Problem z larwami/robakami..Proszę o pomoc
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.
Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Problem z larwami/robakami..Proszę o pomoc
Witam serdecznie wszystkich forumowiczow.
Mam problem z nieproszonymi goscmi (larwy, glizzdy nie wiem jak to nazwac) w mieszkaniu. Przegladalem forum ale nie udalo mi sie znalezc takich zyjatek. Dlatego postanowilem zalozyc nowy temat.
Prosze o pomoc w jaki sposob moge pozbyc sie tych delikwentow (na zdjeciach)
Pierwszy pojawil sie we wtorek a do dzis usmiecilem ich juz kilkanascie..Na poczatku zaczely wlazic na lozko. Pozniej poodstawialem meble i lozko..Wysprzatalem wszystko i myslalem ze po problemie. Ale okazalo sie ze dalej wychodza. Odkrecilem listwe od paneli i znalazlem ok 5 osobnikow..Znow wszystko wymylem, plus jakies srodki chemiczne. Myslalem ze juz bedzie ok..Ale po kilku godzinach pojawil sie nastepny. Osobnik na zdjeciu to larwa, ma ok 1cm dlugosci. Te dojrzalsze maja ok 2,5cm i sa ciemniejsze. Dobrze sobie radza z chodzeniem po scianach czy lozku. Dodam ze mieszkam w bloku, na parterze, robale sa tylko w jednym pokoju-sypialni. Na podlodze sa panele. Robalem wychodza caly czas w jednym miejscu zza listwy (na szerokosci ok 10 cm)...
Prosilbym o pomoc,co to jest i w jaki sposob mozna sie go pozbyc..Wystarczy jakis srodek chemiczny czy trzeba zrywac panele czy moze cos z piwnicy idzie?.
Z góry dziekuje za porady.
Pozdrawiam
Mam problem z nieproszonymi goscmi (larwy, glizzdy nie wiem jak to nazwac) w mieszkaniu. Przegladalem forum ale nie udalo mi sie znalezc takich zyjatek. Dlatego postanowilem zalozyc nowy temat.
Prosze o pomoc w jaki sposob moge pozbyc sie tych delikwentow (na zdjeciach)
Pierwszy pojawil sie we wtorek a do dzis usmiecilem ich juz kilkanascie..Na poczatku zaczely wlazic na lozko. Pozniej poodstawialem meble i lozko..Wysprzatalem wszystko i myslalem ze po problemie. Ale okazalo sie ze dalej wychodza. Odkrecilem listwe od paneli i znalazlem ok 5 osobnikow..Znow wszystko wymylem, plus jakies srodki chemiczne. Myslalem ze juz bedzie ok..Ale po kilku godzinach pojawil sie nastepny. Osobnik na zdjeciu to larwa, ma ok 1cm dlugosci. Te dojrzalsze maja ok 2,5cm i sa ciemniejsze. Dobrze sobie radza z chodzeniem po scianach czy lozku. Dodam ze mieszkam w bloku, na parterze, robale sa tylko w jednym pokoju-sypialni. Na podlodze sa panele. Robalem wychodza caly czas w jednym miejscu zza listwy (na szerokosci ok 10 cm)...
Prosilbym o pomoc,co to jest i w jaki sposob mozna sie go pozbyc..Wystarczy jakis srodek chemiczny czy trzeba zrywac panele czy moze cos z piwnicy idzie?.
Z góry dziekuje za porady.
Pozdrawiam
- Załączniki
-
- Zdjęcie 2
- SDC12512.JPG (50.04 KiB) Przejrzano 2029 razy
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2009:11:07 15:40:22Image taken on:sobota, 7 listopada 2009, 14:40Focus length:6.3 mmShutter speed:1/30 SecF-number:f/2.8ISO speed rating:50Camera-model:Samsung S1060 -
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2009:11:07 15:40:17Image taken on:sobota, 7 listopada 2009, 14:40Focus length:6.3 mmShutter speed:1/30 SecF-number:f/2.8ISO speed rating:50Camera-model:Samsung S1060
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Wynajęłam niedawno mieszkanie. Parę razy coś mnie pogryzło. To coś gryzie i pozostawia objawy jak po ugryzieniu komara, a może pająka, bo dwa ślady koło siebie się zdarzają. Wczoraj pogryzło mnie w kark. Kilka ugryzień koło siebie, spuchło i swędzi jak nie wiem. Przeszukiwałam łóżko i tylko raz znalazłam larwę na pościeli, dokładnie taką, jaka jest na zdjęciu zamieszczonym przez autora. Miała długość ok. 1 cm. Kolor i budowa na oko ta sama. Jeśli ktoś wie co to takiego, to ratujcie. Czy da się to wytępić, a jeśli tak to czym? Nie wiem czy walczyć czy uciekać i wynająć coś innego. I znowu pytanie, co zrobić, żeby tego nie zabrać ze sobą...
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post