Całkiem hipotetycznie możliwych jest kilka wariantów spoza schematu.
Fakty: Zimują gąsienice w gniazdach mrówek. Zimują w dwóch różnych stadiach - te wiosenne są starsze o kilka miesięcy od tych letnich (z jaj składanych latem)!
Przychodzi wiosna i teraz widzę miejsce na warianty:
1. zanim pojawi się pierwsze pokolenie na początku czerwca to niektore wyrośnięte osobniki z pokolenia wiosennego z poprzedniego roku nie czekają na pojaw czerwcowy, są już od dawna wyrośnięte i strzelają pojawem o kilka tygodni wcześniej.
2. Nie wszystkie poczwarki wylegają się od razu, niektóre z nich startują dopiero w drugiej połowie lata. Jak piszesz:
szczątkowe pokolenie późnym latem - część motyli wychodzi, a pozostałe, nieco opóźnione względem fazy rozwojowej wylatują dopiero w następnym roku wiosną.
to z tego widać, że część osobników nie wyrabia się z gotowością na lato, zimują w postaci dojrzałych gąsienic (a może poczwarek?) i wylatują wcześniej tworząc szczątkowe (przed)pierwsze pokolenie.
U takich gatunków, gdzie dostępność pożywienia nie jest skorelowana z porami roku (dostępność mrówek jest dłuższa niż roślin) roku tylko zima powstrzymuje rozwój. Przy słabych zimach można spodziewać się rozciągniętych pojawów i braku regularności "pokoleń" (moim zdaniem).
I jeszcze dopytam. Piszesz:
szczątkowe pokolenie późnym latem - część motyli wychodzi, a pozostałe, nieco opóźnione względem fazy rozwojowej wylatują dopiero w następnym roku wiosną.
To co w takim wypadku tu zimuje, poczwarka czy wyrośnięta gąsienica?