Zagadka

[Przemek Zięba]

mam zagadkę niebanalną, otóż stwierdzono blisko 100 lat temu, obecność larwy jednej z kózek ( nomen omen występującej w Polsce) - jako zabłąkanego pasożyta w jamie nosowej zwierzęcia. Oczywiście literatura podaje o co chodzi, chociaż możliwa jest pomyłka czy tez konfabulacja, tyle lat temu.. W każdym razie larwa kózki została stwierdzona, opisana w jamie nosowej (pod śluzówką) i dwa pytania konkursowe jakiego gatunku była to larwa i w jamie nosowej jakiego zwierzęcia ja znaleziono
pozdrawiam
P.

[Jacek Kurzawa]

Cortodera u dzika

[Marcin Szewczyk]

Nawet by pasowało:-) Cortodera w ziemii pod dębami a dziki buchtują pod dębami w poszukiwaniu żołędzi, więc larwa łatwo mogła się dostać do nozdrza.

[Przemek Zięba]

Hmmm gatunek kózki występuje w Polsce, ale tez i bardziej na południu jako żywo występuje zwierzak nosiciel larwy bardziej egzotyczny, to takie podpowiedzi.... Duża kózka....bardzo duża, nosiciel też
Byc może w oparciu o nowe rekordy okazałoby się, że dane dotyczące występowania tej kózki w tym kraju są juz niekatualne, ale generalnie chodzi o przypadek odnotowany

[GrzegorzGG]

To może nozdrza słonia ... jest się gdzie chować

[Przemek Zięba]

Trochę za duży ten słoń

[Pietras]

Jak nie słoń, to musiał być nosokoziec - taki duży pancerny z Hafryki.

A tak serio to była zwykła krowa. Gatunku kózki nie znam...Strzelam borodzieja.

[tempelik]

Może larwa Tragosoma depsarium? Gatunek "nosiciela" egzotycznego.. Hmm. A w jakim kraju to stwierdzono?

[Przemek Zięba]

Ergates faber w nozdrzu wielbłąda. |Co prawda niby nawet historycznie z Afryki wykazywany nie był, przynajmniej tak szperałem i w XX wieku brak doniesień, to przypadek opisany z Maroka, z końca XIX wieku, generalnie z początku XX wieku podawany był z południowo - wschodniej Hiszpanii. No ale to tylko wzmianka w jednej z książek a ksiązka też z połowy XX wieku, informacje takie chyba należy potraktować jako zagadkę - ciekawostkę
pozdrawiam
P.

[Jacek Kurzawa]

Podaj rok ukazania się pracy, miejsce znalezienia larwy. Prawdopodobnie była to larwa Prionus, w tamtym czasie nie były znane różnice w budowie larw, więc oznaczenie było pewnie bardzo duzym przybliżeniem.

[Przemek Zięba]

Praca z 1870 cytowana w podręczniku z 1953 roku, tak to ma sens że mogła to być larwa Prionus. Północne Maroko, oryginału pracy nie posiadam tylko cytowania.

[Jacek Kurzawa]

To ciekawe. W Maroko nie występuje żaden Prionus, więc Prionus odpada. Są tam jednak gatunki związane z glebą - Polyarthron pectinicorne (Prionini) i ze wszystkich mozliwych gatunków to właśnie ten gatunek mógł zostać zaciągnięty przez wielbłada. Ergates żyje w pniach, nie wiem, jaka jest szansa znalezienia go przez wielbłąda, ale dość mała, a już przy takich gatunkach jak Macrotoma palmata czy Anthracocentrus arabicus szanse są niemal zerowe, gdyż zasiedlają stary, twardy materiał i na pewnej wysokości nad poziomem gleby.

[Przemek Zięba]

I tak to wygląda Jacku, brak właściwej determinacji larwy. No ale ja to przedstawiłem jako zagadkę - ciekawostkę nic innego
Sama obecność larwy chrząszcza w górnych drogach oddechowych jest rzadkością a raczej skrajnie rzadkim przypadkiem.