Evodinus borealis

[brakkonta]

Mam prośbę. Potrzebuje zdjęcie SAMICY Evodinus borealis. Gdzie sie nie ruszę, tam są foty chłopaków, a ja potrzebuje dziewuchę. Jak kto ma takie cóś, to proszę wrzucić - mocno potrzeba. Nie musi być artystyczne - chodzi mi o ogólny jej wygląd i czy mocno różni się od samca.
Mazep

[eReM]

tu masz parkę:


zdjęcie pochodzi ze strony
http://www.cerambycoidea.com

[Wujek Adam [†]]

Cześć!
Dymorfizm płciowy na fotce powyżej widać całkiem dobrze.
Ale jakby co, to dodam jeszcze dwie fotki Evodinusa "live". :
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.ph ... &start=135
(Evodinus forma typowa to samica, a Evodinus nr 2 - samiec)
Ale proszę nie sugerować się kolorystyką, bo pod tym względem to wyjątkowo aberatywny gatunek!
PZDR!
Wujek Adam

[brakkonta]

dzięki za pomoc. Niestety wujkowe zdjęcia się nie chcą otwierać - komputer coś drze mordę o debugach.
Ale......po południu wstawię w takim razie zdjęcia robaka, który to spowodował powstanie tegoż wątku. Nie wiem co on za jeden, ale to dopiero po powrocie do domu.
Mazep

[Jacek Kurzawa]

Czyżby A.sexguttata? poczekajmy na fotke.

[brakkonta]

no i mnie to tak właśnie wychodziło tyż, alem nie śmiał wyskakiwać z oznaczeniem. Jednak fotkę jak do dom wrócę to wstawię, bo i uczyć się trza, a mnie do pewności tutaj daleeeeko.

[Przemek Zięba]

Anoploderki jest sporo koło Lublina, na Roztoczu też nierzadko się ja widuje, a ubarwienie mam miodzio - zmienne mozna sie pomylic. chociaz z E.borealis chyba trudno.....

[brakkonta]

teraz to ja juz wogóle nie wiem - wygląda mi juz na wszystko co możliwe

[Marcin Szewczyk]

Evodinus borealis

[brakkonta]

a kuźwa dobrzem wietrzył na samym początku, gdym pytał o samicę i takie tam duperele. Wszędzie są znane nam obrazki borealisów, ale nigdzie nie natknąłem się na taki cóś.
Marcinie - dozgonna wdzięczność.

[Marcin Szewczyk]

a to fotka mojego borealisa

[brakkonta]

no i jaki ładny. Czy takie ubarwienia to jeno pośród panienek, czy samcowie też tacy bywają?

[M. Dworakowski]

czy samcowie też tacy bywają?

Ile borealisów tyleż form barwnych

[Marcin Szewczyk]

A co do zmienności tego gatunku, to może Wujek Adam wstawi jakieś fotki. Słyszałem, że ma różne, nietypowo ubarwione okazy tego gatunku.
Pozdrawiam serdecznie Marcin

[Przemek Zięba]

teraz to ja juz wogóle nie wiem - wygląda mi juz na wszystko co możliwe

Evodiunus mam takowe od ....
podobnie ubarwione wskocz wasci na priva to sobie powiemy skad mamy
Podobnie jak moje nadjedzone zębem czasu a może i czyimś dziobem bądź pazurem??/

[Wujek Adam [†]]

Przepraszam bardzo, ale to jakaś Wielka Tajemnica jest z tym Evodinusem?
Przecież nie jest to gatunek ani chroniony, ani specjalnie rzadki w odpowiednim środowisku.
No dobra, powszechnie wiadomo, że i tak prawie wszystkie krajowe okazy tej pięknej kózeczki pochodzą z Puszczy Białowieskiej.
A kto je tam łapie? - W zasadzie każdy, kto utrafi w rójkę, co aż takie trudne nie jest!
(Uwaga, uwaga, nadchodzi!!! )
Pozdrawiam...
... i do zobaczenia na puszczańskich szlakach!
Wujek Adam
PS. Fotek form barwnych Evodinusa mam akurat niezbyt wiele. Jak zrobię skany, to podrzucę tu z 10, 15 czy 20 różnych aberracji.

[Przemek Zięba]

Wujku nie w tym rzecz że to tajemnica tylko pokłosie naszej prywatnej rozmowy z Jackiem Mazepusem
A prawda taka że nie łapałem jej nigdy i nigdy nie widziałem żywej....
zamierzałem w tym roku pojechać ale moja druga lepsza połowa ma pewne zastrzeżenia.....

[Radek P.]

To może ja na pisze parę słów o Evodinusie, bo mam doświadczenie kilkuletnie z tym gatunkiem. Co do form barwnych, to rzeczywiście E. borealis jest bardzo zmienną kózką. Mam w zbiorze okaz w ogóle pozbawiony jakichkolwiek plam, a dzieląc płcie, to powiem, że wg mnie to samce sa bardziej zmienne.
Natomiast co do rozmieszczenia, to gatunek ten ma u nas swoją zachodnią granicę zasięgu obejmującą całą pn.-wsch. Polskę, także znalezienie w innych rejonach poza Puszczą Białowieską również jest możliwe, a nawet opublikowane.

A prawda taka że nie łapałem jej nigdy i nigdy nie widziałem żywej....
zamierzałem w tym roku pojechać ale moja druga lepsza połowa ma pewne zastrzeżenia.....

Przemku powiem Ci, że złowić te kózke możesz w całym właściwie sezonie wegetacyjnym, ale jak już zaczniesz namawiać swoja druga połówkę, to lepiej wczesniej, to zaoszczędzisz czasu na jej szukanie.

[Przemek Zięba]

Przemku powiem Ci, że złowić te kózke możesz w całym właściwie sezonie wegetacyjnym, ale jak już zaczniesz namawiać swoja druga połówkę, to lepiej wczesniej, to zaoszczędzisz czasu na jej szukanie.

Radku wiec wstepnie uda sie namowic ale po rozmowie z mateuzem po prostu wyczekam na jeden dzien z dobra pogoda i rano skoro swit do Puszczy ach ..jak ja lubie ta Bialowieżę....na caly dzien na poczatku maja.....
Radku bedziesz w tym czasie?? Mateusz bedzie

[Radek P.]

Powinienem być, bo mam nadzieje ze z pułapkami w Knyszyńskiej zdążę. Właśnie chcę go tam znaleźć, gdyż jest to miejsce, gdzie zasięg miedzy Augustowską a Białowieską jest przerwany, a środowisko na niego tam odpowiednie. Choć w ten długi weekend rodzinka ze znajomymi mi sie zjeżdża, to liczę również na spotkanie i wspólny wypad do lasu .

[Dispar]

Tylko pamiętaj Przemek, że po drodze do P. Białowieskiej leżą Łosice i niezapomnij odwiedzić kolegi .

[Przemek Zięba]

Darku jak zapraszasz to czemu nie
daj znac na priva jak Cie można odwiedzić
pozdr
P.

[Dispar]

Oczywiście, że zapraszam. Namiary i numer telefonu wysłałem Ci na priv.
W ubiegłym roku penetrowałem trochę P. Knyszyńską za E. borealisem ale tylko teren przylegający do drogi Białystok - Augustów i niestety bez rezultatów.

[Radek P.]

W Puszczy Knyszyńskiej jest wiele ciekawych miejsc i nawet przy tej drodze na Augustów. Zawsze warto poszukac. On jest tam na pewno, to tylko kwestia czasu, aż ktos go znajdzie...

[Witas]

Czyli widzę że dalej powraca jak w wielu innych temach kwestia wytypowania środowiska i "namierzenia" klienta.
W wielu przypadkach wiemy że tu jest ten gatunek (E. borealisem w Puszczy Knyszyńskiej) a nie można go znaleźć. Potem myślimy 'Jak ja go mogłem przeoczyć". Myślę, choć nie za bardzo znam się na chrząszczach że tak samo jest z Tragosoma, Bolbelasmus. Kwestia znalezienia metody a potem przy gatunkach mających swoją wagę (wartość pieniężną) trzeba po prostu trzymać gębę na kłódkę. Takie czasu, licho nie śpi.

[elvis]

Ja tak apropos evodinusa w puszczy knyszyńskiej, pracowałem przez jakiś czas poszukiwałem tegoż zwierza tam ale nigdy go tam nie spotkałem...

[Dispar]

Elvis - to Ty żyjesz??? Gdzieś się chłopie podziewał tyle czasu?

[Bogdan Klejzerowicz]

Mirek A. mógłby ruszyć tyłek i pochodzić po pracy za tym chrząszczem po Knyszyńskiej, ma rzut beretem z pracy do pierwszych drzew w puszczy.

[elvis]

A no żyje... mam utrudniony dostęp do neta a raczej jego brak... zmieniłem miejsce pracy a co za tym idzie miejsce zamieszkania.

[Wujek Adam [†]]

A jednak znalazłem w swym kompie parę zapomnianych skanów różnych form Evodinusa!
No więc załączam je w pliku.
PZDR!
Wujek Adam

[Jacek Kurzawa]

Załączam odmiany barwne E.borealis z jednej serii (3.5.200x) - 4 najjasniejsze z jednej serii i dwa okazy najciemniejsze. Rozjasnione okazy są liczniejszą odmianą niz te ciemne (mam tez inne jasne okazy z innymi datami).

[Wujek Adam [†]]

Chcecie jeszcze trochę o Evodinusie z tego roku?
No to zapraszam:
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?t=3449

Pozdrowienia!
Wujek Adam