Ponieważ zdjęcia są raczej kiepskie

w miejscach po obciętych, suchych gałęziach świerka pojawia się żywica a po pewnym czasie gdy tej żywicy jest już dużo czasem można w niej zobaczyć zatopione larwy (jeszcze żywe, nie szukając zawzięcie dostrzegłem ich kilka, na różnych świerkach, po jednej na sęk).
Jeśli to możliwe, prosiłbym również o wyjaśnienie jak owe larwy się tam znalazły ? W zbiorowe samobójstwo w wyniku protestu przeciw zanieczyszczaniu środowiska jakoś nie wierzę
