
Od wielu lat przeglądam forum lecz nie natknąłem się na wzmiankę o tej kwestii. Człowiek nie jest nieomylny wiec zakładam, że z pewnością ominąłem ten temat. Chodzi mianowicie o Erannis defoliaria, a dokładnie o rysunek na tułowiu. Przez lata bardzo rzadko widywałem ten gatunek przy ekranie. Na ok. 10 świeceń w okresie występowania, pojawiało się od 4 do 8 sztuk(zazwyczaj 1szt przypadała na jeden połów, gdzie reszta była bezowocna).
U osobników świeżo wylęgniętych lub delikatnie potraktowanych przez naturę(oczywiście nie wszystkich) zauważyłem rysunki trupiej czaszki. Może nawet nie typowej, lecz coś na kształt kryształowej czaszki z Indiany Jones-a 4 części lub białego obcego z filmu "Obcy: Przebudzenie". Jest to może trywialne spostrzeżenie, lecz przy aurze jesieni, halloween, Wszystkich Świętych, ćma ta stała się dla mnie jeszcze bardzie tajemnicza i godna podziwu. Cieszy również fakt, że także nasz rodzimy gatunek stać na taką dystynkcje

Pozdrawiam
