Potrzebuję owadnik na zaliczenie !!!!!!!
Potrzebuję owadnik na zaliczenie !!!!!!!
Chciała bym kupić 3 zestawy owadów- szkodników roślin jeszcze nie wiem ile okazów potrzeba ale ok 30 na jeden, jeśli to możliwe to razem z uszkodzeniami jakie powodują.
Ostatnio zmieniony czwartek, 17 września 2009, 12:06 przez eniunia1987, łącznie zmieniany 2 razy.
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Tomasz Mokrzycki
- Posty: 627
- Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Czyżby kolejna osoba, która chce przejść przez studia łatwo, przyjemnie i bezstresowo?
Koleżanko - na Forum była już o tym mowa, co sądzimy na temat kupowania zbiorów owadów czy uszkodzeń
Moja rada - bierz się do pracy i zrób to sama. Przy okazji wiele się nauczysz.
Pozdrawiam
Kod: Zaznacz cały
Chciała bym kupić 3 zestawy owadów- szkodników roślin jeszcze nie wiem ile okazów potrzeba ale ok 30 na jeden, jeśli to możliwe to razem z uszkodzeniami jakie powodują.
Koleżanko - na Forum była już o tym mowa, co sądzimy na temat kupowania zbiorów owadów czy uszkodzeń
Moja rada - bierz się do pracy i zrób to sama. Przy okazji wiele się nauczysz.
Pozdrawiam
Sorki
Jeśli ktoś wybiera studia zaoczne to znaczy, że pracuje!! Pracując od poniedziałku do piątku od 8 do 17, mając własną rodzinę mam jeszcze latać za jakimiś owadami. Gdyby mi czas pozwolił na pewno bym sama je robiła. Dziękuję za DOBRE RADY Obędzie się. Poza tym po studiach mam wiedzieć jakie owady jakie uszkodzenia powodują i jak wyglądają a nie jak je łapać, potem zabijać i nabijać na szpilki. Moja wiedza została już sprawdzona na zaliczeniach więc nie czuję się w żaden sposób oszustką.
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez eniunia1987, łącznie zmieniany 1 raz.
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
No cóż, przecież nikt nie każe Ci studiować, ale skoro już na studia się zdecydowałaś, to powinnaś wywiązywać się z zadań, które powierzono Ci do realizacji. Akurat przygotowanie zbioru owadów jest elementem zajęć dydaktycznych tak samo ważnym, jak opracowanie projektu lub referatu na seminarium. Jeżeli tego nie rozumiesz, to lepiej zrezygnuj ze studiów.
Zgadzam się. I uważam, że na wszystko znajdzie się czas - nawet na złowienie okazów do zestawu. Jeśli człowiek wie czego i gdzie szkukać rzecz jasna. A skoro koleżanka tak dobrze poradziła sobie na zaliczeniu, to nie powinna mieć najmniejszego problemu z wykonaniem zadania. Chociaż...nie każdy potrafi przełożyć teorię na praktykę (i nie zawsze świetna ocena z zaliczenia jest adekwatna do wiedzy).M. Stachowiak pisze:No cóż, przecież nikt nie każe Ci studiować, ale skoro już na studia się zdecydowałaś, to powinnaś wywiązywać się z zadań, które powierzono Ci do realizacji. Akurat przygotowanie zbioru owadów jest elementem zajęć dydaktycznych tak samo ważnym, jak opracowanie projektu lub referatu na seminarium.
@eniunia1987
Studiowanie, to niestety umiejetnosc dostosowania sie, niektorym przychodzi to latwo innym nie.
Wybierajac te a nie inne studia chcesz byc zaakceptowana przez pewne srodowisko, nie zorbisz tego nie bawiac sie w ich zabawy :)
Jak sie domyslam jestes na 2, 3 roku. Juz powinnas to zauwazyc. Nie masz umiec, masz umiec w konkretny sposob.
Bedziesz pracowac w zawodzie, dowiesz sie, ze praktycznie nic nie umiesz, i bedziesz sie uczyc. Nie bedziesz pracowac w zawodzie i tak sie bedziesz musiala nauczyc. Cest la vie :)
Studiowanie, to niestety umiejetnosc dostosowania sie, niektorym przychodzi to latwo innym nie.
Wybierajac te a nie inne studia chcesz byc zaakceptowana przez pewne srodowisko, nie zorbisz tego nie bawiac sie w ich zabawy :)
Jak sie domyslam jestes na 2, 3 roku. Juz powinnas to zauwazyc. Nie masz umiec, masz umiec w konkretny sposob.
Bedziesz pracowac w zawodzie, dowiesz sie, ze praktycznie nic nie umiesz, i bedziesz sie uczyc. Nie bedziesz pracowac w zawodzie i tak sie bedziesz musiala nauczyc. Cest la vie :)
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Czytając takie posty które co jakiś czas pojawiają się na forum myślę coraz bardziej czy by podczas rejestracji takich potencjalnych oszustów (bo tylko tak można takie osoby nazwać) ostrzec, że tego rodzaju pomocy tutaj nie znajdą a jeśli mimo wszytsko zdecydują się oni na napisanie takiego posta to powinny być one od razu kasowane.
Lenistwo i kombinatorstwo studentów (szczególnie zocznych) jest coraz większe a poziom leci w dół na łeb na szyję... różnicę widać nawet w tak niedługim czasie jak od chwili gdy kończyłem studia zaledwie 3 lata temu i teraz stoję po drugiej stronie "barykady".
Ostatnio student zaoczny nie napisał mi pracy zaliczeniowej ponieważ nie był w stanie nic znaleźć na temat fitofagów i nie był w stani rozszyfrować tego dziwnego slowa. Nie wiem ile w tym było lenistwa i próby wymigania się od napisania pracy a ile zwykłej głupoty...
Nie każdy musi mieć dypolom wyższej uczelni a wielu mieć go po prostu nie powinno.
Lenistwo i kombinatorstwo studentów (szczególnie zocznych) jest coraz większe a poziom leci w dół na łeb na szyję... różnicę widać nawet w tak niedługim czasie jak od chwili gdy kończyłem studia zaledwie 3 lata temu i teraz stoję po drugiej stronie "barykady".
Ostatnio student zaoczny nie napisał mi pracy zaliczeniowej ponieważ nie był w stanie nic znaleźć na temat fitofagów i nie był w stani rozszyfrować tego dziwnego slowa. Nie wiem ile w tym było lenistwa i próby wymigania się od napisania pracy a ile zwykłej głupoty...
Nie każdy musi mieć dypolom wyższej uczelni a wielu mieć go po prostu nie powinno.
całkowicie popieram zdanie Kolegi z WET-u. Szkoda czasu na umoralniania i dywagacje na ten temat. Za moich czasów np. handlowało się zielnikami (ja miałem własnoręcznie stworzony, dlatego za pierwszym razem wyleciałem za drzwi a za mną mój pierworodny zielnik czyniony pod koniec wakacji na prędce ). Nie szarpmy sobie nerwów i niech ktoś tej sierocie opchnie garść ziołojadów, bo i tak ma przesrane - trafiła na studia które kompletnie nie współgrają z jej zainteresowaniami. Ot, wódki się napije w akademiku (cuuuudne czasy ), może jakie dzieci odchowa i licencjata dostanie po drodze. Na magistra może się porwie zaocznie i będzie sobie "maga" pisać przed nazwiskiem (moja arcyświętej pamięci Mama miała taką koleżankę, co to po mikrobiologii pisała sobie "mag." przed nazwiskiem - tzw. magMaryna była )Przemek Zięba pisze:koleżanka eniunia dawno już olała forum bo ktoś z forum jej zaproponował sprzedaż takiego zbioru. Nie oszukujmy się, że jest inaczej
Mazep
Może więc to wcale nie była mikrobiologia, tylko Wyższa Szkoła Sztuk Czarnoksięskich i Wróżenia z FusówJ.M. pisze:moja arcyświętej pamięci Mama miała taką koleżankę, co to po mikrobiologii pisała sobie "mag." przed nazwiskiem - tzw. magMaryna była
A co do wątku, to jak sugerujecie reagować na podobne próby - kasować z marszu?
-
- Posty: 3277
- Rejestracja: wtorek, 9 października 2007, 22:25
- Lokalizacja: Bydgoszcz
W tej materii niewiele się zmieniło - za moich czasów też Mój zielnik również był zebrany własnoręcznie, ale choć piękny jakiś nie był, na szczęście zyskał akceptację za pierwszym podejściem Może dlatego, że zamiast wymaganego minimum bodajże 60 gatunków, liczył ich sobie blisko 110 Mam go gdzieś w szafie po dziś dzieńJ.M. pisze:Za moich czasów np. handlowało się zielnikami
Zastanawiam się tylko jakie dać opcje odpowiedzi - "usuwać od razu", "próbować dyskusji i oświecenia", a może "usunąć i odprawić egzorcyzmy w intencji otrzeźwienia studenta"Przemek Zięba pisze:Zrób ankietę by wypowiedzieli się ludzie z forum.
A tak w ogóle przeniosłam wątek, bo pierwotny dział był wybrany równie inteligentnie, jak nick autorki
dwie możliwości usuwać lub nie usuwać, to drugie przyniesie samo w sobie umoralnianie, egzorcyzmy i rozwlekanie wątków na parę stron, w sytuacji gdy zainteresowany student juz po pierwszych reprymendach daje sobie najczęściej spokój z wchodzeniem na forum a dyskusja - bicie piany po raz setny - rozwija się jak najbardziej w jak najgorszym kierunku, powtarzania wszystkiego po raz również setny , dodatkowo ubarwione sympatycznymi wspominkami bywalców forumowych.Aneta pisze: "usuwać od razu",
Studiuję to co studiuję bo projektowanie jest dopiero na magisterce i podejrzewam, że przy stole kreślarskim nie pojawi mi się żadna śmietka ani tym bardziej turkuć. Ja nie obrażam nikogo, a chcąc nazywać kogoś tępym i leniwym trzeba mu najpierw spojrzeć prosto w oczy i wtedy pokazywać na co nas stać. Na forum każdy może kłapać dziobem. Nikomu nie kazałam czytać mojego posta, a "net" nie jest niczyją własnością i mogę pisać o czym chce, jeśli nie obrażam ani nie wyzywam nikogo! Nie zamierzam zmieniać kierunku studiów, jeśli oświata w państwie jest jaka jest i zaoczni uczą się wiele więcej niż dzienni na projektowaniu. Pozdrawiam wszystkich którzy się pieklą i sobie paluszki łamią, żeby tylko mi dokopać!! Jak dzieci! Wszystkiego naj z okazji waszego święta.
--------------------------
Nie używamy pogrubień całego tekstu. Przemoderowałem na tekst zwykły.
Tak jest.
Dopóki REGULAMIN jest taki jaki jest, czyli na nie zabrania postów o handlu owadami na zaliczenia, a Twój post nie narusza Regulaminu w inny sposób (np nie zawiera tresci obraźliwych regligijnych, prawa itp) to jest "do przyjecia", chociaż połowa forumowiczów może się czuć zbulwersowana stawianiem sprawy zaliczenia w taki sposób. Trudno.... musimy się nauczyć wzajemnie tolerować
--------------------------
Nie używamy pogrubień całego tekstu. Przemoderowałem na tekst zwykły.
Tak jest.
Dopóki REGULAMIN jest taki jaki jest, czyli na nie zabrania postów o handlu owadami na zaliczenia, a Twój post nie narusza Regulaminu w inny sposób (np nie zawiera tresci obraźliwych regligijnych, prawa itp) to jest "do przyjecia", chociaż połowa forumowiczów może się czuć zbulwersowana stawianiem sprawy zaliczenia w taki sposób. Trudno.... musimy się nauczyć wzajemnie tolerować
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:27 przez eniunia1987, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Administrator
- Posty: 1596
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 5 times
- Kontakt:
To najciekawszy fragment dla mnie.eniunia1987 pisze:Moja wiedza została już sprawdzona na zaliczeniach więc nie czuję się w żaden sposób oszustką.
Zaliczenie egzaminu to mówi samo za siebie - ok. Ale czy uczciwe to było zdawane? Daruję sobie dociekanie odpowiedzi, najlepsze przed nami.
Jesli kupujemy zbiory na zaliczenie a nie wykonujemy ich zgodnie z zadaniem to nie wypelniamy tego zadania więc powinnismy nie zaliczyc tego zadania! Jesli zadanie rozwiązemy przy pomocy metod zabronionych to oszukalismy prowadzącego i również nie powinniśmy mieć go zaliczonego. Gdyby egzaminator, wykładowca wiedział, jaką metodą zostało wykonane zadanie podjąłby decyzję (tzn. nie otrzymałabyś zaliczenia zadania na pewno). Tak więc powinnaś czuć się oszustką, jeśli kupisz zbiory i powiesz, że je sama zrobiłaś!
Jeśli czujesz się fair - poinformuj prowadzącego, że ten oto "owadnik" zakupiłaś przez net i nie masz pojęcia co tam jest, bo pracujesz od 8-17, masz rodzinę i to Ci jest niepotrzebne... itd...
Potem mam wielką prośbę - napisz wtedy dopiero, że nie czujesz się oszustką i czy zaliczyłaś?
Ale teraz nie pisz, ze nie czujesz się oszustką, bo ... (powinnaś się nad tym, moim zdaniem, zastanowić) przecież chcesz oszukać swojego wykładowcę. Postawa, choć prawnie nie zabroniona, jednak stawiająca Cię w nieciekawym świetle.....
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 1 czerwca 2009, 22:53 przez admin, łącznie zmieniany 6 razy.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Droga Eniuniu, obawiam się, że nie rozumiesz o czym tu wszyscy piszą, ba, wydaje Ci się, że pozjadałaś wszystkie rozumy i w tej forumowej bandzie to Ty masz rację. Prawda jest jednak taka, że NIE POTRAFISZ wykonać zadań jakie stawiają przed Tobą studia. Piszesz, że "nie obrażasz nikogo" - a obrażasz swoich kolegów, którzy biegają po lasach starając się zebrać materiał do zbioru.eniunia1987 pisze:Studiuję to co studiuję bo projektowanie jest dopiero na magisterce i podejrzewam, że przy stole kreślarskim nie pojawi mi się żadna śmietka ani tym bardziej turkuć. Ja nie obrażam nikogo, a chcąc nazywać kogoś tępym i leniwym trzeba mu najpierw spojrzeć prosto w oczy i wtedy pokazywać na co nas stać. Na forum każdy może kłapać dziobem. Nikomu nie kazałam czytać mojego posta, a "net" nie jest niczyją własnością i mogę pisać o czym chce, jeśli nie obrażam ani nie wyzywam nikogo! Nie zamierzam zmieniać kierunku studiów, jeśli oświata w państwie jest jaka jest i zaoczni uczą się wiele więcej niż dzienni na projektowaniu. Pozdrawiam wszystkich którzy się pieklą i sobie paluszki łamią, żeby tylko mi dokopać!! Jak dzieci! Wszystkiego naj z okazji waszego święta.
Kup sobie ten zbiór gdzie indziej i miej świadomość, że zaliczyłaś przedmiot metodą oszustwa. Jeśli będziesz się z tym dobrze czuła - to powodzenia.
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Eniunia nie rozumie, po co studiuje. Instynkt grzędny już zaspokoiła (ma swój kurnik), ale przydałoby się „coś więcej”, np. ukończyć studia. Dla niej celem ukończenia studiów nie jest jednak uzyskanie wiedzy, umiejętności i wzbogacenie swojej osobowości, lecz małego świstka papieru zatytułowanego „Dyplom ukończenia studiów” z wpisanym jej nazwiskiem, opieczętowanym pieczęcią uczelni i potwierdzonego podpisami osób funkcyjnych (rektora i dziekana). I to jej wystarczy! Niczego więcej od życia nie oczekuje i my od niej nie oczekujmy i jej nie żałujmy. Ukończy studia (metodą „na skróty” lub „na pandę”, oszukując nie tylko wykładowców, lecz przede wszystkim siebie) lub nie, i tak dalsza jej „kariera” ograniczy się tylko do siedzenia w kurniku na grzędzie, bo przecież na nic innego (twórczego) nie będzie jej stać . Chyba, że zrozumie w czym rzecz i „się nawróci”, czego szczerze jej życzę (ma jeszcze szansę ) .
Droga Eniuniu! A nie żal Ci czasu i pieniędzy, które przeznaczasz na to „studiowanie”? Przecież tak „studiując” wyrzucasz je w błoto...
Droga Eniuniu! A nie żal Ci czasu i pieniędzy, które przeznaczasz na to „studiowanie”? Przecież tak „studiując” wyrzucasz je w błoto...
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez M. Stachowiak, łącznie zmieniany 1 raz.
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Mylisz pojęcia. Pastwieniem się nad kimś możnaby nazwać to, gdy ktoś kogoś potępia (nadmiernie) w chwili gdy ten ktoś żałuje swoich błędów, po przyznaniu się do nich. Ale nie... ta dziewczyna brnie dalej w to g.... Natomiast akceptacja kombinatorstwa (to co Ty prezentujesz) to taka typowa cecha "polaczków", akceptujących np. alkoholizm (rozbawienie widokiem pijaczka obsikanego na ulicy), kradzież itp, to że ktoś dostał magistra dzięki jakimś układom itd. Myślę, że ci z belkami w oku i ci z drzazgami nie powinni wzajemnie tolerować tego całego gnoju. Potem obrażamy się gdy ktoś za granicą okazuje niechęć do nas, polaków, bo nikt nas nie lubi... Idąc Twoim tokiem myślenia, zakładam że nie masz również nic przeciwko załatwieniu sobie (bez kursu) po znajomości prawa jazdy, powiedzmy za 2 tysiące złotych. Sorry, ale ja wysiadam z takiego auta gdzie Ty kierujesz.bartek.g pisze:Obluda, bo nie sadze, zeby wyrachowanie.
Zatem hipokryzja.
Nie sciagaliscie? A moze jakis chroniony sie kidys trafil? Peer2Peer? Jakies mp3? Kaman chlopaki, znecacie sie nad laska z jakas przyjenmoscia widze.
Myślę Szanowni Koledzy, że się mocno nudzicie (ma to pewnie związek z przepiękną pogodą za oknem),
Idąc Waszym tokiem rozumowania, powinniście zbojkotować parę firm zajmujących się sprzedażą artykułów entomologicznych, bo te handlują także zestawami owadów.
Pozdrawiam
Idąc Waszym tokiem rozumowania, powinniście zbojkotować parę firm zajmujących się sprzedażą artykułów entomologicznych, bo te handlują także zestawami owadów.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony czwartek, 1 stycznia 1970, 01:00 przez Witas, łącznie zmieniany 1 raz.
Wydaje mi się że potępiamy kupujących oficjalnie ,,owady na zaliczenie" nie sprzedaż owadów sensu lato. To inny tok rozumowaniaWitas pisze:powinniście zbojkotować parę firm zajmujących się sprzedażą artykułów entomologicznych, bo te handlują także zestawami owadów.
Pozdrawwiam
Po prostu ludzi, którzy oddają serce swojej pasji dręczą takie posty jak ten nad którym debatujemy.
Ignorancja i bezczelność zawsze porażała. Po prostu trudno czasami nie zareagować na taki post. Łajanie w wydaniu Koleżanek i Kolegów z forum też ma wartości edukacyjne, co prawda ,,metodą rózeczkową" ale zawsze. Może dotrze to do niektórych, może nie dotrze...Sezon w pełni, trzeba cieszyć się z tego, na debaty pozostanie czas zimową porą
@jon:
To sa zle wnioski. Potepiam oblude i hipokryzje, ktora moim zdaniem ma tutaj miejsce.
I zostawiam to, nie bede tutaj wyciagal cytatow, zachowan z forum. Bo zamiast dyskutowac o temacie zejdzie na osoby.
btw. Czy pisanie gowno i g.... to nie to samo? Przeciez wiemy o co chodzi, wiec kropeczki nic nie zmieniaja.
To sa zle wnioski. Potepiam oblude i hipokryzje, ktora moim zdaniem ma tutaj miejsce.
I zostawiam to, nie bede tutaj wyciagal cytatow, zachowan z forum. Bo zamiast dyskutowac o temacie zejdzie na osoby.
btw. Czy pisanie gowno i g.... to nie to samo? Przeciez wiemy o co chodzi, wiec kropeczki nic nie zmieniaja.
Owszem nic w tym złego, istniały kiedyś sklepy "cezas" za komuny, gdzie szkoła mogła wykupić gablotki z motylami jako pomoc naukową i dobrze, że i dziś są takie firmy. Kiedyś nawet takie gablotki w szkole były dla mnie inspiracją. Ale jeśli nie przekonuje Cię argument z prawem jazdy i ten że nikt nie powinien osiągać tytułu magistra przez pomyłkę, to może argument z potencjalną koniecznością leczenia się kiedyś u kogoś, kto lekarzem został bo kupił sobie stetoskop... Nie chciałbym aby ktoś przeszczepiał mi soczewkę w oku, bo załatwił sobie papier na stadionie tysiąclecia.Witas pisze:Myślę Szanowni Koledzy, że się mocno nudzicie (ma to pewnie związek z przepiękną pogodą za oknem),
Idąc Waszym tokiem rozumowania, powinniście zbojkotować parę firm zajmujących się sprzedażą artykułów entomologicznych, bo te handlują także zestawami owadów.
Pozdrawiam
Poza tym zwyczajnie byłoby mi głupio z takim papierem, gdyby 12 latek z tego forum zagiął mnie w tematach z których robiłem magistra.
ps. wolę kropeczki po g....
Niepotrzebnie dałem się wciągnąć w tą dyskusje, ale jak już zacząłem to trudno...
Ty piszesz o pomocach naukowych typu brudnica mniszka (od jajka po imago). Kto ma robić tego typu pomoce naukowe, jak nie entomolog znający się na rzeczy? Czy jeżeli poszłoby ogłoszenie na forum, powiedzmy "Poszukuję stadiów rozwojowych tycza cieśli jako pomocy naukowej do szkoły" to też by wywołało takie kontrowersje?
Jon , myślę że mylimy pojęcia. Ja piszę o ofercie handlowej skierowanej do słuchaczy wszelkiej maści szkół, od techników leśnych począwszy (tzw.owadniki i zielniki).jon pisze:Owszem nic w tym złego, istniały kiedyś sklepy "cezas" za komuny, gdzie szkoła mogła wykupić gablotki z motylami jako pomoc naukową i dobrze, że i dziś są takie firmy. Kiedyś nawet takie gablotki w szkole były dla mnie inspiracją.
Ty piszesz o pomocach naukowych typu brudnica mniszka (od jajka po imago). Kto ma robić tego typu pomoce naukowe, jak nie entomolog znający się na rzeczy? Czy jeżeli poszłoby ogłoszenie na forum, powiedzmy "Poszukuję stadiów rozwojowych tycza cieśli jako pomocy naukowej do szkoły" to też by wywołało takie kontrowersje?
Tu wchdzimy w sferę łapówkarstwa i fałszerstwa, a to już inna bajka.jon pisze:Ale jeśli nie przekonuje Cię argument z prawem jazdy i ten że nikt nie powinien osiągać tytułu magistra przez pomyłkę, to może argument z potencjalną koniecznością leczenia się kiedyś u kogoś, kto lekarzem został bo kupił sobie stetoskop... Nie chciałbym aby ktoś przeszczepiał mi soczewkę w oku, bo załatwił sobie papier na stadionie tysiąclecia.
Wydaje mi się, że jest kolosalna różnica pomiędzy
..,,kupie owady na zaliczenie" a ,,poszukuję pomocy naukowych dla szkoły"
W pewnym sensie zbiory kupione na zaliczenie wzbogacają pomoce dydaktyczne ale nie przyświeca im cel wzniosły tylko przyziemna łatwizna uzyskania zaliczenia po najmniejszej linii oporu, kupowanie za pieniądze. Takie czasy. A odwracając temat w kierunku normalnych dyskusji, nie wiecie do kiedy będzie taka pogoda??? Ponoć nadchodzą upały, rójki się zaczną!!
..,,kupie owady na zaliczenie" a ,,poszukuję pomocy naukowych dla szkoły"
W pewnym sensie zbiory kupione na zaliczenie wzbogacają pomoce dydaktyczne ale nie przyświeca im cel wzniosły tylko przyziemna łatwizna uzyskania zaliczenia po najmniejszej linii oporu, kupowanie za pieniądze. Takie czasy. A odwracając temat w kierunku normalnych dyskusji, nie wiecie do kiedy będzie taka pogoda??? Ponoć nadchodzą upały, rójki się zaczną!!
Nikt tu pojęć nie myli Witek. Otóż nie tu pisać tego typu ogłoszenia, bo my nie rzemieślnicy. Nas zaangażowanych pasjonatów razi to że ktoś chcący zwać się magistrem bez zaangażowania płynącego z wiedzy chce odwalić sobie tytuł. Żenada.
ps. mnie też już nudzi ten temat, aczkolwiek nie mam oporów aby odezwać się na necie, bowiem nie sądzę aby mnie ktoś zdołał tu uwieść i wykorzystać. Chyba na czacie erotycznym nie piszemy żeby to było jakieś niegodne włączenia się do dyskusji. Jadę do lasu, u mnie cieplutko.
ps. mnie też już nudzi ten temat, aczkolwiek nie mam oporów aby odezwać się na necie, bowiem nie sądzę aby mnie ktoś zdołał tu uwieść i wykorzystać. Chyba na czacie erotycznym nie piszemy żeby to było jakieś niegodne włączenia się do dyskusji. Jadę do lasu, u mnie cieplutko.
Odpadam, po raz kolejny.
Ciezko jest dyskutowac z kims, kto tylko chce przedstawic swoje argumenty (wrecz wykrzyczec), nie czytajac w ogole moich (badz nie rozumiejac ich - co tez powinno byc jakos zasygnalizowane).
No nic, nastepna rzecz zatem, ktora bede musial dopisac do tych omijanych szerokim lukiem.
ps. Czaty erotyczne sa po to zeby sie na nich odzywac ;)
Ciezko jest dyskutowac z kims, kto tylko chce przedstawic swoje argumenty (wrecz wykrzyczec), nie czytajac w ogole moich (badz nie rozumiejac ich - co tez powinno byc jakos zasygnalizowane).
No nic, nastepna rzecz zatem, ktora bede musial dopisac do tych omijanych szerokim lukiem.
ps. Czaty erotyczne sa po to zeby sie na nich odzywac ;)
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
A mówią, że myślenie nie boli...bartek.g pisze:Odpadam, po raz kolejny.
Ciezko jest dyskutowac z kims, kto tylko chce przedstawic swoje argumenty (wrecz wykrzyczec), nie czytajac w ogole moich (badz nie rozumiejac ich - co tez powinno byc jakos zasygnalizowane).
No nic, nastepna rzecz zatem, ktora bede musial dopisac do tych omijanych szerokim lukiem.
ps. Czaty erotyczne sa po to zeby sie na nich odzywac
- CARABUS12
- Posty: 1300
- Rejestracja: piątek, 10 sierpnia 2007, 19:02
- profil zainteresowan: WOT
- Lokalizacja: Warszawa
odp
i znowu muszę się zgodzić z PrzemkiemPrzemek Zięba pisze:Takie będą Rzeczpospolite jak ich młodzieży chowanie....
O tempora! O mores!...................
skończmy już temat koleżanki sezon w pełni a tu takie dywagacje.....
Pzdr.
- M. Stachowiak
- Posty: 1813
- Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: odp
Też tak uważam .CARABUS12 pisze:i znowu muszę się zgodzić z PrzemkiemPrzemek Zięba pisze:Takie będą Rzeczpospolite jak ich młodzieży chowanie....
O tempora! O mores!...................
skończmy już temat koleżanki sezon w pełni a tu takie dywagacje.....
Pzdr.
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Czy ja gdziekolwiek napisałam że to na zaliczenie.Przemek Zięba pisze:Wydaje mi się, że jest kolosalna różnica pomiędzy
..,,kupie owady na zaliczenie" a ,,poszukuję pomocy naukowych dla szkoły"
"Wysłany: 31-05-09, 00:16 Potrzebuję owadnik!!!!!!!
Chciała bym kupić 3 zestawy owadów- szkodników roślin jeszcze nie wiem ile okazów potrzeba ale ok 30 na jeden, jeśli to możliwe to razem z uszkodzeniami jakie powodują."
Potrzebuję ich bo mi smutno!!!!!
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Ja bym to nazwał nieudolną próbą wyjścia z twarzą a nie przegięciem, w sumie na jedno wychodzi. Jeszcze parę postów i poczuje się jak zaszczuta - biedaczka.Aneta pisze:Może ja nie mam poczucia humoru, ale niunia zaczyna IMO przeginać...
Rany Boskie, przecież my się nad biedulką pastwimy, a ona tylko jest smutna i dla radości potrzebuje owadów i żerowisk.
Doskonałe !!!