Adam Woźniak (†)

[Marcin Kutera]

Z głębokim bólem powiadamiam, że dzisiaj rano odszedł od nas kolega entomolog Adam Woźniak - doskonały specjalista od chrząszczy, przede wszystkim od rodziny Cerambycidae Europy. Pamiętajmy go jako żywego, ciepłego kolegę, który na zawsze pozostanie w naszych sercach i myślach, zwłaszcza z forum, dzieląc się swoimi doświadczeniami i ciekawostkami entomologicznymi.

[Marcin Kutera]

Zawsze pogodny i takiego zapamiętajmy

[Rafał SZCZECIN]

Patrzę, czytam i nie wierzę , NIE WIERZĘ...
To ten słynny Ś.P. już Wujek Adam...
Cóż mogę powiedzieć ,wspaniały znawca nie tylko kózek, perfekcjonista w każdym calu.
Niech spoczywa w Spokoju ...

[rysiaty]

[Jacek Kurzawa]

Odszedł wielki specjalista, znawca, tropiciel i znakomity łowca kózek (Cerambycidae).
Jeden z najbardziej aktywnych Forumowiczów Wujek Adam
Nie wiem w tej chwili co napisać, bo cokolwiek by napisać, to jakby będzie za mało i chyba nie jest teraz odpowiedni moment na rozpisywanie się na Jego temat. Z pewnością odszedł od nas wieli pasjonat entomologii, pracowity, entuzjastycznie podchodzący do owadów, z wielką pasją. Entomologia wypełniała całe jego życie.

[*][*][*]

[Rafał Celadyn]

Szczęśliwej podróży Adam...[*]

[M. Stachowiak]

To bardzo smutna wiadomość. Jestem w zbyt dużym szoku, aby w tej chwili coś więcej na Jego temat napisać. Pozostanie w mojej pamięci na zawsze, nie tylko jako doskonały obserwator i znawca chrząszczy (mimo że był samoukiem), ale przede wszystkim jako dobry, uczynny i niezawodny kolega…
Cześć Jego pamięci!

[trepik30]

Niewiarygodne,przykre ludzie tak szybko odchodza.
Madrzy ludzie wnoszacy wklad do nauki i spoleczenstwa.
Zapewne wykorzystal dobrze i w pelni swoj czas.Do cna.
Czesc jego pamieci

[Łukasz Z.]

Do zobaczenia Adamie. Odszedł świetny fachowiec i barwna postać polskiej entomologii. Zapamiętam go jako osobę, z którą zawsze można było porozmawiać, podpytać, poprosić o pomoc i która nigdy tej pomocy nie odmówiła. Będzie go brakować, także na tym forum.

[Kafelan]

Bardzo przykra wiadomość, wierzyć się nie chce, że nie będzie już z nami "Wujka Adama". Adam był wielkim pasjonatem entomologi i znakomitym znawcą ukochanej przez siebie rodziny kózkowatych. Wybitny terenowiec i teoretyk a przede wszystkim dobry kolega i przyjaciel. Wiem, że nam wszystkim będzie brakowało Adama, spotkań z nim, rozmów i jego obecności tutaj na forum. Brak mi słów by w pełni oddać żal i smutek z powodu jego śmierci.
Odpoczywaj w pokoju

[Paweł Bachanek]

Chciałem coś napisać , lecz ciężko bo aż zatyka przejmująca pustka . Znaliśmy Adama ze świetnych postów ,wciągających i wartościowych dyskusji , ja miałem w życiu to szczęście że poznałem go choć trochę prywatnie , że mogłem się nazwać jego kolegą ,uczniem , towarzyszem licznych wypraw , świadkiem wielu sukcesów i niekiedy porażek . Strata to ogromna , bo przecież tyle miał jeszcze do zrobienia , tak wielkie plany . Spoczywaj w pokoju Adamie

[pachu]

Tragiczna wiadomość. Bardzo się cieszę, że mogłem poznać Cię osobiście, byłeś świetnym gościem !
Dzięki za rewelacyjny wspólny wyjazd na kózki do Grecji.
[*]

[Almandyn]

Bardzo smutno czytać takie wiadomości... Wujek Adam zawsze był mi pomocny w oznaczaniu chrząszczy... Szczere kondolencje rodzinie i przyjaciołom

[avidal]

Trudno mi się otrząsnąć. Nie znałem Adama osobiście, ale jakiś czas temu sporo pisaliśmy do siebie. Nieodmiennie życzliwy i pomocny, bezinteresowny. Za wcześnie nas opuścił, dużo za wcześnie.

[Delog]

Również nie poznałem Adama osobiście, niestety, a było wiele okazji...
Ostatnią popsuł covid

[J. Tatur-Dytkowski]

Informuję, iż uroczystości pogrzebowe odbędą się w kościele garnizonowym w Skierniewicach (Plac Jana Pawła II 1) o godz. 12:00, a następnie po mszy św. na cmentarzu Św. Józefa przy ul. Jana Kozietulskiego.

[Grzegorz Banasiak]

Na pewno będę.

[Jacek Kurzawa]

Pogrzeb Adama odbędzie sie w sobotę.

[Grzegorz Banasiak]

Byłem dzisiaj na cmentarzu powspominać w myślach...

[Przemek Zięba]

A ja cały czas nie mogę uwierzyć, że Adam nie żyje

[PawełB]

Mieszkam na przeciwko jego działki na Rakowcu, gdzie odbywały sie WEST-y, a poza tym regularnie nocami świecił ekran wabiący owady, który widac było z daleka. No i niestety zapadła ciemność..........i smutek.