystać :)
Na początku czerwca tego roku wspólnie z Danielem Kubiszem (przedstawiać chyba nie muszę) oraz Łukaszem Kajtochem (taka dziwna hybryda genetyka-entomologa z silnym naciskiem na to pierwsze) oraz naszymi przyjaciółmi zza wschodniej granicy wyruszyliśmy na Ukrainę, aby zbierać materiały do grantu, a prócz tego oczywiście wszelkie inne „robactwo”.
Trasa wyprawy wiodła nas z Krakowa do Lwowa niezawodnym ukraińskim autokarem. Następnie, już w nieco większej kompanii, wyruszyliśmy pewnym dziwnym dla mnie pojazdem na południe w dolinę Dniestru, aż hen po mołdawską granicę. Podróż była niezapomniana ;)
Na miejscu przez 5 dni eksplorowaliśmy murawy i inne kserotermicznopodobne tereny nad przepiękną dolinę Dniestru.
Upał był niemiłosierny...akurat trafiliśmy na pierwszą falę upałów jaka przetaczała sie przez ten region i proszę mi wierzyć, że łażenie w terenowych ciuchach po kserotermach w temperaturze niemal 35 st.C w cieniu nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy z jakimi miałem do czynienia.
Wieczorem oczywiście integrowaliśmy się z naszymi ukraińskimi przyjaciółmi, było wesoło, a efektem naszej integracji był nowy podział Europy, wg którego po II Wojnie Światowej to nam ponownie przypadł nasze byłe wschodnie rubieże, podobnie jak duża część zachodnich autostrad, a naszym przyjaciołom ze wschodu wszystko, co na wschód od nich leży ;)
Ukraińscy entomolodzy mają dość specyficzne podejście do pracy w terenie. Za każdym razem po przyjeździe na kolejne stanowisko, ubierali się terenowo, intensywnie zaopatrywali (jak my wszyscy) w niezbędne napoje chłodzące po czym wyruszali na ... ryby... Względnie, jeśli aktualnie nie łowili ryb lub chłodzili się różnymi chłodzącymi środkami, zażywali kąpieli w wodach wspomnianego Dniestru.
Opowiadać by dużo, niech zdjęcia pokarzą coś więcej. Niestety nie robiliśmy ich za dużo, jako że aparat nie poręczny podczas wspinania się na skarpy wszelakie.
Z entomologicznych doświadczeń wspomnę jedynie o pewnym dziwnym lesie, ni to grądzie ni łęgu, dusznym niczym tropikalna dżungla, gdzie wszędzie gdzie nie spojrzeć łaziły całe stada Gnaptor spinimanus niczym w naszych lasach Geotrupidae, aż momentami chrupało pod butem jak się szło w wysokiej trawie.
A resztę niech przybliżą zdjęcia ;)
Załączniki
Zasłużona chwila wytchnienia tam gdzie słońce nie dochodzi...
Zasłużona chwila wytchnienia tam gdzie słońce nie dochodzi...
Original image recording time:
2010:06:08 14:50:27
Image taken on:
wtorek, 8 czerwca 2010, 12:50
Focus length:
18 mm
Shutter speed:
1/200 Sec
F-number:
f/5.6
ISO speed rating:
400
Camera-model:
Canon EOS 350D DIGITAL
1.jpg (143.67 KiB) Przejrzano 3479 razy
Humory nas nie opuszczają mimo upałów ;)
Humory nas nie opuszczają mimo upałów ;)
Original image recording time:
2010:06:07 16:03:14
Image taken on:
poniedziałek, 7 czerwca 2010, 14:03
Focus length:
31 mm
Shutter speed:
1/200 Sec
F-number:
f/11
ISO speed rating:
200
Camera-model:
Canon EOS 350D DIGITAL
2.jpg (147.57 KiB) Przejrzano 3479 razy
W steeeepieee szeroookiiim...
W steeeepieee szeroookiiim...
Original image recording time:
2010:06:10 13:06:18
Image taken on:
czwartek, 10 czerwca 2010, 11:06
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/617.2 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
3.jpg (146.11 KiB) Przejrzano 3479 razy
jeden z wielu zakrętów Dniestru, miejscami rzeka ta meandruje niemal jak nasza Biebrza.
jeden z wielu zakrętów Dniestru, miejscami rzeka ta meandruje niemal jak nasza Biebrza.
Original image recording time:
2010:06:10 10:32:52
Image taken on:
czwartek, 10 czerwca 2010, 08:32
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/345 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
4.jpg (145.99 KiB) Przejrzano 3479 razy
widoczek niczego sobie...
widoczek niczego sobie...
Original image recording time:
2010:06:08 12:38:49
Image taken on:
wtorek, 8 czerwca 2010, 10:38
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/310 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
5.jpg (143.28 KiB) Przejrzano 3479 razy
Kserotermicznie slicznie ;)
Kserotermicznie slicznie ;)
Original image recording time:
2010:06:08 12:01:43
Image taken on:
wtorek, 8 czerwca 2010, 10:01
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/374.5 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
6.jpg (146.25 KiB) Przejrzano 3479 razy
Kserotermicznie slicznie ciąg dalszy ;)
Kserotermicznie slicznie ciąg dalszy ;)
Original image recording time:
2010:06:08 11:40:42
Image taken on:
wtorek, 8 czerwca 2010, 09:40
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/328.7 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
7.jpg (149.52 KiB) Przejrzano 3479 razy
Coś dla miłośników Sienkiewicza, to tutaj wysadził się nasz nieodżałowany Pan Wołodyjowski. Zamek w Kamieńcu Podolskim. Była to właściwie jedyna turystyczna część naszej krótkiej wyprawy.
Coś dla miłośników Sienkiewicza, to tutaj wysadził się nasz nieodżałowany Pan Wołodyjowski. Zamek w Kamieńcu Podolskim. Była to właściwie jedyna turystyczna część naszej krótkiej wyprawy.
Original image recording time:
2010:06:08 08:23:12
Image taken on:
wtorek, 8 czerwca 2010, 06:23
Focus length:
12.3 mm
Shutter speed:
1/324.8 Sec
F-number:
f/6.5
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
8.jpg (138.44 KiB) Przejrzano 3479 razy
:)
:)
Original image recording time:
2010:06:07 16:00:46
Image taken on:
poniedziałek, 7 czerwca 2010, 14:00
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/330 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
9.jpg (148.48 KiB) Przejrzano 3479 razy
Lokalny punky zaopatrzeniowy, zwraca uwage bogaty asortyment środków chłodzących, jakieś 3/4 całego asortymentu tego sklepu ;)
Lokalny punky zaopatrzeniowy, zwraca uwage bogaty asortyment środków chłodzących, jakieś 3/4 całego asortymentu tego sklepu ;)
Original image recording time:
2010:06:07 16:15:36
Image taken on:
poniedziałek, 7 czerwca 2010, 14:15
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/19.6 Sec
F-number:
f/3.1
ISO speed rating:
800
Camera-model:
COOLPIX S220
12.jpg (146.7 KiB) Przejrzano 3479 razy
Tam się nie wspinałem ...
Tam się nie wspinałem ...
Original image recording time:
2010:06:10 15:03:19
Image taken on:
czwartek, 10 czerwca 2010, 13:03
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/710 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
13.jpg (144.45 KiB) Przejrzano 3479 razy
A to proszę Państwa centrum Lwowa, zaraz obok głównego dworca autobusowego skąd odchodzą zagraniczne autokary...czy widzicie coś osobliwego w tym zdjęciu ? Zachodni turyści na Euro 2012 będa zachwyceni :)
A to proszę Państwa centrum Lwowa, zaraz obok głównego dworca autobusowego skąd odchodzą zagraniczne autokary...czy widzicie coś osobliwego w tym zdjęciu ? Zachodni turyści na Euro 2012 będa zachwyceni :)
Original image recording time:
2010:06:11 18:38:06
Image taken on:
piątek, 11 czerwca 2010, 16:38
Focus length:
17.3 mm
Shutter speed:
1/171 Sec
F-number:
f/5.7
ISO speed rating:
400
Camera-model:
COOLPIX S220
14.jpg (139.32 KiB) Przejrzano 3479 razy
Gdzieś na trasie ....
Gdzieś na trasie ....
Original image recording time:
2010:06:07 08:20:51
Image taken on:
poniedziałek, 7 czerwca 2010, 06:20
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/145 Sec
F-number:
f/3.1
ISO speed rating:
400
Camera-model:
COOLPIX S220
16.jpg (145.67 KiB) Przejrzano 3479 razy
A oto nasza wesoła gromadka :)<br />Proszę zwrócić uwagę na pojazd... Rocznik 2003 (tez nie mogłem uwierzyć), maksymalna prędkość 60 km/h, spalanie 18l/100km, amortyzatorów - brak, otwieranych okien z tyłu - brak, pasów bezpieczeństwa - brak, w Polsce byśmy tym nie pojeździli bo to jeździ tylko na lokalnym paliwie 80 oktanów... Na tamte drogi idealny :)
A oto nasza wesoła gromadka :)
Proszę zwrócić uwagę na pojazd... Rocznik 2003 (tez nie mogłem uwierzyć), maksymalna prędkość 60 km/h, spalanie 18l/100km, amortyzatorów - brak, otwieranych okien z tyłu - brak, pasów bezpieczeństwa - brak, w Polsce byśmy tym nie pojeździli bo to jeździ tylko na lokalnym paliwie 80 oktanów... Na tamte drogi idealny :)
Original image recording time:
2010:06:08 12:52:37
Image taken on:
wtorek, 8 czerwca 2010, 10:52
Focus length:
6.3 mm
Shutter speed:
1/186.6 Sec
F-number:
f/4.6
ISO speed rating:
80
Camera-model:
COOLPIX S220
17.jpg (140.32 KiB) Przejrzano 3479 razy
brakkonta

Re: Ukraina 2010

Post autor: brakkonta »

Hospody pamyłuj, kak zdies czudiesna :cry:
Awatar użytkownika
Paweł Torba
Posty: 89
Rejestracja: środa, 24 listopada 2010, 20:42
Lokalizacja: bieszczady UTM EV87

Re: Ukraina 2010

Post autor: Paweł Torba »

Mam takowe pytanie do towarzystwa :D Jak jest z przewozem okazów przez granicę ukraińsko-polską? Wybieram się w na przełomie czerwca, lipca w gorgany i czarnochore, z dużym naciskiem na entomologię.
petrel
Posty: 507
Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 14:50
UTM: EC19/ED10
Lokalizacja: Kobyłka
Podziękowano: 1 time

Re: Ukraina 2010

Post autor: petrel »

byłem dwa razy (2004 i 2010) za pierwszym razem wracałem autokarem, drugi raz samochodem prywatnym i żadnych problemów (mimo, że za pierwszym razem cały bagaż był na rentgenie, ale po polskiej stronie). Ukraińcy ani razu nawet nie zerknęli do bagażnika, (w autokarze to tylko kazali podnieść paszporty do góry :). Dodam tylko że wypady były czysto chrząszczarskie.
Pozdrawiam
R.L.
Bartek Pacuk
Posty: 3310
Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
Lokalizacja: Bydgoszcz
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 1 time

Re: Ukraina 2010

Post autor: Bartek Pacuk »

Ja przewoziłem chrząszcze 2-krotnie (2008, 2011), granicę przekraczałem pieszo. Nie było najmniejszych problemów, Ukraińców bagaż wcale nie interesował, po polskiej stronie pytali o papierosy i alkohol. Polacy czasem sprawdzają bagaż - w tym roku musiałem otworzyć plecak, ale wyjmowałem tylko coś z wierzchu i na tym się skończyło (chrząszcze były spakowane głębiej). W 2008 nawet nie musiałem plecaka otwierać, puścili mnie bez tego. Byłem też w 2005, po polskiej stronie facet grzebał mi trochę w bagażu, ale też dość pobieżnie (wtedy chrząszczy nie przewoziłem). Generalnie jeśli się wygląda na turystę i ma duży plecak, zwykle jest się kierowanym do osobnej kolejki i bez zbędnych ceregieli można granicę przekroczyć.
Awatar użytkownika
CARABUS12
Posty: 1300
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
profil zainteresowan: WOT
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ukraina 2010

Post autor: CARABUS12 »

W 2010 byłem na Krymie i z przewozem owadów nie było problemu.
Wracaliśmy pociągiem.
Awatar użytkownika
Paweł Torba
Posty: 89
Rejestracja: środa, 24 listopada 2010, 20:42
Lokalizacja: bieszczady UTM EV87

Re: Ukraina 2010

Post autor: Paweł Torba »

Jeśli łowiliście motyle, to preparowaliście je na miejscu czy kopertowaliście okazy??? Taki nie spreparowany okaz mało zajmuje i chyba łatwiej go przewieść przez granice?? :lol:
Awatar użytkownika
CARABUS12
Posty: 1300
Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
profil zainteresowan: WOT
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ukraina 2010

Post autor: CARABUS12 »

Paweł Torba pisze:Jeśli łowiliście motyle, to  preparowaliście je na miejscu czy kopertowaliście okazy??? Taki nie spreparowany okaz mało zajmuje i chyba łatwiej go przewieść przez granice?? :lol:
Ja osobiście motyli nie łapałem tylko chrząszcze.
Koledzy na miejscu część motyli rozpinali a część pojechała w kopertach i innych patentach na których się nie znam.
Pzdr.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2567
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: Ukraina 2010

Post autor: Miłosz Mazur »

Byliśmy na Ukrainie dwukrotnie (raz autobusem, raz samochodem) nigdy nie było problemów ze zbieraniem czy przewożeniem owadów. Przeszukiwali nas jedynie polscy celnicy szukając kontabandy - dodatkowych "pamiątek" nie znaleźli ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i ekspedycje entomologiczne”