Arma custos?
Arma custos?
Przydrożna, młoda topola, EC70, 14 sierpnia br. Żałuję, że nie widziałam początku akcji. Jedno dźgnięcie i pokrywa przebita? A co potem - jak pluskwiak unieruchamia tak dużą i zapewne silną ofiarę? Ta rynnica cały czas wisiała na kłujce nad powierzchnią liścia, ale wyglądała na już martwą.
- Załączniki
-
-> Pokaż EXIFOriginal image recording time:2020:08:16 16:06:14Image taken on:niedziela, 16 sierpnia 2020, 14:06Focus length:6.6 mmShutter speed:1/50 SecF-number:f/3ISO speed rating:400Camera-model:Canon PowerShot A495
- Aneta
- Posty: 16544
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 26 times
Re: Arma custos?
Tak, to A. custos.
Co do unieruchomienia zdobyczy, drapieżne pluskwiaki wstrzykują im substancje paraliżujące, są to m.in. różne enzymy (które też odpowiadają za trawienie ofiary od środka). Tu można poczytać o badaniach w tym temacie nad innym gatunkiem tarczówki:
https://core.ac.uk/download/pdf/188941021.pdf
Co do unieruchomienia zdobyczy, drapieżne pluskwiaki wstrzykują im substancje paraliżujące, są to m.in. różne enzymy (które też odpowiadają za trawienie ofiary od środka). Tu można poczytać o badaniach w tym temacie nad innym gatunkiem tarczówki:
https://core.ac.uk/download/pdf/188941021.pdf
Re: Arma custos?
Dziękuję za wyjaśnienie. Praktyczne rozwiązanie „dwa w jednym” - ofiara spokojnie się trawi, zamiast miotać się bezsensownie na kłujce.