Czy ktoś ma do pożyczenia książki o motylach?
-
- Posty: 44
- Rejestracja: środa, 21 kwietnia 2010, 12:18
- Lokalizacja: Warszawa
Czy ktoś ma do pożyczenia książki o motylach?
Cześć wszystkim,czy ma ktoś z Was do pożyczenia książki o motylach dziennych??
Piszę pracę inżynierską i potrzebuje na kilka dni.
Kontakt gg 8449612
Piszę pracę inżynierską i potrzebuje na kilka dni.
Kontakt gg 8449612
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: re:czy ktoś ma do pożyczenia książki o motylach dziennyc
Z bibliotek nie potrafisz korzystać..?
Paweł
Paweł
-
- Posty: 44
- Rejestracja: środa, 21 kwietnia 2010, 12:18
- Lokalizacja: Warszawa
re
W bibliotece narodowej płaci się za ksero 0,40 groszy od strony,a za robienie zdjęć książkom też się płaci od jednej strony.
A na SGGW są tylko dwie książki,a ja potrzebuje więcej,dlatego się pytam ludzi,czy by mogli pożyczyć.
A na SGGW są tylko dwie książki,a ja potrzebuje więcej,dlatego się pytam ludzi,czy by mogli pożyczyć.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: re
Wiesz, kiedyś robili takich ludzi, którzy potrafili korzystać z literatury bez kserokopiarek, Internetu i lotów w kosmos... Biblioteki, która WYPOŻYCZA książki nie udało ci się w WARSZAWIE znaleźć..? Czytelni, w której można posiedzieć choćby i cały dzień też nie ma..?
Paweł
Paweł
-
- Posty: 44
- Rejestracja: środa, 21 kwietnia 2010, 12:18
- Lokalizacja: Warszawa
re
A ty masz może takie książki o motylach dziennych?
Ja dużo czasu poświęciłam na szukanie książek o motylach,które można było wypożyczyć tylko że te książki są np.z 1985 roku a ja potrzebuje najświeższych i ważnych informacji o motylach dziennych.A tak naprawdę takie siedzenie i przepisywanie z książki słowo w słowo to marnowanie czasu.Bo można by było równie dobrze pożyczyć taką książkę i pisać od razu pracę inżynierską.Byłam w bibliotece narodowej,w centralnej bibliotece rolniczej, na SGGW i w mojej osiedlowej bibliotece i książki które mnie interesowały nie można było wypożyczyć,jedynie albo przepisać ponad 400 stron albo zrobić ksero które tak naprawdę nie jest tanie.
Ja dużo czasu poświęciłam na szukanie książek o motylach,które można było wypożyczyć tylko że te książki są np.z 1985 roku a ja potrzebuje najświeższych i ważnych informacji o motylach dziennych.A tak naprawdę takie siedzenie i przepisywanie z książki słowo w słowo to marnowanie czasu.Bo można by było równie dobrze pożyczyć taką książkę i pisać od razu pracę inżynierską.Byłam w bibliotece narodowej,w centralnej bibliotece rolniczej, na SGGW i w mojej osiedlowej bibliotece i książki które mnie interesowały nie można było wypożyczyć,jedynie albo przepisać ponad 400 stron albo zrobić ksero które tak naprawdę nie jest tanie.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: re
Ale przecież nie potrafisz nawet sprecyzować, o jakie informacje ci chodzi... O motylach dziennych są dziesiątki tysięcy publikacji, a ty nawet nie podałaś czy chodzi ci o gatunki polskie czy światowe. Biologia, taksonomia, morfologia, fizjologia..? Na stronach PTE wiszą sobie PDFy kluczy do polskich motyli, jest tam masa informacji. Żebyś chociaż wstępnie napisała, co już przejrzałaś, co ci nie wystarczyło, czego więcej oczekujesz, jaki jest temat twojej pracy, cokolwiek...
Paweł
Paweł
-
- Posty: 44
- Rejestracja: środa, 21 kwietnia 2010, 12:18
- Lokalizacja: Warszawa
re
Chodzi mi o nasze Polskie gatunki motyli dziennych,inne mnie nie interesują.
I o książki,które nie są np.z 1985 ale z 1996 roku i jeszcze nowsze,tak żeby informacje w nich zawarte były najświeższe.
I o książki,które nie są np.z 1985 ale z 1996 roku i jeszcze nowsze,tak żeby informacje w nich zawarte były najświeższe.
-
- Posty: 728
- Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
- UTM: XR86
- Specjalność: Depressariidae
- Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
- Podziękowano: 2 times
Idziesz po najmniejszej linii oporu, co wzbudza szczerą irytację. Nie licz, że ktoś pożyczy Ci własne książki. Nawet nie zajrzałeś na allegro, gdzie podstawową pozycję masz od ręki za niecałe 4 dychy.
Np tu: http://www.allegro.pl/item995282991_mot ... wanie.html
Np tu: http://www.allegro.pl/item995282991_mot ... wanie.html
-
- Posty: 44
- Rejestracja: środa, 21 kwietnia 2010, 12:18
- Lokalizacja: Warszawa
re
Nie po najmniejszej linii,ponieważ wcześniej już szukałam książek we wszystkich bibliotekach,a książki o które mi chodzi są bardzo drogie:(
I dostępne jedynie w czytelniach za opłatą 0,40 groszy za stronę,tak samo jest z robieniem zdjęć aparatem cyfrowym....
A studenci w obecnych czasach nie mają tyle kasy,są biedni -takie są realia życia w Polsce.
Mi chodzi np. o książkę pt." Motyle dzienne Polski J.Buszko";Motyle naszych lasów i łąk oraz o inne...
I dostępne jedynie w czytelniach za opłatą 0,40 groszy za stronę,tak samo jest z robieniem zdjęć aparatem cyfrowym....
A studenci w obecnych czasach nie mają tyle kasy,są biedni -takie są realia życia w Polsce.
Mi chodzi np. o książkę pt." Motyle dzienne Polski J.Buszko";Motyle naszych lasów i łąk oraz o inne...
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: re
"Motyle naszych lasów i łąk" to pozycja z 1994 roku - no to jak właściwie jest z tym szukaniem późniejszych prac?
Poza tym jeśli potrzebne są Ci informacje tylko na poziomie takiej książki, to wystarczy internet - istnieje tyle motylarskich stron, poczynając od Motyli Europy:
http://www.lepidoptera.eu/start.php
plus strony anglojęzyczne:
http://www.eurobutterflies.com/species_index.htm
http://www.ukbutterflies.co.uk/index.php
A jeśli masz sprawne obie ręce, to nie widzę problemu w tym, że ksero kosztuje - umiejętność odręcznego pisania tak szybko chyba nie zanika od ukończenia liceum?
Poza tym jeśli potrzebne są Ci informacje tylko na poziomie takiej książki, to wystarczy internet - istnieje tyle motylarskich stron, poczynając od Motyli Europy:
http://www.lepidoptera.eu/start.php
plus strony anglojęzyczne:
http://www.eurobutterflies.com/species_index.htm
http://www.ukbutterflies.co.uk/index.php
A jeśli masz sprawne obie ręce, to nie widzę problemu w tym, że ksero kosztuje - umiejętność odręcznego pisania tak szybko chyba nie zanika od ukończenia liceum?
- Marcin Kutera
- Posty: 1172
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
miałem się nie odzywać, ale chyba muszę:
Zastanawiam się jak Ty chcesz napisać pracę o motylach nie mając nawet jedejn pozycji własnej (nie mając ksiażek, nie znasz się na motylach a pracę chcesz pisać? ale to już Twoja sprawa)
Mieszkam w Warszawie (książek o motylach dziennych i nie tylko mam sporo, w tym te co Cię intersują). Raczej nie pożyczę, bo się nie znamy i nawet nie będę miał pewności czy zwrócisz. Jedynie co mogę zaproponować to spotkanie (nawet u mnie na upartego) zrobisz sobie zdjęcia z książek i finito.
pasuje?
Zastanawiam się jak Ty chcesz napisać pracę o motylach nie mając nawet jedejn pozycji własnej (nie mając ksiażek, nie znasz się na motylach a pracę chcesz pisać? ale to już Twoja sprawa)
Mieszkam w Warszawie (książek o motylach dziennych i nie tylko mam sporo, w tym te co Cię intersują). Raczej nie pożyczę, bo się nie znamy i nawet nie będę miał pewności czy zwrócisz. Jedynie co mogę zaproponować to spotkanie (nawet u mnie na upartego) zrobisz sobie zdjęcia z książek i finito.
pasuje?
- Dominika+Jurek Radwańscy
- Posty: 948
- Rejestracja: piątek, 8 kwietnia 2005, 18:22
- Specjalność: Collembola
- Lokalizacja: Bielawa
- Podziękował(-a): 5 times
- Podziękowano: 7 times
Re: re
Przemek Zięba pisze:wolne żarty, na piwo zawsze mają nieprawdaż? Nie przesadzajmy z ta bieda bo chyba Koleżanka nie widziała nigdy biedy jaką klepali studenci jeszcze kilkanaście lat temu.motylekann23 pisze: A studenci w obecnych czasach nie mają tyle kasy,są biedni -
Dlatego takie tanie świństwa za 3,20 trzeba było pić. Jak to człowiek musiał się poświęcać w młodości.....
Kiedyś popijano tanie alpagi bo na nic innego nie było stac poza alpagą, później ewentualnie spirytus od Rosjan rozmajany z woda przegotowaną. Takie luksusy jak dopalacze, piwo w puszce, wina jeszcze tańsze niz kiedyś, jakies prochy to juz inne nowe -obecne czasy.
Piliśmy rózne rzeczy, czasami po tym piciu bolały oczy ale człowiek poswięcał sie dla nauki, a teraz??? Żenada, lenie i obiboki, wstyd !!
Piliśmy rózne rzeczy, czasami po tym piciu bolały oczy ale człowiek poswięcał sie dla nauki, a teraz??? Żenada, lenie i obiboki, wstyd !!