Dziś Święto prawdziwe! Pierwszy dzień od długiego weekendu, kiedy na Podhalu Słońce świeciło dłużej niż godzinę! Pięciogodzinna "lampa" skończyła się serią burz, które "obramowały" nasze stanowiska na łąkach zmuszając nas do odwrotu. Tym niemniej te 5 godzin słonecznej pogody wymagały uczczenia wybornym, czerwonym wytrawnym Villa Girardi Bardolino, które uświetniło moje cotygodniowe spaghetti.
