Co to za robak??
Co to za robak??
Hej znalazłem dzisiaj 30 km od warszawy robaka. Miał ok 5 cm długości. Był raczej nietypowy. Miał długi odwłok jak szerszeń a na końcu parę czułek. Co ciekawe miał 4 nogi a dodatkowa para wychodziła z głowy. Głowa była przykryta chitynowym pancerzem w kształcie niemieckiego hełmu. Te przednie odnóża były zgrubiałe i przypominały maczugi. Miały od spodu po 4 zęby jak w pile. Chce również dodać, że miał nie wykształcone skarłowaciałe skrzydła. Mam nadzieję że zdjęcia pomogą w rozpoznaniu gatunku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Załączniki
- rob3.JPG (10.27 KiB) Przejrzano 14150 razy
- rob2.JPG (9.71 KiB) Przejrzano 14146 razy
- rob1.jpg (18.07 KiB) Przejrzano 14144 razy
- rob.JPG (8.63 KiB) Przejrzano 14153 razy
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Turkuć...buhahahahaha...
BUHAHAHAHAHA!!!...
Jeden z najlepszych dowcipów na tym Forum!
Jeszcze w życiu nie spotkałem takiego opisu turkucia podjadka Gryllotalpa gryllotalpa - bo to właśnie postać młodociana tego gatunku jest uwieczniona na fotkach.
Na końcu odwłoka para czułek...
Cztery nogi i dodatkowa para wychodząca z głowy...
Niemiecki chełm, maczugi i zęby jak w pile...
Ciekaw jestem, kogo było stać na taki żart udramatyzowany dodatkowo wiekiem piszącego post! Jak pamiętam, to już w podstawówce uczono nas, że robaki to są w dupie. Czy ktoś może wziąć na serio, że 24-ro letni człowiek może napisać poważnie takie rzeczy?
Jeśli tak, to... to... BUHAHAHAHAHA! - raz jeszcze!
Dawno się tak nie ubawiłem !
Serdecznie pozdrawiam!
Wujek Adam
Jeden z najlepszych dowcipów na tym Forum!
Jeszcze w życiu nie spotkałem takiego opisu turkucia podjadka Gryllotalpa gryllotalpa - bo to właśnie postać młodociana tego gatunku jest uwieczniona na fotkach.
Na końcu odwłoka para czułek...
Cztery nogi i dodatkowa para wychodząca z głowy...
Niemiecki chełm, maczugi i zęby jak w pile...
Ciekaw jestem, kogo było stać na taki żart udramatyzowany dodatkowo wiekiem piszącego post! Jak pamiętam, to już w podstawówce uczono nas, że robaki to są w dupie. Czy ktoś może wziąć na serio, że 24-ro letni człowiek może napisać poważnie takie rzeczy?
Jeśli tak, to... to... BUHAHAHAHAHA! - raz jeszcze!
Dawno się tak nie ubawiłem !
Serdecznie pozdrawiam!
Wujek Adam
Lecisz w kule wujaszku??
Wiesz co frajerze... nie jestem specem od robali i nie grzebie sie w gównie jak ty. Zajmuje sie innymi rzeczami na co dzień i to, że zainteresowałem sie tym robakiem to chyba dobrze. Nie jestem głupi i ciekawi mnie świat. Znalazłem to forum bo nie wiedziałem co to jest. Jak pisze, że wyglądały jak maczugi i z zębami od piły to tak wyglądały. Możesz to nazwać po łacinie i być figofago, ale nikt tego oprócz 100 osób w Polsce cię nie zrozumie. Pewnie siedzisz i sie onanizujesz nad tymi robakami, a sadze tak bo odpisałeś na posta po 5 minutach. Skoro forum to twoje życie to gratki. Nie musisz kpić z każdego z każdego nowicjusza na tym forum. Życzę wam żeby to forum padło jak najszybciej skoro popieracie taka politykę. Zjechać każdego nowego!!! BRAWO!!!
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Turkuć w natarciu!
Uff...
Mądrość Twych słów przemówiła do mnie!
Zaiste, gnębienie "nowych" nie jest rzeczą godna pochwały! Jednak racz nie oceniać całego Forum po pisaninie jednej czarnej owieczki
Może faktycznie czas wyciągnąć rękę z gaci i przestać się zajmować jedynie swym robalem?
Od dziś postaram się właściwie, stosownie i z powagą reagować nawet na największe kretynizmy, pierdoły i niedorzeczności, byleby tylko nie urazić Ciekawych Świata.
Człowieku! Masz 24 lata i po sposobie pisania widać, żeś nie całkiem zbaraniały! A jednak brak Ci podstawowych wiadomości, które powinieneś mieć we łbie od podstawówki. Temu się dziwię. Bo "robaki" to glisty, owsiki itp. A Ty trafiłeś na OWADA - i to dość znanego i pospolitego. To naprawdę takie dziwo i czarna magia dostępna jedynie dla garstki wtajemniczonych?
Twój opis był przezabawny i wręcz poetycki, lecz świadczył o dobrej zgrywie, lub o braku elementarnych wiedzy przyrodniczej wpajanej wszystkim na poziomie VI klasy szkoły podstawowej. Masz mi za złe, że obstawiłem tą pierwszą opcję?
PZDR!
Uważaj na turkucia. Może ugryźć gorzej niż ja. Poważnie.
Wujek Adam
Mądrość Twych słów przemówiła do mnie!
Zaiste, gnębienie "nowych" nie jest rzeczą godna pochwały! Jednak racz nie oceniać całego Forum po pisaninie jednej czarnej owieczki
Może faktycznie czas wyciągnąć rękę z gaci i przestać się zajmować jedynie swym robalem?
Od dziś postaram się właściwie, stosownie i z powagą reagować nawet na największe kretynizmy, pierdoły i niedorzeczności, byleby tylko nie urazić Ciekawych Świata.
Człowieku! Masz 24 lata i po sposobie pisania widać, żeś nie całkiem zbaraniały! A jednak brak Ci podstawowych wiadomości, które powinieneś mieć we łbie od podstawówki. Temu się dziwię. Bo "robaki" to glisty, owsiki itp. A Ty trafiłeś na OWADA - i to dość znanego i pospolitego. To naprawdę takie dziwo i czarna magia dostępna jedynie dla garstki wtajemniczonych?
Twój opis był przezabawny i wręcz poetycki, lecz świadczył o dobrej zgrywie, lub o braku elementarnych wiedzy przyrodniczej wpajanej wszystkim na poziomie VI klasy szkoły podstawowej. Masz mi za złe, że obstawiłem tą pierwszą opcję?
PZDR!
Uważaj na turkucia. Może ugryźć gorzej niż ja. Poważnie.
Wujek Adam
- Robert Zoralski
- Posty: 777
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
- Specjalność: Syrphidae
- Lokalizacja: Reda
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
no to daliście sobie po razie...
nie bierzcie panowie wszystkiego tak poważnie bo za chwilę się okaże że wszyscy tu jesteśmy starymi prykami.
mi tam się ten opis podobał. naprawdę
ciekawe czy na podstawie samego opisu (bez zdjęć) udałoby się tego turkucia oznaczyć
dla rozluźnienia zagadka.
czyja to czupryna?
nie bierzcie panowie wszystkiego tak poważnie bo za chwilę się okaże że wszyscy tu jesteśmy starymi prykami.
mi tam się ten opis podobał. naprawdę
ciekawe czy na podstawie samego opisu (bez zdjęć) udałoby się tego turkucia oznaczyć
dla rozluźnienia zagadka.
czyja to czupryna?
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Stwora z fotki nie znam, ale...
Bardzo fajny pomysł!
Mam nadzieję, ze autor postu się nie obrazi, gdy wykorzystam fragment jego turkuciowego opisu i wkleję na inne Forum przyrodnicze z pytaniem, czy w/g tych słów da się stworzonko zindentyfikować
O wynikach Gryllotalpowego Experymentu nie omieszkam tu wszystkich powiadomić
A jeśli chodzi o rozluźnienie - no cóż, raczej - jako "chrząszczarz" - się spiąłem, bo za Chiny Ludowe i pół Korei Południowej nie powiem, co to za futrzak jest na fotce...
Pozdrawiam!
Wujek Adam
ps. Panie Robercie! Czy nie mógłby Pan czasem zajrzeć w ten i ów wątek i nieco ściągnąć Bardzo Mądre i Śmiertelnie Poważne Entomologiczne Głowy z obłoków i niedosiężnych wyżyn ich Wiedzy na ubity, a czasem i grząski grunt forumowego padołu łez, śmiechu i dobrej przyrodniczej zabawy?
Mam nadzieję, ze autor postu się nie obrazi, gdy wykorzystam fragment jego turkuciowego opisu i wkleję na inne Forum przyrodnicze z pytaniem, czy w/g tych słów da się stworzonko zindentyfikować
O wynikach Gryllotalpowego Experymentu nie omieszkam tu wszystkich powiadomić
A jeśli chodzi o rozluźnienie - no cóż, raczej - jako "chrząszczarz" - się spiąłem, bo za Chiny Ludowe i pół Korei Południowej nie powiem, co to za futrzak jest na fotce...
Pozdrawiam!
Wujek Adam
ps. Panie Robercie! Czy nie mógłby Pan czasem zajrzeć w ten i ów wątek i nieco ściągnąć Bardzo Mądre i Śmiertelnie Poważne Entomologiczne Głowy z obłoków i niedosiężnych wyżyn ich Wiedzy na ubity, a czasem i grząski grunt forumowego padołu łez, śmiechu i dobrej przyrodniczej zabawy?
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Stwora
Tak, tak, ciezkie jest zycie frajerow grzebiacych w gownie, szczegolnie tym pozostalym po marnej edukacji...
Jak ktos kiedys napisze FAQ dla tego forum to powinien tam byc punkt "widziales robaka, ktory mial cztery nogi a z glowy wyrastaly mu maczugi? albo to byl turkuc, albo twoj diler zrobil cie w konia"
Pawel
Jak ktos kiedys napisze FAQ dla tego forum to powinien tam byc punkt "widziales robaka, ktory mial cztery nogi a z glowy wyrastaly mu maczugi? albo to byl turkuc, albo twoj diler zrobil cie w konia"
Ale wlasnie stare pryki sa tutaj na wiekszym luzie niz niejeden dwudziestoczterolatekRobert Zoralski pisze: za chwilę się okaże że wszyscy tu jesteśmy starymi prykami.
Pawel
-
- Posty: 817
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
- Miłosz Mazur
- Posty: 2566
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Spokojnie Koledzy
widzę ze nasz początkujący miłośnik przyrody ma pewne braki ale przecież jak sam słusznie zauważył na owadach sie nie zna (bo robaki to sie ma jak sie mało pije i pali
Jednak trochę tolerancji myślę że lepiej dogadamy się z Zulusem niż np z użytkownikami forum komputerowego czy innymi jeszcze bardziej specyficznymi.
przykład postu z jednego z forów na temat... no właśnie kto zgadnie jaki
Fhr 0 5 9 14 20 30 42 60 86 142 280
Przy standardowym sprzęcie będziemy osiągali próg 42 fhr ( 3 x sk 12 fhr + 7 fhr jewel w wizzim =43)
Ewentualnie jak kogoś stać to może trzymać w skrytce jeszcze dodatkowe sk/sc fhr aby założyć je vs trap assa.
I co ...wszytsko jasne
To ja ide na piwo z kolega Zulusem
widzę ze nasz początkujący miłośnik przyrody ma pewne braki ale przecież jak sam słusznie zauważył na owadach sie nie zna (bo robaki to sie ma jak sie mało pije i pali
Jednak trochę tolerancji myślę że lepiej dogadamy się z Zulusem niż np z użytkownikami forum komputerowego czy innymi jeszcze bardziej specyficznymi.
przykład postu z jednego z forów na temat... no właśnie kto zgadnie jaki
Fhr 0 5 9 14 20 30 42 60 86 142 280
Przy standardowym sprzęcie będziemy osiągali próg 42 fhr ( 3 x sk 12 fhr + 7 fhr jewel w wizzim =43)
Ewentualnie jak kogoś stać to może trzymać w skrytce jeszcze dodatkowe sk/sc fhr aby założyć je vs trap assa.
I co ...wszytsko jasne
To ja ide na piwo z kolega Zulusem
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
Coś na temat diablo, czarodziejka (soso) fhr-faster hit recovery szybkosc wstawania po udrzeniu. zkrócone statysatyki postaci i strategia na podwyższenie
Do zobaczenia na BN
Opis turkucia bardzo poetycki, ale jak ktoś wie jak wyglada, to domyslec się mozna bez djeć, anwet bez testowania tego na innych ludziach nie związanych z entomologią (Adamie...)
Do zobaczenia na BN
Opis turkucia bardzo poetycki, ale jak ktoś wie jak wyglada, to domyslec się mozna bez djeć, anwet bez testowania tego na innych ludziach nie związanych z entomologią (Adamie...)
- Miłosz Mazur
- Posty: 2566
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- Robert Zoralski
- Posty: 777
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
- Specjalność: Syrphidae
- Lokalizacja: Reda
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Calliteara pudibunda
I dajta już spokój człowiekowi od turkucia. Całkiem fajnie go opisał - nie brał dziada do rąk (i dobrze, bo żre jak ławica) tylko pooglądawszy postarał się o solidny opis. I wyszło mu fajnie. Mnie (jako nauczycielowi) sie podoba - mnóstwo spostrzeżeń, porównań, szczegółów. A że nie zna fachmańskiej budowy - nie każdy musi znać. Ważne jest że go szlachetna Poznawczość przysłała pośród nas.....a tu niestety dostał po garach ....będzie to pamiętał - żal
A co do słowa "robak" - sam go stosuję pośród ludzi nieobeznanych z arkanami entomologii. Z resztą jest coś sympatycznego w takim określeniu i mnie się podoba, a komu nie, to mu mogę dwa nagie miecze wysłać. A Platyhelmintesy, Nemertery i Nematody na pewno się nie obrażą o kradzież nazwy
Mazep
I dajta już spokój człowiekowi od turkucia. Całkiem fajnie go opisał - nie brał dziada do rąk (i dobrze, bo żre jak ławica) tylko pooglądawszy postarał się o solidny opis. I wyszło mu fajnie. Mnie (jako nauczycielowi) sie podoba - mnóstwo spostrzeżeń, porównań, szczegółów. A że nie zna fachmańskiej budowy - nie każdy musi znać. Ważne jest że go szlachetna Poznawczość przysłała pośród nas.....a tu niestety dostał po garach ....będzie to pamiętał - żal
A co do słowa "robak" - sam go stosuję pośród ludzi nieobeznanych z arkanami entomologii. Z resztą jest coś sympatycznego w takim określeniu i mnie się podoba, a komu nie, to mu mogę dwa nagie miecze wysłać. A Platyhelmintesy, Nemertery i Nematody na pewno się nie obrażą o kradzież nazwy
Mazep
- Robert Zoralski
- Posty: 777
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
- Specjalność: Syrphidae
- Lokalizacja: Reda
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
A co to za robal?
Od dupy strony to nie sztuka! Ten "zadkowy irokez" jest supercharakterystyczny!
To teraz może coś trudniejszego? Czy po samym opisie potraficie oznaczyć to stworzenie?:
Baaardzo okazały inscect, wywodzący się z Białowieży, od jakiegoś czasu przenikający cyklicznie do Warszawy. Stworzenie owadolubne, pojawiające się dość regularnie na tym Forum. Przedstawiane symboliką graficzną obrazowaną kolażem napoju alkoholowego i chrząszcza chronionego. W zasadzie nowość dla fauny Polski ujawniona kilka lat temu. Charakteryzuje się pewną uszczypliwością i właściwą dla gatunków wędrujących adaptacyjnością, kombinatoryka i mimikrą. Wywiera niezbyt silną presję na środowisko, choć postrzega się na pewno przynajmniej jako subdominant. Badania nad nim ciągle trwają i być może już wkrótce dostarczą nam bardzo ciekawych i zaskakujących informacji.
Za prawidłową odpowiedzi przewiduję nagrodę: dzieło Pana Pawła Górskiego o kózkowatych Warszawy z odręcznym autografem autora, lub parkę Chlorphorus glabromaculatus...
Pozdrawiam i życzę powodzenia w determinowaniu "stwora"
Wujek Adam
To teraz może coś trudniejszego? Czy po samym opisie potraficie oznaczyć to stworzenie?:
Baaardzo okazały inscect, wywodzący się z Białowieży, od jakiegoś czasu przenikający cyklicznie do Warszawy. Stworzenie owadolubne, pojawiające się dość regularnie na tym Forum. Przedstawiane symboliką graficzną obrazowaną kolażem napoju alkoholowego i chrząszcza chronionego. W zasadzie nowość dla fauny Polski ujawniona kilka lat temu. Charakteryzuje się pewną uszczypliwością i właściwą dla gatunków wędrujących adaptacyjnością, kombinatoryka i mimikrą. Wywiera niezbyt silną presję na środowisko, choć postrzega się na pewno przynajmniej jako subdominant. Badania nad nim ciągle trwają i być może już wkrótce dostarczą nam bardzo ciekawych i zaskakujących informacji.
Za prawidłową odpowiedzi przewiduję nagrodę: dzieło Pana Pawła Górskiego o kózkowatych Warszawy z odręcznym autografem autora, lub parkę Chlorphorus glabromaculatus...
Pozdrawiam i życzę powodzenia w determinowaniu "stwora"
Wujek Adam
- Adam Larysz
- Posty: 2136
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Grzegorz Michoński
- Posty: 449
- Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2004, 19:22
- Lokalizacja: Ińsko
- Tomasz Mokrzycki
- Posty: 627
- Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
- Lokalizacja: Warszawa
Witam
Wróciłem właśnie z urlopu i i od razu natknąłem się na gorącą dyskusję. W przeciwieństwie do niektórych osób zabierajacych tu głos zajmuję się zawodowo owadami i przyznam, że opis turkucia wcale mnie nie poraził . Poraziła mnie natomiast odpowiedź Wujka Adama)!!! Otóż chciałbym poinformować Szanowne Grono, że nie wszyscy piszący na Forum są entomologami! Jest wiele osób, które owadami się nie zajmują i mają prawo nie znać morfologii. W szkołach zdarzają się różni nauczyciele, także tacy, co sami na temat owadów niewiele wiedzą i często mówią o nich - robaki. Być może nasz kolega miał takich nauczycieli. Coraz częściej odpowiedzi niektórych osób na Forum zahaczają o zwyczajne chamstwo! Nie tędy droga. Forum powinno nowicjuszom pomagać, zachęcać do lepszego poznania świata owadów, w sposób kulturalny poprawiać błędy. Daleki jestem od tego, aby na Forum zapanowała śmiertelna powaga, ale nie należy przeginać w drugą stronę. Odnoszę też wrażenie, że niektóre osoby udzielające się na Forum uznały, że mają monopol na wiedzę o owadach. Informuję, że nie mają!!! Nikt z nas takiego monopolu nie ma. Szanownii Koledzy - WIĘCEJ POKORY!
pozdrawiam
Wróciłem właśnie z urlopu i i od razu natknąłem się na gorącą dyskusję. W przeciwieństwie do niektórych osób zabierajacych tu głos zajmuję się zawodowo owadami i przyznam, że opis turkucia wcale mnie nie poraził . Poraziła mnie natomiast odpowiedź Wujka Adama)!!! Otóż chciałbym poinformować Szanowne Grono, że nie wszyscy piszący na Forum są entomologami! Jest wiele osób, które owadami się nie zajmują i mają prawo nie znać morfologii. W szkołach zdarzają się różni nauczyciele, także tacy, co sami na temat owadów niewiele wiedzą i często mówią o nich - robaki. Być może nasz kolega miał takich nauczycieli. Coraz częściej odpowiedzi niektórych osób na Forum zahaczają o zwyczajne chamstwo! Nie tędy droga. Forum powinno nowicjuszom pomagać, zachęcać do lepszego poznania świata owadów, w sposób kulturalny poprawiać błędy. Daleki jestem od tego, aby na Forum zapanowała śmiertelna powaga, ale nie należy przeginać w drugą stronę. Odnoszę też wrażenie, że niektóre osoby udzielające się na Forum uznały, że mają monopol na wiedzę o owadach. Informuję, że nie mają!!! Nikt z nas takiego monopolu nie ma. Szanownii Koledzy - WIĘCEJ POKORY!
pozdrawiam
Re: Lecisz w kule wujaszku??
DOBRE!!! Dawno tak się nie uśmiałem!!!andiqqqq pisze:Wiesz co frajerze... nie jestem specem od robali i nie grzebie sie w gównie jak ty. Zajmuje sie innymi rzeczami na co dzień i to, że zainteresowałem sie tym robakiem to chyba dobrze. Nie jestem głupi i ciekawi mnie świat. Znalazłem to forum bo nie wiedziałem co to jest. Jak pisze, że wyglądały jak maczugi i z zębami od piły to tak wyglądały. Możesz to nazwać po łacinie i być figofago, ale nikt tego oprócz 100 osób w Polsce cię nie zrozumie. Pewnie siedzisz i sie onanizujesz nad tymi robakami, a sadze tak bo odpisałeś na posta po 5 minutach. Skoro forum to twoje życie to gratki. Nie musisz kpić z każdego z każdego nowicjusza na tym forum. Życzę wam żeby to forum padło jak najszybciej skoro popieracie taka politykę. Zjechać każdego nowego!!! BRAWO!!!
A tak poważnie zgadzam się - nie wszyscy muszą się znać i jeżeli już ktoś nowy zechciał tu zawitać nie należy go mieszać z błotem.
-
- Posty: 363
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Nieco mnie zdziwiły opinie Szanownych Kolegów - można Wujka Adama nie lubić, można krytycznie wypowiadać się o Jego odpowiedzi, ale w swoim wpisie zachował przynajmniej minimum kultury. Natomiast jakoś nikt nawet nie zająknął się na temat popisu chamstwa i ordynarności, jaką zaprezentował osobnik podpisujący się "andiqqqq" - czyżby, skoro dotyczyło to WA, to było w porządku? W takim razie uświadamiam Szanownym Kolegom, że te "głupki, marnujące czas na grzebanie się w gównach" to było o wszystkich entomologach, także o Was. Tu nieśmiała sugestia do Admina - jeżeli tego typu odzywek nie będziemy tępić w zarodku, to nasze forum szybko zejdzie, wzorem wielu innych, do poziomu rynsztoka, a tego bysmy chyba nie chcieli.
- Tomasz Mokrzycki
- Posty: 627
- Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
- Lokalizacja: Warszawa
przychylam się do CAłOśCI wypowiedzi mych szanownych dwóch przedmówców.
"andiqqqq" poniosło z lekka, ale że młody wataszka, to i mu z czupryny zadymiło, a tacy to i za szabelkę łapią nie myśląc. Ale....no jest i ale, bo i taki mam charrrrakterek. Młody nie młody - nie zasłużył sobie na taki zryp na dzień dobry. to jak kto, ale Wujek właśnie powinien go wziąć za rękę i z lekka poprowadzić poprzez tajniki Mateńki Entomologiji. Fachman co się zowie, ale jak ja bym np. wyglądał w szkole na lekcjach biologii i przyrody, gdybym właśnie tak reagował na uczniowskie szaleństwa dziwosłowne przy opisach typu "proszę pana, a u mnie na podwórku to dzisiaj widziałem".....i tu zaczyna się przeważnie szał ciał i uprzęży w opisach.
Admin - fakt - w zarodku łeb urwać Hydrze i spokój, po przez takie duperelasy potnie nam się towarzystwo i i każdy z piaskownicy zabierając zabawki pójdzie w inną stronę
Pax vobiscum, pax między Chrześcijany, pax Panowie szlachta - usiądźmy do flaszy jakiej i zalejmy gniewy ambrosią z chmielu
"andiqqqq" poniosło z lekka, ale że młody wataszka, to i mu z czupryny zadymiło, a tacy to i za szabelkę łapią nie myśląc. Ale....no jest i ale, bo i taki mam charrrrakterek. Młody nie młody - nie zasłużył sobie na taki zryp na dzień dobry. to jak kto, ale Wujek właśnie powinien go wziąć za rękę i z lekka poprowadzić poprzez tajniki Mateńki Entomologiji. Fachman co się zowie, ale jak ja bym np. wyglądał w szkole na lekcjach biologii i przyrody, gdybym właśnie tak reagował na uczniowskie szaleństwa dziwosłowne przy opisach typu "proszę pana, a u mnie na podwórku to dzisiaj widziałem".....i tu zaczyna się przeważnie szał ciał i uprzęży w opisach.
Admin - fakt - w zarodku łeb urwać Hydrze i spokój, po przez takie duperelasy potnie nam się towarzystwo i i każdy z piaskownicy zabierając zabawki pójdzie w inną stronę
Pax vobiscum, pax między Chrześcijany, pax Panowie szlachta - usiądźmy do flaszy jakiej i zalejmy gniewy ambrosią z chmielu
-
- Administrator
- Posty: 1615
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 6 times
- Kontakt:
Dzisiaj dopiero przeczytalem dyskusje.
Pierwszy post nie jest w niczym dziwny - było juz wiele takich opisów, że wiadomo że pisze to laik. Ale w tym nie ma nic nadzwyczajnego - 30 kilka milionów ludzi w Polsce tak ma i na Forum zagladają, piszą i jest wszystko dobrze.
Potem jest drugi post. Wystrzelony z grubej lufy. Bez pardonu. Po pierwszych kilku słowach wiadomo, że jest bardzo NIE TAK! Tu jeszcze nie ma dialogu - to jest ostra, mocna i niestety, wg. mojego odczucia też chamska, riposta. I takiego "pomagania" entomologom czy wogóle "człowiek-człowiekowi" to nikt nie pochwali. I nie ma sie co później kalać i bić w pierś Adamie. Bo to jest niepoważne. Albo się jest kimś i się nim jest albo nie jest. I zrobiła się jatka.
Osobiście gdyby ktoś tak mnie odpisał gdy miałem 24 lata (byłem wtedy na 4 roku studiów dziennych i juz miałem dwójkę dzieci, więc nie byłem jakimś tam gówniarzem) to nie przebierałbym w słowach tak samo jak andiqqq. I brawo - z wrogami i chamstwem trzeba ostro walczyć. Twoja wypowiedź andiqqq jest jak najbardziej OK i nie zgadzdam się z Markiem W., że była chamska - to jest naturalny odruch obronny każdego pokrzywdzonego i zaatakowanego człowieka.
NO i teraz dalej - żadna wiedza nie upoważnia nikogo do dominowania nad laikiem w taki sposób. Wujek Adam jest jak wiadomo PREZESEM Sekcji Entomo (wiadomo...) więc też to powinno zobowiązywać do dawania dobrego przykładu.
Reasumując- wszyscy LAICY i AMATORZY są mile widziani na tym forum które dzięki wielkiej życzliwości wielu entomologów-amatorów, pasjonatów i specjalistów największego formatu jest pomocne każdemu kto pyta i interesuje się owadami. I mam nadzieję że TAK ZOSTANIE. Entomologia jest piekna i trzeba ją w dobry sposób propagować.
Pierwszy post nie jest w niczym dziwny - było juz wiele takich opisów, że wiadomo że pisze to laik. Ale w tym nie ma nic nadzwyczajnego - 30 kilka milionów ludzi w Polsce tak ma i na Forum zagladają, piszą i jest wszystko dobrze.
Potem jest drugi post. Wystrzelony z grubej lufy. Bez pardonu. Po pierwszych kilku słowach wiadomo, że jest bardzo NIE TAK! Tu jeszcze nie ma dialogu - to jest ostra, mocna i niestety, wg. mojego odczucia też chamska, riposta. I takiego "pomagania" entomologom czy wogóle "człowiek-człowiekowi" to nikt nie pochwali. I nie ma sie co później kalać i bić w pierś Adamie. Bo to jest niepoważne. Albo się jest kimś i się nim jest albo nie jest. I zrobiła się jatka.
Osobiście gdyby ktoś tak mnie odpisał gdy miałem 24 lata (byłem wtedy na 4 roku studiów dziennych i juz miałem dwójkę dzieci, więc nie byłem jakimś tam gówniarzem) to nie przebierałbym w słowach tak samo jak andiqqq. I brawo - z wrogami i chamstwem trzeba ostro walczyć. Twoja wypowiedź andiqqq jest jak najbardziej OK i nie zgadzdam się z Markiem W., że była chamska - to jest naturalny odruch obronny każdego pokrzywdzonego i zaatakowanego człowieka.
NO i teraz dalej - żadna wiedza nie upoważnia nikogo do dominowania nad laikiem w taki sposób. Wujek Adam jest jak wiadomo PREZESEM Sekcji Entomo (wiadomo...) więc też to powinno zobowiązywać do dawania dobrego przykładu.
Reasumując- wszyscy LAICY i AMATORZY są mile widziani na tym forum które dzięki wielkiej życzliwości wielu entomologów-amatorów, pasjonatów i specjalistów największego formatu jest pomocne każdemu kto pyta i interesuje się owadami. I mam nadzieję że TAK ZOSTANIE. Entomologia jest piekna i trzeba ją w dobry sposób propagować.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9615
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 5 times
- Podziękowano: 7 times
- Kontakt:
Paweł - Ty byś tak jak adiqq nie odpisał. A ja być może tak. Każdy z nas jest inny.
Z drugiej strony Twój zamysl jest taki, że chamstwa nie należy popierać w zadnej postaci (tu jako riposty) i nic tego nie tłumaczy. I tu się zgadzam.
Co do opisu owada, to mnie też się podobał. Helm, rogi to całkiem sugestywne okreslenia. Wielokrotnie spotykałem się z takimi opisami w mowie potocznej i w sieci i takie opisy bywają fajne. A ze nie mają nic w sobie z podstaw budowy owada, to trudno. Tak już jest. Pozdrawiam owadolubów "z luzikiem"
Z drugiej strony Twój zamysl jest taki, że chamstwa nie należy popierać w zadnej postaci (tu jako riposty) i nic tego nie tłumaczy. I tu się zgadzam.
Co do opisu owada, to mnie też się podobał. Helm, rogi to całkiem sugestywne okreslenia. Wielokrotnie spotykałem się z takimi opisami w mowie potocznej i w sieci i takie opisy bywają fajne. A ze nie mają nic w sobie z podstaw budowy owada, to trudno. Tak już jest. Pozdrawiam owadolubów "z luzikiem"
- Robert Rosa
- Posty: 411
- Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
- Lokalizacja: Piła
Re: A co to za robal?
Ostatnio nie bywam na forum, a i coraz rzadziej pisuję, gdyż i tak wygrałem swego czasu żółtą koszulkę lidera "cynizmu, kiepskich żartów i chamstwa" . Ale właśnie widząc pierwsze potsy z tematu, zdejmuję ja ze swego zgarbionego karczycha i oddaję honorowo, choć nie bezpłatnie WUJKOWI ADAMOWI . I w związku z tym próba mojej odpowiedzi na zagadkę w/w osobnika:
Odp.: WUJEK ADAM..... zgadłem .......Wujek Adam pisze:Baaardzo okazały inscect, wywodzący się z Białowieży, od jakiegoś czasu przenikający cyklicznie do Warszawy. Stworzenie owadolubne, pojawiające się dość regularnie na tym Forum. Przedstawiane symboliką graficzną obrazowaną kolażem napoju alkoholowego i chrząszcza chronionego. W zasadzie nowość dla fauny Polski ujawniona kilka lat temu. Charakteryzuje się pewną uszczypliwością i właściwą dla gatunków wędrujących adaptacyjnością, kombinatoryka i mimikrą. Wywiera niezbyt silną presję na środowisko, choć postrzega się na pewno przynajmniej jako subdominant. Badania nad nim ciągle trwają i być może już wkrótce dostarczą nam bardzo ciekawych i zaskakujących informacji.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Nasza Grupa Kulturowa
Witam wszystkich!
Co by nie powiedzieć - na nudę i brak głosów w tym wątku nie narzekamy chyba
Mimo, że to założyciel tematu jest wzywany do zabrania głosu ja też sie wypowiem, bo i mnie się to wszystko poniekąd tyczy.
1. Zaliczam się do kulturowej grupy reprezentowanej przez Panów: Pawła Jałoszyńskiego, Marka Wełnickiego i Andrzeja56, których po prostu rażą wulgarne i prymitywne odszczeknięcia. Jeżeli ktoś nie widzi różnicy między ciętą krytyką a chamskim bluzganiem to cóż - przynajmniej wiemy, jak do niego się na przyszłość zwracać. Ja jednak obiecuję nie zniżać się do używania pewnych zwrotów i wyrazów. I czy będzie to zbyt wiele, gdy poproszę o takie wzajemne się tu traktowanie? Ostro i dosadnie, a nawet denerwująco, prowokująco i kontrowersyjnie - nie mam nic przeciw, ale z klasą, Panowie, z klasą...
2. Swój pomysł przekułem w czyn. Sprawdziłem, czy na podstawie tego już sławetnego opisu da się oznaczyć turkucia. Experyment jest tutaj: http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=39320#39320
Okazuje się, że można.
3. Wszyscy jesteśmy inni (jak to już ktoś tu zauważył). Mamy inne poczucie humoru, wrażliwość, temperament, wiedzę, sposób patrzenia na przyrodę, życie i drugiego człowieka. Dlatego nieuniknione są tarcia, nieporozumienia, animozje i przeróżne"zadymy". Na pewno nie należę do ludzi milutkich, spokojniutkich, grzecznych i chorobliwie bojących się, by przypadkiem czasem kogoś nie urazić. Jednak bardzo się staram i myślę, że momentami nawet udaje mi się tu komuś pomóc czy doradzić. Ale tą razą po prostu nie wyrobiłem... Czemu? Ten post rozbawił mnie, rozłożył na łopatki i zażenował. Na każdego z nas coś oddziałuje silnie. Na mnie właśnie turkuciowy opis podziałał trochę jak płachta na byka.
4. Dyskusja zaczynała się robić z leksza mniej śmieszna, co pierwszy zauważył Pan Robert Zoralski, próbując ją przekierować na fajną gąsienicę. Ale nie załapało. Widocznie jednak turkuciowy syndrom wart był (i jest) dogłębniejszej analizy. Znów potężny off-top, ale jakże interesujący i wzbudzający żywiołowe reakcje!
5. Mój żartobliwy opis "kolejnego trudnego gatunku" został przez niektórych potraktowany bardzo poważnie. W każdym razie zwycięzcę: Pana Grzegorza Michońskiego (po dobrowolnym ustąpieniu z placu boju Pana Adama Larysza) poproszę o deklarację którą z nagród woli. Panu Robertowi Rosie powiedziałbym tu chętnie na jaką koszulkę czy inną część garderoby zasłużył swymi postami, ale nie chcę tak szybko rozpętywać kolejnej burzy
6. Bardzo dziękuję wszystkim za ciepłe i miłe słowa pod mym adresem. Pozostałym też dziękuję - nie omieszkam w stosownym czasie i przy dobrej okazji odpowiednio się odwdzięczyć. Możecie na mnie liczyć
Ciekaw jestem dalszego rozwoju wypadków w tym wątku. Lecz mam wrażenie, że bez głównego pokrzywdzonego nasza dyskusja jest niepełna. Szkoda. Wygląda na to, że obszedłem się z nim nad wyraz surowo, lecz myślałem czytając jego impulsywną odpowiedź, że zniesie to dzielnie i łatwo się nie zrazi. Czyżby okazał się (kolejnym) w gruncie rzeczy delikatnym, czułym początkującym Miłośnikiem Przyrody, z którego wulgarny prymityw wyłazi tylko wtedy, gdy ktoś ośmieli sie go skrytykować?
Serdecznie pozdrawiam!
Wujek Adam
Co by nie powiedzieć - na nudę i brak głosów w tym wątku nie narzekamy chyba
Mimo, że to założyciel tematu jest wzywany do zabrania głosu ja też sie wypowiem, bo i mnie się to wszystko poniekąd tyczy.
1. Zaliczam się do kulturowej grupy reprezentowanej przez Panów: Pawła Jałoszyńskiego, Marka Wełnickiego i Andrzeja56, których po prostu rażą wulgarne i prymitywne odszczeknięcia. Jeżeli ktoś nie widzi różnicy między ciętą krytyką a chamskim bluzganiem to cóż - przynajmniej wiemy, jak do niego się na przyszłość zwracać. Ja jednak obiecuję nie zniżać się do używania pewnych zwrotów i wyrazów. I czy będzie to zbyt wiele, gdy poproszę o takie wzajemne się tu traktowanie? Ostro i dosadnie, a nawet denerwująco, prowokująco i kontrowersyjnie - nie mam nic przeciw, ale z klasą, Panowie, z klasą...
2. Swój pomysł przekułem w czyn. Sprawdziłem, czy na podstawie tego już sławetnego opisu da się oznaczyć turkucia. Experyment jest tutaj: http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.php?p=39320#39320
Okazuje się, że można.
3. Wszyscy jesteśmy inni (jak to już ktoś tu zauważył). Mamy inne poczucie humoru, wrażliwość, temperament, wiedzę, sposób patrzenia na przyrodę, życie i drugiego człowieka. Dlatego nieuniknione są tarcia, nieporozumienia, animozje i przeróżne"zadymy". Na pewno nie należę do ludzi milutkich, spokojniutkich, grzecznych i chorobliwie bojących się, by przypadkiem czasem kogoś nie urazić. Jednak bardzo się staram i myślę, że momentami nawet udaje mi się tu komuś pomóc czy doradzić. Ale tą razą po prostu nie wyrobiłem... Czemu? Ten post rozbawił mnie, rozłożył na łopatki i zażenował. Na każdego z nas coś oddziałuje silnie. Na mnie właśnie turkuciowy opis podziałał trochę jak płachta na byka.
4. Dyskusja zaczynała się robić z leksza mniej śmieszna, co pierwszy zauważył Pan Robert Zoralski, próbując ją przekierować na fajną gąsienicę. Ale nie załapało. Widocznie jednak turkuciowy syndrom wart był (i jest) dogłębniejszej analizy. Znów potężny off-top, ale jakże interesujący i wzbudzający żywiołowe reakcje!
5. Mój żartobliwy opis "kolejnego trudnego gatunku" został przez niektórych potraktowany bardzo poważnie. W każdym razie zwycięzcę: Pana Grzegorza Michońskiego (po dobrowolnym ustąpieniu z placu boju Pana Adama Larysza) poproszę o deklarację którą z nagród woli. Panu Robertowi Rosie powiedziałbym tu chętnie na jaką koszulkę czy inną część garderoby zasłużył swymi postami, ale nie chcę tak szybko rozpętywać kolejnej burzy
6. Bardzo dziękuję wszystkim za ciepłe i miłe słowa pod mym adresem. Pozostałym też dziękuję - nie omieszkam w stosownym czasie i przy dobrej okazji odpowiednio się odwdzięczyć. Możecie na mnie liczyć
Ciekaw jestem dalszego rozwoju wypadków w tym wątku. Lecz mam wrażenie, że bez głównego pokrzywdzonego nasza dyskusja jest niepełna. Szkoda. Wygląda na to, że obszedłem się z nim nad wyraz surowo, lecz myślałem czytając jego impulsywną odpowiedź, że zniesie to dzielnie i łatwo się nie zrazi. Czyżby okazał się (kolejnym) w gruncie rzeczy delikatnym, czułym początkującym Miłośnikiem Przyrody, z którego wulgarny prymityw wyłazi tylko wtedy, gdy ktoś ośmieli sie go skrytykować?
Serdecznie pozdrawiam!
Wujek Adam
- Robert Rosa
- Posty: 411
- Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
- Lokalizacja: Piła
no to dalszy ciąg wypadków:
ad.1 - "Zaliczam się do kulturowej grupy...." - znając dokonania "forumowe" Pawła, Marka i Andrzeja ... to nie sądzę, aby chcieli się do takiej "grupy coolthoorowej" zaliczać... jakoś wydaje mi się, że nie stać ich na to... i nie chciałbym się mylić ... i o jakiej klasie mówimy ... chyba IIB z "władających muchami" ;
ad.2 - ... kujmy, kujmy Panowie i Panie...
ad.3 - ... drażliwość jest oznaką niestabilności emocjonalnej, stanów zagrożenia ...ot psychologia ... ja np. się tym postem jeno ubawiłem i już
ad.4 - ... nie "turkuciowy syndrom" był wart tak żywiołowej reakcjii, tylko bezpośrednia odpowiedź na ten post ... btw: a co to wogle znaczy "turkuciowy syndrom"?? - że niby mamy tu wszyscy schizę na tle jakiegoś turkucia?! ... "inteligentna gąsienica" załapała... tylko "coś" ją przyćmiło
ad.5 - co do koloru i rodzaju garderoby, to rzeczywiście ... wolę damskie czerwone stringi (sorki dziewczyny za moje preferencje )... tylko jak one się mają do moich przytoczonych "zasług" ... hmmm
ad.6 - ja tysz dziękuję... naprawdę dodały otuchy w tak ciężkich chwilach...ufff... reszta kwestii jak u rasowego polityka ... ale to już nie moja broszka;
ad. epilog - "główny pokrzywdzony" - kim by nie był, ale inteligentny i "kulturny" gość ... odpuścił sobie na wstępie... czasem w narodzie zdarzają się jednostki , którym obce jest znaczenie zwrotów typu np. "iść na wydrę" itp., itd. ... i w drugą stronę ... i jakoś prymityw z niego nie wyszedł... dziwne nieprawdaż?!... no może dla niewielu... ludzie zaiste są różni, ale to aksjomat.
Sorki Panowie i Panie, ale spadam na dłużej ... żołądek podleczyć i wątrobę ... bo jak to u "etatowego chama" żółcią podeszła ... pewnie z nadmiaru podpuszczki i kazeiny w spożywanym pokarmie co się znajdowała ukryta podstępnie... bye, bye
P.S. Jakąż to radość sprawiają mojej wypaczonej psychice i błądzącej duszy dywagacje takowe, jak wyżej przytoczone, a i ulgę na sumieniu poczułem wzbierającą, choć przylgi na kłykciach od wystukiwania spłaszczyły się nieco i obolałymi stały....howq
ad.1 - "Zaliczam się do kulturowej grupy...." - znając dokonania "forumowe" Pawła, Marka i Andrzeja ... to nie sądzę, aby chcieli się do takiej "grupy coolthoorowej" zaliczać... jakoś wydaje mi się, że nie stać ich na to... i nie chciałbym się mylić ... i o jakiej klasie mówimy ... chyba IIB z "władających muchami" ;
ad.2 - ... kujmy, kujmy Panowie i Panie...
ad.3 - ... drażliwość jest oznaką niestabilności emocjonalnej, stanów zagrożenia ...ot psychologia ... ja np. się tym postem jeno ubawiłem i już
ad.4 - ... nie "turkuciowy syndrom" był wart tak żywiołowej reakcjii, tylko bezpośrednia odpowiedź na ten post ... btw: a co to wogle znaczy "turkuciowy syndrom"?? - że niby mamy tu wszyscy schizę na tle jakiegoś turkucia?! ... "inteligentna gąsienica" załapała... tylko "coś" ją przyćmiło
ad.5 - co do koloru i rodzaju garderoby, to rzeczywiście ... wolę damskie czerwone stringi (sorki dziewczyny za moje preferencje )... tylko jak one się mają do moich przytoczonych "zasług" ... hmmm
ad.6 - ja tysz dziękuję... naprawdę dodały otuchy w tak ciężkich chwilach...ufff... reszta kwestii jak u rasowego polityka ... ale to już nie moja broszka;
ad. epilog - "główny pokrzywdzony" - kim by nie był, ale inteligentny i "kulturny" gość ... odpuścił sobie na wstępie... czasem w narodzie zdarzają się jednostki , którym obce jest znaczenie zwrotów typu np. "iść na wydrę" itp., itd. ... i w drugą stronę ... i jakoś prymityw z niego nie wyszedł... dziwne nieprawdaż?!... no może dla niewielu... ludzie zaiste są różni, ale to aksjomat.
Sorki Panowie i Panie, ale spadam na dłużej ... żołądek podleczyć i wątrobę ... bo jak to u "etatowego chama" żółcią podeszła ... pewnie z nadmiaru podpuszczki i kazeiny w spożywanym pokarmie co się znajdowała ukryta podstępnie... bye, bye
P.S. Jakąż to radość sprawiają mojej wypaczonej psychice i błądzącej duszy dywagacje takowe, jak wyżej przytoczone, a i ulgę na sumieniu poczułem wzbierającą, choć przylgi na kłykciach od wystukiwania spłaszczyły się nieco i obolałymi stały....howq
-
- Posty: 363
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękowano: 1 time
Stare przysłowie pszczół mówi "nie sądź, abyś nie był sądzony" . Ponieważ zasugerowałeś mi pewną postawę, czuję się w obowiązku nieco naprostować. Z Adamem znamy się dobre kilka lat, różnimy się bardzo w wielu sprawach i mamy diametralnie odmienne zdanie na wiele tematów. Owocuje to często ostrymi dyskusjami i polemikami (zwłaszcza podczas dłuższych dojazdów na owady ), ale nie zdarzyło mi się nazwać Adama jakimkolwiek obraźliwym epitetem, czy obrzucić inwektywami podobnymi do tych zawartych we wpisie andyqqq, ani też z Jego strony takie nie padły. Chyba taką "grupę kulturową" miał na myśli.Robert Rosa pisze:znając dokonania "forumowe" Pawła, Marka i Andrzeja ... to nie sądzę, aby chcieli się do takiej "grupy coolthoorowej" zaliczać...
Jakoś nie mogę się z tym zgodzić - może należymy do innych "grup kulturowych"."główny pokrzywdzony" - kim by nie był, ale inteligentny i "kulturny" gość ... i jakoś prymityw z niego nie wyszedł...
Cała ta dyskusja chyba powinna się już zakończyć. Dobrze by było, gdyby w jej wyniku przynajmniej niektórzy zastanowili się, jaki tekst wklepują z klawiatury.
-
- Posty: 817
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Piewcy czasów zarazy
Cześć!
Dyskusja się zakończy, kiedy wszyscy już napiszą, co mają do napisania, albo... odpuszczą sobie, lub znudzą. Tak więc nie ma co nawoływać do jej przerwania, dopóki wciąż są chętni do wypowiedzi. Jak ich zabraknie - ten temat (jak i wszystkie inne) sam przesunie się w dół tabeli...
A co do grupy kulturowej : dokładnie to miałem na myśli, o czym napisał Marek Wełnicki. Możemy w tym i owym się nie zgadzać, spierać i ostro dyskutować, ale zawsze w pewnej konwencji i na pewnym poziomie. Uważam, że takie spory nam służą pomagając zrozumieć punkt widzenia drugiej strony i poszerzając nasze widzenie świata. Jednak wulgarne ataki personalne, czy chamskie i małostkowe przysrywki nie są budującym elementem. Wydawało się (nie tylko mi zresztą), że to dość oczywiste, zrozumiałe i na pewnym poziomie kultury osobistej naturalne i bezdyskusyjne. A jednak wygląda na to, że pauperyzacja moralna równająca wszystkich z piwkowymi cwaniaczkowatymi żulikami pożera coraz to nowe przestrzenie... Zastanawiające. Niepokojące. Zasmucające. Zniechęcające. Nieuniknione?
Kończąc tym przygnębiającym akcentem życzę jednak wszystkim miłego dnia!
Wujek Adam
Dyskusja się zakończy, kiedy wszyscy już napiszą, co mają do napisania, albo... odpuszczą sobie, lub znudzą. Tak więc nie ma co nawoływać do jej przerwania, dopóki wciąż są chętni do wypowiedzi. Jak ich zabraknie - ten temat (jak i wszystkie inne) sam przesunie się w dół tabeli...
A co do grupy kulturowej : dokładnie to miałem na myśli, o czym napisał Marek Wełnicki. Możemy w tym i owym się nie zgadzać, spierać i ostro dyskutować, ale zawsze w pewnej konwencji i na pewnym poziomie. Uważam, że takie spory nam służą pomagając zrozumieć punkt widzenia drugiej strony i poszerzając nasze widzenie świata. Jednak wulgarne ataki personalne, czy chamskie i małostkowe przysrywki nie są budującym elementem. Wydawało się (nie tylko mi zresztą), że to dość oczywiste, zrozumiałe i na pewnym poziomie kultury osobistej naturalne i bezdyskusyjne. A jednak wygląda na to, że pauperyzacja moralna równająca wszystkich z piwkowymi cwaniaczkowatymi żulikami pożera coraz to nowe przestrzenie... Zastanawiające. Niepokojące. Zasmucające. Zniechęcające. Nieuniknione?
Kończąc tym przygnębiającym akcentem życzę jednak wszystkim miłego dnia!
Wujek Adam
- Grzegorz Michoński
- Posty: 449
- Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2004, 19:22
- Lokalizacja: Ińsko
Szanowni Koledzy. Niepotrzebnie jątrzycie temat. Gość, który zaczął wątek już się tu nie pojawia i pewnie nigdy nie pojawi. Może pewnym rozwiązaniem byłoby (aby uniknąć tego typu sytuacji) utworzenie nowego podforum typu "jestem laikiem, robaki mam gdzieś ale co to mi przyleciało na balkon?" I tam takie opisy nikogo by pewnie (chyba ) nie bulwersowały. Ale to praca dla admina i moderatorów, którzy musieliby mieć stałe baczenie na to co się tu wypisuje.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
To jest dobra myśl!
Dwa słowa do postu Pana Grzegorza Michońskiego:
Doskonały pomysł!
PZDR!
Wujek Adam
Doskonały pomysł!
PZDR!
Wujek Adam
-
- Posty: 817
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
-
- Administrator
- Posty: 1615
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 6 times
- Kontakt:
W takim razie - takie pod-Forum teraz utworzyłem, dobry pomysł chyba ....Może pewnym rozwiązaniem byłoby (aby uniknąć tego typu sytuacji) utworzenie nowego podforum typu "jestem laikiem, robaki mam gdzieś ale co to mi przyleciało na balkon?" I tam takie opisy nikogo by pewnie (chyba ) nie bulwersowały
https://entomo.pl/forum/viewforum.php?f=61
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Koncepcja jest słuszna!
No i super!
Kto poczuje się na siłach i będzie miał ochotę będzie tu mógł pomagać osobom mającym różne robaczywe kłopoty
Jednak Pan Admin będzie miał przypuszczalnie sporo roboty, z przenoszeniem ewentualnych pojawiających się "laickich" wątków w to - czyli we właściwe - miejsce. Nie chcę przysparzać roboty, ale może jakoś przydałoby się lepiej zareklamować czy uwidocznić to subforum, by ci, którzy pierwszy raz zaglądają na te strony od razu kojarzyli, że istnieje takie miejsce?
PZDR!
Wujek Adam
Kto poczuje się na siłach i będzie miał ochotę będzie tu mógł pomagać osobom mającym różne robaczywe kłopoty
Jednak Pan Admin będzie miał przypuszczalnie sporo roboty, z przenoszeniem ewentualnych pojawiających się "laickich" wątków w to - czyli we właściwe - miejsce. Nie chcę przysparzać roboty, ale może jakoś przydałoby się lepiej zareklamować czy uwidocznić to subforum, by ci, którzy pierwszy raz zaglądają na te strony od razu kojarzyli, że istnieje takie miejsce?
PZDR!
Wujek Adam
- Grzegorz Michoński
- Posty: 449
- Rejestracja: wtorek, 20 kwietnia 2004, 19:22
- Lokalizacja: Ińsko
POZDROWIENIA Z WAKACJI
Wielce jestem zasmucony, że będąc obecnie na wakacjach nie mogę brać udziału w dyskusji, i ustosunkować się do "zagadki" zaistniałej dzięki robaczywemu umysłowi wujka adama. Z wielkim zdumieniem i zaskoczeniem przyjąłem ten nibyżart i obiecuję odpowiedzieć za kilka dni.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW (Wykluczywszy z tego grona wujka adama)
POZDRAWIAM WSZYSTKICH FORUMOWICZÓW (Wykluczywszy z tego grona wujka adama)
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
Hmm Matias Dvorakovsky, Mazepus 2007 fajnie brzmiJ.M. pisze:Niiiiiiii, po mojemu to Matias Dvorakovsky (i nie tylko thoraciki piją pywo)
Gratuluję nastepcy Ulricha Be nowej synonimiki Tak się nigdy nie pisałem, uważam, ze też się za to nagroda należy
Adamie, na początku się obraziłem i byłemz askoczony Twoja zagadką, ale po kilkukrotnym jej przeczytaniu, uważam ze napisałeś samą prawdę, Gabartrty moje wszyscy znać mogą ze zdjeć zamieszczanych w różnych wątkach,
Nowo odkryrty raczej nie jestem, bo mnie nikt nie dokrywał- kilka osób zna mnie od lat
Cieszę się, że nie wywieram wpływu na środowisko,
Nie postrzegam sie także jako subdominant, np. Twojego pokroju- nie jeżdzę po calej Polsce,nie mam pairów na wszystko, nie inwentaryzuję calych Regionalnych Dyrekcji, nie łapię i nie hoduje "kosmosów",
Nie urządzam wypraw do Łomnej,
No i przede wszystkim
a wszystko to możemy wyczytać z artykulików ssekcji E "Bociana"
-
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Jak rozpoznac gatunek niedzzwiedzia???J.M. pisze:nijakiego całowania futrzastego misia po zadzie !!!! Ja chcę nagrodę, ja chcę nagrodę !!!!!!
Proste:
podchodzimy po cichu do misia i kopiemy go z calej sily w dupe i uciekamy na najblizsze drzewo
I rozpoznajemy
- mis wlazi na drzewo za nami...identyfikacja niedzwiedz brunatny
- mis trzesie drzewem az spadniemy w jego lapy identyfikacja niedzwiedz grizzly
- mis sie nie rusza identyfikacja mis pluszowy
- uciekamy a dookola nie ma zadnego drzewa identyfikacja niedzwiedz polarny
stare ale fajne to w kwestii misiow
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
- Andrzej Kurzawa
- Posty: 1031
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 20:27
- Lokalizacja: Napoleonów
- Kontakt:
klucz
Mam teraz mały dylemat. Czy powyższy klucz dodać do nowo utworzonej przeze mnie podstrony z kluczami do oznaczania Podoba mi się okrutnie (włączając Koralgola).
- Andrzej Kurzawa
- Posty: 1031
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 20:27
- Lokalizacja: Napoleonów
- Kontakt:
Nierozpoznana osa
Witam
Chciałbym rozpoznać owada, którego w życiu widziałem trzy lub cztery razy. Jako młody chłopak interesowałem się trochę entomologią dlatego posiadam trochę starych albumów lecz w żadnym z nich nie mogłem znaleźć jego podobizny. Mam nawet zdjęcie tej osy lecz nie jest ono rewelacyjnej jakości. Jest to jakaś osa o długości 4-5cm, smuklejsza i dłuższa od szerszenia. Posiada (chyba?) pokładełko (rurkę wychodzącą z odwłoka). Ma czułki długości odnóży (żółte i długie), odnóża też są żółte, czułki grubsze od nóg. Budowa ciała jest najogólniej dużo delikatniejsza jak u szerszenia. Nieduża głowa, żółto czarny odwłok, długie wąskie skrzydła. Jest grubości zwykłej osy i niejest tak cienka jak osy żzyjące samotniczo. Jeśli napiszecie jak to mogę zeskanować zdjęcie i umieścić je na forum. Będę wdzięczny za odpowiedź na moje pytanie. Bo od czasu do czasu dopada mnie ono i bardzo jestem wtedy tego ciekaw. Pozdrawiam Przemek.
Chciałbym rozpoznać owada, którego w życiu widziałem trzy lub cztery razy. Jako młody chłopak interesowałem się trochę entomologią dlatego posiadam trochę starych albumów lecz w żadnym z nich nie mogłem znaleźć jego podobizny. Mam nawet zdjęcie tej osy lecz nie jest ono rewelacyjnej jakości. Jest to jakaś osa o długości 4-5cm, smuklejsza i dłuższa od szerszenia. Posiada (chyba?) pokładełko (rurkę wychodzącą z odwłoka). Ma czułki długości odnóży (żółte i długie), odnóża też są żółte, czułki grubsze od nóg. Budowa ciała jest najogólniej dużo delikatniejsza jak u szerszenia. Nieduża głowa, żółto czarny odwłok, długie wąskie skrzydła. Jest grubości zwykłej osy i niejest tak cienka jak osy żzyjące samotniczo. Jeśli napiszecie jak to mogę zeskanować zdjęcie i umieścić je na forum. Będę wdzięczny za odpowiedź na moje pytanie. Bo od czasu do czasu dopada mnie ono i bardzo jestem wtedy tego ciekaw. Pozdrawiam Przemek.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 1017 Odsłony
-
Ostatni post autor: Rajslowa
-
-
-
- 2 Odpowiedzi
- 697 Odsłony
-
Ostatni post autor: Rafał SZCZECIN
-
-
-
- 3 Odpowiedzi
- 489 Odsłony
-
Ostatni post autor: Aneta
-