Pierwszy motylek tego roku (2010)
-
- Posty: 79
- Rejestracja: niedziela, 19 października 2008, 22:19
- Lokalizacja: Ostrów
- Jerzy Zięba
- Posty: 1166
- Rejestracja: sobota, 16 czerwca 2007, 22:56
- Lokalizacja: Pieniny
- Kontakt:
Modraszków jeszcze nie widziałem.
Wczoraj do światła przyleciały:
Earophila badiata
Lycia hirtaria
Pozdrawiam
JZ
Wczoraj do światła przyleciały:
Earophila badiata
Lycia hirtaria
Pozdrawiam
JZ
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:09 22:52:44Image taken on:piątek, 9 kwietnia 2010, 20:52Focus length:35 mmShutter speed:1/80 SecF-number:f/8ISO speed rating:100Camera-model:E-410
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:09 22:49:38Image taken on:piątek, 9 kwietnia 2010, 20:49Focus length:35 mmShutter speed:1/80 SecF-number:f/8ISO speed rating:100Camera-model:E-410
-
- Posty: 5086
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 7 times
- Grzegorz G
- Posty: 388
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
- Lokalizacja: Będzin-Grodziec
-
- Posty: 79
- Rejestracja: niedziela, 19 października 2008, 22:19
- Lokalizacja: Ostrów
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Marek Hołowiński pisze:A moje samice E versicolora nie złożyły dotychczas ani jednego jaja. Być może były nie zapłodnione. Potrzebna jest jedna w miarę dobra noc powinny przylecieć kolejne. Jak tylko uzyskam te jaja, wyślę wszystkim którzy o nie się do mnie zwrócili.
W prowadzonej hodowli, w tym i w zeszłym roku. niezapłodnione samice nie latały, po wyjściu z poczwarki i rozprostowaniu/stwardnieniu skrzydeł zaczęły po prostu wabić samce. Trwało to do momentu pierwszej kopulacji, po której podejmowały próby lotu, ale i nadal wabiły....zauważyłem, nie wiem na ile to potwierdzi się w obserwacjach kolegów, że gatunek ten często "nieco wariuje" po przechłodzeniu wyległych motyli w lodówce i być może stąd, o ile były chłodzone takie dziwne zachowania....hmm.
U mnie jedna z samic po kopulacji "nie chciała" składać jajek i po następnej też itd...w sumie złożyła tylko 8. Druga składała chętniej, ale też tylko kilkadziesiąt jaj. W ubiegłym roku były to większe liczby.
Z poczwarek przechłodzonych dodatkowo w lodówce ok.-3 stC przez około 7dni (po wylęgu pierwszych samic, kiedy na dworze jeszcze nie latały samce) do tej pory nic się nie kluje...
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
A czy te samice miały pełne odwłoki, czy już były raczej wyniesiony (bynajmniej nie pierwszej świeżości). Samice z pełnymi odwłokami nie są w stanie latać (co jest w zasadzie oczywiste), ale z naturze prawdopodobnie zrzucają się z czubków bardzo wysokich brzóz i szybują bądź spadają. Więc dziwi mnie to, że Pana samice mogłyby być ew. niezapłodnione. Mam dobry biotop u siebie, ale jakoś nie mogłem spotkać żadnej samicy (chociaż latały setki samców) - stąd wnioskuję, że one po prostu muszą wspinać się na szczyty drzew i tam siedzą (widziałem też kilka razy samce krążące wokół koron). W zeszłym roku znalazłem jedną o dziwo nisko na pniu, natomiast 3 lata temu dość wysoko na czeremsze. Poza tym wykluwające się osobniki zawsze siedziały na suficie klatki, co też może wskazuje na ich dość dziwne zwyczaje. Co do tej sprzed 3 lat, to mam jeszcze inną teorię spiskową. U mnie wszystkie samice były tak napchane jajami, że często spadały z gałęzi, nie mogąc się utrzymać - może tamtej również się to przytrafiło.A moje samice E versicolora nie złożyły dotychczas ani jednego jaja. Być może były nie zapłodnione. Potrzebna jest jedna w miarę dobra noc powinny przylecieć kolejne.
I potwierdzam, że nie wszystkie samice chcą składać jaja i bywają złośliwe. U mnie jedna np. po złożeniu ok. setki jaj w ciągu godziny, zwyczajnie padła (a odwłok dalej miała pełny), uprzednio dostając jakiegoś ataku (padaczkowego?)
Natomiast versicolory na sto procent nie wabią kilka razy. Prawdą jest natomiast to, że każda samica, nawet trzydniowy staruszek wytwarza jakieś tam minimalne ilości zapachu, które mogą wabić samce. W hodowli miałeś zupełne inne warunki - kiedy się trzyma tak proste w rozmnażaniu ćmy w ciasnym małym pudełku, kiedy tylko samiec nadepnie na samicę od razu próbuje się do niej przyczepić.E. versicolora kopulują kilkakrotnie (przynajmniej w hodowli), czyli nie mniej ni więcej, ale zapłodnione też wabią.
Trochę mnie w tym roku zaintrygowały zwyczaje versicolory, bo to dość dziwaczny motyl jak dla mnie.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Łukaszu, twoje nie kopulowały?
hmmm ciekawe...
Moje na 100% kopulowały i to 3 4 krotnie...w zeszłym roku również... i to wabiły samce z natury...skoro wabią, to przecież i kopulują....
A piszę wabiły ponieważ wysuwały pokładełko itd...jak podczas pierwszego wabienia.
Jedynym możliwym sposobem sprawdzenia, jest próba wystawienia takiej zapłodnionej samicy z hodowli do przywabienia samców w terenie.
hmmm ciekawe...

A piszę wabiły ponieważ wysuwały pokładełko itd...jak podczas pierwszego wabienia.
Jedynym możliwym sposobem sprawdzenia, jest próba wystawienia takiej zapłodnionej samicy z hodowli do przywabienia samców w terenie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 12 kwietnia 2010, 19:32 przez Tomasz Świderski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Nie napisałem że moje nie kopulowały - jak najbardziej, sam wabiłem u siebie potężne ilości brązowych amatorów. Tu moja nowa mała galeria: http://www.flickr.com/photos/48881022@N03/ Również testowałem starsze samice i nic nie przylatywało, bo pewnie gdybym zostawił taką samicę na kilkanaście minut to stado samców zrzuciłoby ją z pnia i nieźle poturbowało - wtedy kopulowałaby i z 10 razy.
Natomiast co do ich zdolności lokomocyjnych, to jak dla mnie aktywny lot nie wchodzi w grę - ja bynajmniej miałem hodowlę od samicy znalezionej w biotopie w zeszłym roku i motyle były nie dość że olbrzymie, to naprawdę miały wielkie odwłoki. Samice tylko potrafiły spowolnić opadanie na podłoże, przelatując najwyżej kilka metrów (bez podrywania się w górę). Co innego te wyniesione - po prostu szok kiedy się widzi takiego 'ociężałego' giganta latającego niczym zawisak wokół lampy.
Natomiast co do ich zdolności lokomocyjnych, to jak dla mnie aktywny lot nie wchodzi w grę - ja bynajmniej miałem hodowlę od samicy znalezionej w biotopie w zeszłym roku i motyle były nie dość że olbrzymie, to naprawdę miały wielkie odwłoki. Samice tylko potrafiły spowolnić opadanie na podłoże, przelatując najwyżej kilka metrów (bez podrywania się w górę). Co innego te wyniesione - po prostu szok kiedy się widzi takiego 'ociężałego' giganta latającego niczym zawisak wokół lampy.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45
Hej Łukaszu!
Galerię oglądałem jakiś czas temu, super fotki....i zatrzęsienie samców
Gratulacje.
Miałem nawet pewien plan związany z wabieniem w terenie w tym roku i zrobieniem fotografii, ale upadł....(pierwsze samice wylęgły mi sie nieco za wcześnie w stosunku do pojawu w naturze) a reszta poczwarek prewencyjnie schłodzona jak na razie nie dała nowych osobników...na razie mam mało materiału hodowlanego w tym roku, i pewnie będę poszukiwać jakiegoś dodatkowego, by mieć niespokrewnione motyle w hodowli. Moje samice, kopulowały kilkakrotnie, fakt w tym roku tylko w hodowli, ale w zeszłym i w terenie...stąd twierdzę że jest to w naturze możliwe (kilkakrotna kopulacja). Jeśli potencjalnie potrafią wabić, to czemuż nie miałyby kopulować, skoro robią to w hodowli...Również aktywny lot takiej nieniosącej samicy widziałem (hodowla)
Tak na marginesie ta nasza dyskusja pokazuje jak mało czasem wiadomo o biologii i bionomii nawet wydawałoby się pospolitych gatunków, gdzie często ograniczamy się jedynie do faunistyki-stwierdzenia gatunku na danym terenie. Zachęcam zatem wszystkich do hodowli i życzę sukcesów.
Galerię oglądałem jakiś czas temu, super fotki....i zatrzęsienie samców

Miałem nawet pewien plan związany z wabieniem w terenie w tym roku i zrobieniem fotografii, ale upadł....(pierwsze samice wylęgły mi sie nieco za wcześnie w stosunku do pojawu w naturze) a reszta poczwarek prewencyjnie schłodzona jak na razie nie dała nowych osobników...na razie mam mało materiału hodowlanego w tym roku, i pewnie będę poszukiwać jakiegoś dodatkowego, by mieć niespokrewnione motyle w hodowli. Moje samice, kopulowały kilkakrotnie, fakt w tym roku tylko w hodowli, ale w zeszłym i w terenie...stąd twierdzę że jest to w naturze możliwe (kilkakrotna kopulacja). Jeśli potencjalnie potrafią wabić, to czemuż nie miałyby kopulować, skoro robią to w hodowli...Również aktywny lot takiej nieniosącej samicy widziałem (hodowla)
Tak na marginesie ta nasza dyskusja pokazuje jak mało czasem wiadomo o biologii i bionomii nawet wydawałoby się pospolitych gatunków, gdzie często ograniczamy się jedynie do faunistyki-stwierdzenia gatunku na danym terenie. Zachęcam zatem wszystkich do hodowli i życzę sukcesów.
-
- Posty: 195
- Rejestracja: piątek, 2 września 2005, 17:00
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
W południowej części Wielkopolski od kilku dni latają modraszki C. argiolus, podobnie bielinki ale tylko bytomkowce P. napi.
Cytrynki Gonepteryx rhamni już składają jaja na kruszynie ( w ubiegłym roku cytrynki składały jaja dwa tygodnie wcześniej).
Od dzisiaj tj. od 17 kwietnia latają tutaj zieleńczyki C. rubi (w 2009 latały już 11 kwietnia).
Z utęsknieniem czekam na pazie królowej - jeszcze ich w tym roku nie widziałem ( w ubiegłym roku obserwowałem je od 1 maja choć w 2008 latały tutaj już 21 kwietnia).
Tomek
Cytrynki Gonepteryx rhamni już składają jaja na kruszynie ( w ubiegłym roku cytrynki składały jaja dwa tygodnie wcześniej).
Od dzisiaj tj. od 17 kwietnia latają tutaj zieleńczyki C. rubi (w 2009 latały już 11 kwietnia).
Z utęsknieniem czekam na pazie królowej - jeszcze ich w tym roku nie widziałem ( w ubiegłym roku obserwowałem je od 1 maja choć w 2008 latały tutaj już 21 kwietnia).
Tomek
Cytrynka składającego jaja widzialem już w Wielkanoc http://shadowmage.nast.pl/wp-content/jajo2.jpg.
A latają może już pawice?
A latają może już pawice?
-
- Posty: 488
- Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Chyba nikt nie pisał o Colostygia pectinataria. Widziałem dziś jednego - o ile prawidłowo go rozpoznałem.
- Załączniki
- mx.jpg (135.81 KiB) Przejrzano 10871 razy
-
- Posty: 728
- Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
- UTM: XR86
- Specjalność: Depressariidae
- Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
- Podziękowano: 2 times
-
- Posty: 216
- Rejestracja: niedziela, 1 czerwca 2008, 11:50
- Lokalizacja: Głogów Młp.
Wczoraj byłem w Kampinosie - mnóstwo pawików, cytrynków i zieleńczyków (w niektórych miejscach, przy jagodach, po kilkadzisiąt sztuk latało, jeszcze takich skupisk nie widziałem), kilknaście żałobników (nie mam porównania akurat w Kampinosie - w zeszłym roku o tej porze było ich jednak mniej, jednak to może być kwestia pogody), do tego kilka wieszczków i bytomkowców.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 23:55 przez Tymek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 195
- Rejestracja: piątek, 2 września 2005, 17:00
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
- PawełB
- Posty: 1673
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 2 times
Zieleńczyk to albo go nie ma , albo od razu całe mrowieTymek pisze:Wczoraj byłem w Kampinosie - mnóstwo pawików, cytrynków i zieleńczyków (w niektórych miejscach, przy jagodach, po kilkadzisiąt sztuk latało, jeszcze takich skupisk nie widziałem), kilknaście żałobników (nie mam porównania akurat w Kampinosie - w zeszłym roku o tej porze było ich jednak mniej, jednak to może być kwestia pogody), do tego kilka wieszczków i bytomkowców.

-
- Posty: 195
- Rejestracja: piątek, 2 września 2005, 17:00
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
18.04 pierwsze wietki (Mazowsze - EC35). I tu mam prośbę, czy byłby ktoś chętny do identyfikacji okazów?
Wietki dość liczne, zarówno na otwartych terenach jak i na skraju lasu, w miejscach suchych i wilgotnych.
Z porównania do zeszłych lat - licznie występuje także pokrzywnik, pojawiła się też latonia.
Wietki dość liczne, zarówno na otwartych terenach jak i na skraju lasu, w miejscach suchych i wilgotnych.
Z porównania do zeszłych lat - licznie występuje także pokrzywnik, pojawiła się też latonia.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4534
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 7 times
- Podziękowano: 4 times
- Kontakt:
Bez gotowania nie będzie pewności. Koniecznie trzeba ugotować, jeśli masz z tym problem - daj znać.Stysz pisze:18.04 pierwsze wietki (Mazowsze - EC35). I tu mam prośbę, czy byłby ktoś chętny do identyfikacji okazów?
Wietki dość liczne, zarówno na otwartych terenach jak i na skraju lasu, w miejscach suchych i wilgotnych.
Z porównania do zeszłych lat - licznie występuje także pokrzywnik, pojawiła się też latonia.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Dzisiaj wystarczyło kilkanaście minut w lesie by nadrobić sporo wiosennych zaległości - z rusałek sporo żałobników i to w miejscach, w których ich dawniej nie widziałem, b. dużo pawika, kratnika, pierwsze argiolusy i malwowce i co mnie szczególnie zdziwiło b. liczne samce A. tau - może gdzieś w pobliżu była samica - w jednym miejscu kręciło się ok. dwudziestu osobników...
Jeszcze jedna obserwacja - pawik zimował u mnie po prostu na zewnętrznej powierzchni drewnianych drzwi garażowych, umieszczonych na ścianie północnej budynku - przetrwał na nich nawet najostrzejsze mrozy i byłem ciekaw, czy i kiedy się obudzi. Hibernował nawet wówczas, gdy zrobiło się ciepło i śnieg już stopniał, zniknął z drzwi dopiero w okresie kwitnienia wawrzynka wilcze-łyko pod koniec marca...
Jeszcze jedna obserwacja - pawik zimował u mnie po prostu na zewnętrznej powierzchni drewnianych drzwi garażowych, umieszczonych na ścianie północnej budynku - przetrwał na nich nawet najostrzejsze mrozy i byłem ciekaw, czy i kiedy się obudzi. Hibernował nawet wówczas, gdy zrobiło się ciepło i śnieg już stopniał, zniknął z drzwi dopiero w okresie kwitnienia wawrzynka wilcze-łyko pod koniec marca...
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
Byłem na weekend w Beskidzie Małym - sporo pawików i cytrynków, pierwsze w tym roku pazie królowej, latały też A. tau. A po powrocie do domu czekał na mnie taki oto miernikowiec (Trochę przy nim zgłupiałem - może mi ktoś pomóc z identyfikacją?):
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:25 17:15:40Image taken on:niedziela, 25 kwietnia 2010, 15:15Focus length:125 mmShutter speed:1/125 SecF-number:f/5ISO speed rating:640Camera-model:Canon EOS 40D
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
A u mnie dzisiaj wysyp, jeszcze w tym roku nie widzianych, samców motyka ze zdjęcia.
Oprócz tego pełno pawików, ceików, cytrynków, bielinków (napi i rapae) i jeden żałobnik.
Oprócz tego pełno pawików, ceików, cytrynków, bielinków (napi i rapae) i jeden żałobnik.
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:25 03:29:08Image taken on:niedziela, 25 kwietnia 2010, 01:29Focus length:6.3 mmShutter speed:1/320 SecF-number:f/7.1ISO speed rating:100Camera-model:DSC-W55
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
-
- Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 28 marca 2010, 13:30
- Lokalizacja: Gostyń, Wielkopolska
- Wojtek Guzik
- Posty: 1012
- Rejestracja: wtorek, 10 lipca 2007, 14:42
- Lokalizacja: Krosno
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
-
- Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 28 marca 2010, 13:30
- Lokalizacja: Gostyń, Wielkopolska
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
-
- Posty: 22
- Rejestracja: niedziela, 28 marca 2010, 13:30
- Lokalizacja: Gostyń, Wielkopolska
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Réal to realna postać"Wietek Reala" ? Kim był ten Real ? Madryd ?

The two species we know now as Leptidea sinapis (Linnaeus, 1758) and L. reali
Reissinger, 1989 were distinguished by Réal (1988) on the
basis of female genital features. He described the species
that was new to him as Leptidea lorkovicii Réal, 1988. Reissinger
(1989) replaced this name, which was preoccupied, by
reali. Lorkovic (1993) completed the morphological diagnosis,
describing differences in the male genitalia and wing
pattern.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Obserwacje z dziś
, z małego wypadu do Grotników - mnóstwo zorzynków, argiolusów, Pierisów (gł. napi). Dużo cytrynków, P. aegeria, pawików, A. levana. Pojedyncze N. antiopa i C. rubi (tego ostatniego gatunku spodziewałam się więcej). A pogoda miodzio - upał prawie jak w lipcu 


- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:30 12:10:42Image taken on:piątek, 30 kwietnia 2010, 10:10Focus length:62 mmShutter speed:1/250 SecF-number:f/4.8ISO speed rating:64Camera-model:KODAK EASYSHARE Z915 DIGITAL CAMERA
Ostatnio zmieniony piątek, 30 kwietnia 2010, 17:42 przez Aneta, łącznie zmieniany 1 raz.
Aneta pogoda iście wakacyjna u mnie bez C.rubi a po niego głównie się dzisiaj;/ spróbuje jutro. A dzisiaj dosłownie widziałem całe stada P.machaon byłem w szoku nigdy tyle na raz ich nie widziałem!!! Poza tym pojedyncza N.antiopa:) i Dużo Aglia tau ale napisze o tym w innym poście. I niestety pierwsze słońce zostawiło mnie z czerwoną skórą będę w nocy cierpiał;/
-
- Posty: 488
- Rejestracja: sobota, 8 sierpnia 2009, 11:01
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Czy istnieje jakiś sposób, aby przywabić Aglia tau, coby tak nie latal jak wariat?
Przy okazji zdjecia kratkowca umieszczonego przez Anetę zadam pytanie. Czy mi się tylko wydaje, czy forma levana jest mniejsza od formy prorsa? No i taka uwaga, ze ze zlożonymi skrzydełkami prezentuje się jednak zdecydowanie piękniej.
Przy okazji zdjecia kratkowca umieszczonego przez Anetę zadam pytanie. Czy mi się tylko wydaje, czy forma levana jest mniejsza od formy prorsa? No i taka uwaga, ze ze zlożonymi skrzydełkami prezentuje się jednak zdecydowanie piękniej.
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
tiktaalik pisze:Czy mi się tylko wydaje, czy forma levana jest mniejsza od formy prorsa?
Nie zauważyłam, aby było to ujęte w kluczu czy innym piśmiennictwie, ale mam podobne obserwacje. Forma wiosenna jest nie tylko mniejsza pod względem rozpiętości, ale ma też odrobinę węższe skrzydła.
Tylko trzeba mieć szczęście albo dobry sprzęt, żeby utrafić taką pozęNo i taka uwaga, ze ze zlożonymi skrzydełkami prezentuje się jednak zdecydowanie piękniej.

- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
To ja dorzucę swoją parkę z 29 kwietnia 

- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:29 12:56:20Image taken on:czwartek, 29 kwietnia 2010, 10:56Focus length:27.8 mmShutter speed:1/320 SecF-number:f/7.1ISO speed rating:100Camera-model:DMC-FZ50
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:29 12:55:19Image taken on:czwartek, 29 kwietnia 2010, 10:55Focus length:10.4 mmShutter speed:1/400 SecF-number:f/5.6ISO speed rating:100Camera-model:DMC-FZ50
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:04:29 12:52:53Image taken on:czwartek, 29 kwietnia 2010, 10:52Focus length:18.1 mmShutter speed:1/250 SecF-number:f/7.1ISO speed rating:100Camera-model:DMC-FZ50
Nawet czulki ostre i wyraźne, czego nie udaje mi się osiągnąć. Kratkowiec ma przepiękne żarzące się na pomarańczowo zakończenia czułków.
A wiec to nie złudzenie. Masz moze pomysł, dlaczego zachodzi owa różnica?mam podobne obserwacje. Forma wiosenna jest nie tylko mniejsza pod względem rozpiętości, ale ma też odrobinę węższe skrzydła.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Zapewne chodzi o warunki temperaturowe rozwoju gąsienic. Forma levana wylęga się z zimujących poczwarek - gąsienice tej formy żerują we wrześniu, a czasem nawet w październiku. Natomiast gąsienice formy letniej (prorsa) żerują w czerwcu - mają wtedy znacznie lepsze warunki temperaturowe i być może wyrastają do większych rozmiarów, stąd i motyle są większe.dlaczego zachodzi owa różnica?
Mniej wiecej w tym kierunku podążały i moje myśli. Dzięki Tobie uległy one sprecyzowaniu. Zastanawialem się jeszcze, czy mniejsze rozmiary poczwarki mogą być nie tylko koniecznością wyniklą z deficytem pokarmowym, ale i adaptacją. Mniejsza objętość to mniejsza utrata ciepła. Ale to zapewne błedne spekulacje - przecież zimno nie szkodzi stadiom w diapauzie, prawda?
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
Łąki wokół torfowisk orawsko-nowotarskich, 01 maja 2010.
1. Wreszcie pojawiły się zorzynki. Widziałem blisko 10 szt.
2. Jak oszalałe gonią się C. rubi ; pierwsze sztuki
3. Od tygodnia sporadyczne spotkania z modraszkami argiolusami
4. Dużo bielinków napi
5. W zacisznych miejscach urzędują Nymphalis antiopa
6. Pojedyncze i nieliczne kratkowce
7. Bardzo dużo gąsienic Lasiocampa quercus (załączam fotkę deszczową)
8. Miejscami dużo gąsienic C. dominula (żrą nierozwinięte bazie iwy na cienkich gałązkach (załączam zdjęcie tej, która wybrała inne danie)
1. Wreszcie pojawiły się zorzynki. Widziałem blisko 10 szt.
2. Jak oszalałe gonią się C. rubi ; pierwsze sztuki
3. Od tygodnia sporadyczne spotkania z modraszkami argiolusami
4. Dużo bielinków napi
5. W zacisznych miejscach urzędują Nymphalis antiopa
6. Pojedyncze i nieliczne kratkowce
7. Bardzo dużo gąsienic Lasiocampa quercus (załączam fotkę deszczową)
8. Miejscami dużo gąsienic C. dominula (żrą nierozwinięte bazie iwy na cienkich gałązkach (załączam zdjęcie tej, która wybrała inne danie)
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:05:01 13:42:37Image taken on:sobota, 1 maja 2010, 11:42Focus length:28.2 mmShutter speed:1/60 SecF-number:f/7.1ISO speed rating:100Camera-model:DMC-FZ50
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2010:05:01 10:28:50Image taken on:sobota, 1 maja 2010, 08:28Focus length:23.5 mmShutter speed:1/640 SecF-number:f/5.6ISO speed rating:100Camera-model:DMC-FZ50
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
- Grzegorz G
- Posty: 388
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
- Lokalizacja: Będzin-Grodziec
- Oxyartes15
- Posty: 50
- Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 10:19
- Lokalizacja: Żywiec
W Żywcu od groma kratkowców, wyjątkowo dużo Pieris brassicae - głównie samce
Zorzynek rzeżuchowiec też bardzo liczny
Pojedyncze sztuki Celastrina argiolus
W rezerwacie przyrody Grapa pojawiły się Pararge aegeria
Z większych rusałek oczywiście Inachis io i Aglais urticae
I to co mnie najbardziej cieszy, jak co roku bardzo liczne Papilio machaon
Pozdrawiam
Zorzynek rzeżuchowiec też bardzo liczny
Pojedyncze sztuki Celastrina argiolus
W rezerwacie przyrody Grapa pojawiły się Pararge aegeria
Z większych rusałek oczywiście Inachis io i Aglais urticae
I to co mnie najbardziej cieszy, jak co roku bardzo liczne Papilio machaon

Pozdrawiam
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
-
- Posty: 195
- Rejestracja: piątek, 2 września 2005, 17:00
- Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
A ja mam pytanko co może o tej porze latać podobnego do Argynnis paphia? 2 maja widziałem podobnego do niego motyla i byłem pewien że to on tyle że jak sie później doczytałem to na niego o wiele za wcześnie. Niestety motyl nie chciał usiąść by mu się lepiej przyjrzeć jednak w tamtym miejscu wielokrotnie w poprzednich latach widywałem A.paphia więc byłem przekonany że to on.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Jarosław Wenta
- Posty: 2186
- Rejestracja: środa, 9 lipca 2008, 14:21
- Lokalizacja: Zakopane
- Kontakt:
W moim przypadku były to samce Aglia Tau polatujące wzdłuż drogi trawersującej stok porośnięty nieco wyżej lasem bukowym. Poniżej drogi buczyny nie było, tuż nad drogą były gęste zarośla zasłaniające ową buczynę i do łba mi nie przyszło, że to ona. Na domiar złego w tym czasie był tam Nymphalis polychloros (pisałem o tym), z którym A.Tau myliłem w locie. Teraz, po dokładnym spenetrowaniu terenu i przyjrzeniu się tym motylom w locie:Witek Płachta pisze:A ja mam pytanko co może o tej porze latać podobnego do Argynnis paphia? 2 maja widziałem podobnego do niego motyla i byłem pewien że to on tyle że jak sie później doczytałem to na niego o wiele za wcześnie. Niestety motyl nie chciał usiąść by mu się lepiej przyjrzeć jednak w tamtym miejscu wielokrotnie w poprzednich latach widywałem A.paphia więc byłem przekonany że to on.
Aglia Tau - lot trzepoczący, co chwila lekkie przepadnięcie lub "skok w bok", najczęściej metr nad ziemią, typowe patrolowanie - lada tą samą trasą, patrolując dość duży obszar (o boku 100m na przykład). B. podobny do A. paphia (miodowy odcień). I za cholerę nie siada

- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Typowo bukowy las nie, ale jest kilka niewielkich buków w drugim piętrze. Motyl latał wokół posesji graniczącej z lasem i do pododdziału z tymi bukami miał ok 50 m. Tak patrząc na ten gatunek nawet bym się i ku niemu skłaniał dlatego że w locie udało mi się zauważyć wąskie zaciemnienie w niewielkiej odległości od krawędzi skrzydła.Jarosław Bury pisze:Jest tam gdzieś w pobliżu bukowy las
Może jeszcze uda się mi go namierzyć (jeszcze się z tym gatunkiem u siebie nie zetknąłem)
Dzięki za pomoc.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 20:30
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Adam Larysz
- Posty: 2143
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Podziękowano: 3 times
- Kontakt:
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Na pewno nie. Znam tego motyla na tyle dobrze że na 100% nie była to Issoria lathonia.a może to była Issoria lathonia (Dostojka latonia)
EDIT
Tego gatunku nie brałem wcześniej pod uwagę gdyż nigdy go u mnie nie obserwowałem ale teraz myślę że może to być on.Adam Larysz pisze:Witek, z twojego opisu wynika, że o tej porze mogła to być tylko Aglia tau
Dziękuję. Witek.
Ładnych parę lat temu, pewiem bardzo młody adept entomologiiWitek Płachta pisze:A ja mam pytanko co może o tej porze latać podobnego do Argynnis paphia? 2 maja widziałem podobnego do niego motyla i byłem pewien że to on tyle że jak sie później doczytałem to na niego o wiele za wcześnie. Niestety motyl nie chciał usiąść by mu się lepiej przyjrzeć jednak w tamtym miejscu wielokrotnie w poprzednich latach widywałem A.paphia więc byłem przekonany że to on.

-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 316 Odsłony
-
Ostatni post autor: wojtas
-
- 2 Odpowiedzi
- 343 Odsłony
-
Ostatni post autor: chwastowisko