Oecanthus pellucens z wczorajszej nocy-Puszcza Kozienicka

Wyglada więc to tak, że ten gatunek nie znajduje się obecnie na liście w PCKZ a informacja na stronie orthoptera.entomo.pl jest nieaktualna. Nie chcę wchodzić dalej w orthoptera i w zawiłości, Koledzy nam tu pewnie zaraz wyklarują, jak wygląda status tego gatunku i czy on jest EX czy już nie jest, bo tylko takie dwa stany są możliwe (zerojedynkowo - albo 0 albo 1). Stan "jest EX ale nieaktualny" wymaga jakiegoś komentarza, bo jest nielogiczny.Orthoptera
Phaneropteridae
Poecilimon ukrainicus Bey-Bienko, 1951
Decticidae
Gampsocleis glabra (Herbst, 1786)
Gryllidae
Modicogryllus frontalis (Fieber, 1844)
Nemobius sylvestris (Bosc d'Antic, 1792)
Catantopidae
Calliptamus italicus (Linnaeus, 1758)
Acrididae
Bryodema tuberculatum (Fabricius, 1775)
Mecostethus parapleurus (Hagenbach, 1822)
Psophus stridulus (Linnaeus, 1758)
Tak, ta księga PCKZ (2002) jest dostępna online http://www.iop.krakow.pl/pobierz-publikacje,478 i widziałem przed napisaniem, że tam ten gatunek jest. Ale wersja z 2002 roku jest nieaktualna, bo ukazała się nowsza i to chyba najnowsza i ostatnia z 2004 roku (w której tego gatunku już nie ma), ponadto jest jeszcze ta wersja PCKZ w wersji online. Mam tu dwa pytania:Salticus pisze:Jest wymieniony jako EX na Czerwonej Liście Zwierząt Ginących I Zagrożonych w Polsce (2002).
Dziękuję! I teraz wszystko jasne - pomyliłem Listę z Księgą. Jest LISTA... (2002) i KSIĘGA (2004, online). Ostatnią jest Listą jest Lista (2002) a Księgą jest 2004 i online. I już wiadomo, dlaczego na Liście gatunek jest a w Księdze go już nie ma.Salticus pisze:Jacku, to są dwa osobne wydawnictwa, funkcjonujące równolegle do siebie:
- Czerwona lista zwierząt ginących i zagrożonych w Polsce (wydana w 2002 r.)
- Polska czerwona księga zwierząt. Bezkręgowce (wydana w 2004 r.)
Przecież masz wyraźnie napisane - status nieaktualny....co wklejkę do publikacji z 2002r mają zrobić?????Jacek Kurzawa pisze:W takim razie status EX tego gatunku jest formalnie aktualnybo nikt go po 2002 nie zmienił,
Po poprzednim sezonie nie wysłałem artykułu do publikacji, jak zapowiadałem, bo doszedłem do wniosku, że bez zbadania pewnej liczby stanowisk poza obszarem wyżyn i próby znalezienia północno-zachodniej granicy zasięgu gatunku praca będzie niekompletna. Robię to w tym roku i paradoksalnie bardziej mnie cieszy znalezienie stanowiska gdzie nakwietnika NIE MA niż takiego gdzie on jest... Niezależnie od wyniku poszukiwań, po obecnym sezonie już na pewno złożę artykuł do druku, bo rzeczywiście nie ma co z tym dłużej zwlekać.Artur Taszakowski pisze: Niestety długo to trwa, a owad niedługo będzie miał zasięg występowania jak Mantis religiosa...