Dziękuje bardzo za odpowiedz! Pozdrawiam
P.s. Jedno wykazanie z Poznania wskazuje że jest to gatunek raczej rzadki czy raczej ta grupa jest słabo zbadana? Bo niewiem jak to interpretować. Jesli motyl naprawde rozwija się tylko na Dianthus superbus to rekord z dużego miasta może pochodzić z egzemplarzy uprawianych w ogródkach albo fragmentów ląk trzeslicowych na obrzeżach miasta. Niewiem jak sprawa wygląda w Poznaniu. Na przykład w Krakowie Dianthus występuje w granicach administracyjnych, we Wrocławiu kiedys występował na wielu stanowiskach ale wszystkie zostały zabudowane (np. boisko mojego liceum zostalo zalozone na stanowisku gożdzika podawanym na poczatku XX wieku, o czy dowiedziałem sie dopiero pod koniec studiów studiują literature).

Jest może szansa na upolowanie tego gatunku w obrebie dużych populacji rosliny żywicielskiej i jakiej metody poszukiwan najlepiej było by użyć (na upatrzonego, do światła)? I jak ten gatunek właściwie wygląda, bo nie moge znależć fotki w sieci a zżera mnie ciekawość
