Kózka do oznaczenia - 9 mm

[i g n]

witam, proszę o pomoc w identyfikacji chrząszcza ( na zdjęciu po lewej ) -

złapany przy sciętych swierkach na skraju lasu

- przednie odnóża zółtawa, czółki gładkie, nie piłkowane

o ile się nie mylę ten po prawej to zmorsznik płaskoczułki ( WSZYSTKIE ODNÓŻA CIEMNE, CZÓŁKI PIŁKOWANE, Z PIAŁAYMI PRĄŻKAMI)

[P. Kloska]

Czy to może to: Strangalia czarniawa (Strangalia melanura)
Zdjęcie troche ciemne i słabo widać.
Porównaj.

http://onaturzebezkomentarza.blox.pl/20 ... anura.html

[Jacek Kurzawa]

Z prawej to na pewno jest L.maculicornis, natomiast ta z lewej może być też to (sprawdź czułki, czy nasady członów są jasniejsze, jak u tej z prawej) a może też być Pseudovadonia livida, bo tak mi wygląda, ale zdjęcie jest bardzo słabe i prawie nic nie widać poza pokrojem. Lewą już oznacz sobie w miarę możliwości sam przez porównanie

zmorsznik płaskoczułki

Nie wiem o jaki gatunek Ci chodzi, bo zupełnie nie posluguję się nazwami polskimi, szczególnie w tej grupie Lepturinae. Sprobuj do tego dopasować jakąś nazwę łacińską.

[Rafał Celadyn]

Dorzucę fotke, na kórej widać wszystkie cechy,jednak nie jestem pewien do końca swojego oznaczenia,czy to Pseudovadonia livida?Jeśli ktoś ma fotę ,L.maculicornis to niech też wrzuci (no chyba ,że się mylę )pozdrowki Rafał.

[Radek P.]

Rafale zdecydowanie P. livida:)

[Rafał Celadyn]

Dzięki Radku .Właściwie byłem pewien, że to ten gatunek,do momentu gdy Jacek oznaczył kózki ze zdjęcia i g n ,i zacząłem się zastanawiać ,gdzie tkwi różnica???Dla mnie to byłyby P.livida,dlatego proszę o fotkę(może komuś innemu też się przyda w tym miejscu ) L.maculicornis, bo różnic dalej nie zauważam(pomiędzy tymi dwoma fotkami),a tego drugiego gatunku ,jak sądzę ,dotąd nie widziałem .Pozdrowki Rafał.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
...dorzucam 100 %-ową P.livida w rzucie z boku podczas posiłku

[Aneta]

Rafale, patrz przede wszystkim na czułki - P. maculicornis ma na nich rozjaśnienia, są też one mocniej niż u P. livida piłkowane:



Poza tym przedplecze - P. maculicornis ma troszkę bardziej wysunięte jego tylne kąty. No i odnóża - całe czarne u maculicornis, u livida brunatne golenie w przedniej i środkowej parze.

[Rafał Celadyn]

Dzięki Aneta

patrz przede wszystkim na czułki

Tą cechę akurat znam,tylko zastanawiam się jak Jacek z tej foty potrafił tyle wycisnąć,pewnie opatrzenie ,dla mnie to i tak byłaby P.livida .Czy zdarza się te gatunki obserwować razem ,czy raczej jeśli jest jeden to nie ma drugiego (lub odwrotnie ).Ja jak do tej pory pomimo zwracania na nie uwagi widzę tylko P. livida (ale może to kwestia wzroku ).pozdrowki Rafał.

[Jacek Kurzawa]

dla mnie to i tak byłaby P.livida

No własnie trudniejsza jest ta z lewej- P.livida, bo nie widac czy to nie jest maculicornis, natomiast ta z prawej jest dobrze oznaczalna Bywają takie okazy maculicornis, u których czułki bywają prawie całkowicie ciemne (nie widać wcale wyraźnie cechy czułków).
Poza tym uwagi Anety są dobre.

[Rafał Celadyn]

Poza tym uwagi Anety są dobre.

Jak zawsze ,a co z występowaniem razem-osobno?(chodzi mi o praktykę )

[Jacek Kurzawa]

To są pospolite gatunki. Na brzegach lasów i łak obydwa gatunki spotyka się często licznie razem. Występują w tym samym okresie (teraz przypada mniej więcej ich optimum występowania), obydwa trzymają się nisko ziemi drobnych kwiatków na wygrzanych ugorach na brzegach lasów, chociaż ich biologia jest inna. P.livida moze wystepowac na łakach z dala od zadrzewień, gdyz związana jest z grzybnią (co niedawno już było wspominane w innym wątku) natomiast maculicornis swój rozwoj odbywa w drewnie (być może są to leżące na ziemi gałązki rożnych gat drzew i również larwy odżywisają się grzybnią) i przez to jest związany z zadrzewieniami.
Ale jak ze wszystkim - nie ma reguły

[Rafał Celadyn]

Dzięki Jacku,właśnie o taka informację mi chodziło ,wcześniej co nieco o nich czytałem i doszedłem do wniosku ,że jest możliwość spotkania tych gatunków razem,jednak bardziej trzeba się skupic na lesie -jeśli chodzi o P.maculicornis ,cóż poszukamy zobaczymy,skoro jest taki pospolity to gdzieś musi być .Pozdrowki Rafał.

[wojtas]

Jak dla mnie jest tak jak Jacek pisze. Prawy ewidentnie ma czułki dwubarwne i z głębokimi wcieciami u nasady podczas gdy ten z lewej ma "równe" czułki jednej barwy.

[Aneta]

Zdecydowanie P. livida i P. maculicornis występują razem. Wczoraj byłam w Grotnikach - tam na baldachach oraz kwiatach jeżyn roiło się od obu gatunków, i to obu równocześnie na tych samych kwiatkach