brat pisze:Damian, ale fajnie masz, super te puchowice. A wylęgają się w domu, czy na werandzie? .
Nigdy jakoś nie udało mi się ich spotkać.
Dziękuje

...z 68 posiadanych kokonów 23 puchowice się wylęgły z czego 14 już na rozpinadle....45 kokonów zostało i nadal wszytkie znajdują się na werandzie, która nie była i nie będzie ogrzewana. Ale wiadomo, że pomieszczenie to pomieszczenie; warunki są znacznie korzystniejsze dla rozwoju, niż jakby to miało miejsce na dworze. Wczoraj jak i dzisiaj już nie zaobserwowałem wylegu. Licze się z tym również, iż ten gatunek zimuje kilkakrotnie.
Tomasz Świderski pisze:Witam!
mi również zaczęły się lęgnąć motyle, zresztą wylęg niejako sprowokowałem. Po przeczytaniu postu Damiana przeniosłem kokony z poczwarkami do domu wczoraj i dziś rano w hodowlarce były 3samice oraz dwa samce. Dodatkowo wylęgły się jeszcze dwa motyle, ale niestety nie rozprostowały w pełni skrzydeł. pozostały jescze chyba z trzy kokony.
Swoją Drogą dzięki Damian za materiały
Gratulacje

Ciesze się, że kokony przetrwały przesyłke

W celu rozprostowania, można spryskać wodą, ale teraz już chyba jest za późno....Nie ma za co

, za rok również zamierzam hodować ten interesujący gatunek.
Antek Kwiczala pisze:Nieco zbyt wcześnie. Nawet gdybyście próbowali prowadzić dalszą hodowlę, to w tym roku gąsienic nie będzie czym karmić. Najwcześniej z roślin pokarmowych listki zaczyna puszczać leszczyna, ale na dzisiaj nie ma po nich śladu. Szkoda, bo można było zaczekać tych kilka tygodni...
Ja nie myślałem o dalszej hodowli tego gatunku w celu pozyskania jajek, ale teraz jak mam już pare zamówień, to mogłem wystawić zupełnie na dwór....Ale jest jeszcze dość pokaźna liczba kokonów, więc może uda się uzyskać jajka.
Czy ma Pan jakieś doświadczenia w romnażaniu tego gatunku
