Karaiby 2014 - Dominica Island

[Adrian Łukowski]

Witam wszystkich!

W dniu 16.10.13 r. odbyło się podsumowanie konkursu zorganizowanego na Wydziale Leśnym UP w Poznaniu pt.: "Lasy Świata". Zapoczątkowany przez Wydział cykl wyjazdowy rozpoczyna się na malowniczej wyspie Dominice - Małe Antyle (nie Dominikanie). Więcej informacji można znaleźć TU, TU i TU.

Tak więc udział w wyjeździe mają zagwarantowany 3 laureaci stypendium wyjazdowego Lasy Świata, w tym moja skromna osoba .

Założyłem ten temat, gdyż chciałbym uzyskać od forumowiczów jakieś cenne wskazówki na temat takiego wyjazdu. Możliwe, że ktoś już był w tamtych okolicach. Dość dużo cennych informacji udało mi się już wyłuskać z tematów poprzednich o dalekich podróżach naszych forumowych Kolegów. Niemniej mam kilka dodatkowych pytań które postarałem się wypunktować poniżej. Szereg z nich jest czystko techniczny, gdyż nie mam doświadczenia z lotami poza UE.

1. Czy jest sens nastawiać się na jakieś badanie naukowe, czy raczej skorzystać z wyjazdy tak "for phun"?
2. Czy w bagażu (tym większym) można przewozić octan etylu? Czy nie będę miał problemów ze względu na spakowaną w tej torbie siatkę entomologiczną i inne niezbędne narzędzia terenowe?
3. Czy złapane tam okazy będę mógł przewieźć do Polski? Jeśli nie, to czy w ogóle mógłbym uzyskać jakieś pozwolenie?
4. Jeśli odpowiedzi na powyższe pytania będą brzmiały "2x nie" to czy legalnym byłoby wysłanie niewielkiej ilości materiału entomologicznego poprzez pocztę?
5. Czy warto kupować ręczniki z mikrofibry w tropiki? czuję, że mogą słabo schnąć...
6. Czy możecie polecić mi jakieś ciekawe pozycje literaturowe dotyczące owadów (zwłaszcza motyli) tamtej części świata?
7. Generalnie o czym warto pamiętać w związku z dalekim wyjazdem, o czym często się zapomina?
8. Planowałem zakupić aparat fotograficzny już od jakiegoś czasu. Teraz wyjazd mnie bardziej zmotywował. Poszukiwałbym jakiegoś kompaktowego aparatu, w miarę małego i taniego, ale o dość dobrych parametrach. Powiedzmy do 600-700 zł. Czy moglibyście mi coś polecić?

Na razie mam tyle pytań. Za każdą odpowiedź serdecznie dziękuję. Z tego miejsca zapewniam wszystkich, iż po wyjeździe zamieszczę na forum relację z wyprawy

cdn.


Adrian Ł.

[Antek Kwiczala †]

pkt 6 - o motylach dziennych jest bardzo dobra praca:
David S. Smith, Lee D. Miller "The Butterflies of the West Indies and South Florida" wyd.Oxford University Press 1994. Zawiera wszystkie dzienne gatunki motyli Małych i Wielkich Antyli.
Polecam też stronę:
http://butterfliesofamerica.com/

[SiejeOwies]

1. Wyjazd jest dość krótki a wszystko co tam zobaczycie będzie nowe. Nie ma sensu "prowadzenie badań". Rób zdjęcia, obserwuj na miejscu ; )
2. W tym roku podczas podróży do Brazylii miałem w bagażu rejestrowanym siatkę oraz ependorfki z alkoholem i nic się nie stało. Jak chcesz przewozić płyny to wrzuć je do kosmetyczki.
3. Wg. http://www.theskepticalmoth.com/collecting-permits/ pozwolenie na odłowy uzyskuje się przez http://www.avirtualdominica.com/forestry/
Prywatnie prawdopodobnie nie da się uzyskać pozwolenia (albo trzeba mieć sporo $$$), szczególnie że mogą tam występować jakieś endemity. Ale skoro jedziecie wycieczką z uniwerku możecie wystąpić o pozwolenie z ramienia uczelni.
7. Szczepienia, repelenty.

I co do ewentualnego przewozu, to w Paryżu mocno sprawdzali bagaże ; )

[bartek.g]

1. Nie wiem
2. Ja przewozilem. Wiele razy. Opisz go najlepiej po angielsku zeby wiedzieli co to jest. Nie beda Cie prosic o ew. wyjasnienia. Nie zatrzymaja Ci bagazu do kontroli. Jedziesz tam na krotko szkoda czekac na bagaz.
3. Abstrahujac od pozwolen. Lepiej jest owady wyslac poczta.
4. -
5. Ja tylko takie woze. Wystarczy 1h slonca i wyschna. Beda smierdziec, ale beda suche Poza tym i tak bedzie Ci to obojetne. Wszysko bedzie wilgotnawe no i Ty bedziesz caly czas spocony. Po 1-2 dniach to przestaje przeszkadzac. Wszedzie jest charakterystyczny zapach i czlowiekowi to nie przeszkadza.
6. - To nie moj region zainteresowan, wiec nic nie polece
7. Wez kapelusz. Jezeli bedziesz gdzies podrozowal lodzia, chociaz chwile to oslaniaj sie od slonca. Moze byc pochmurno, ale wystarczy chwila slonca zeby Cie poparzyc. Na lodce nie bedziesz tego czul. Polecam shemagh. Miej przy sobie; zawsze sie mozesz zaslonic, wytrzec pot i zrobic to tam chcesz.
8. Aparat. Mysle, ze im lzej tym lepiej. I im mniej trzeba robic aby zrobic zdjecie tym lepiej. Przy calej wilgoci, upale, wszedzie splywajacym pocie ostatnia rzecz, o ktorej sie chce myslec to np. to zeby nic sie nie dostalo do srodka jak bedziesz zmienial obiektyw. Badz co chwile przecieranie szkiel czy filtrow. No i Karaiby. Moze cos wodoodpornego? Fajne rzeczy sa pod woda

[bartek.g]

A. Skoro to pierwszy raz w tropikach. To taka rada . Nie nastawiaj sie na nic. Przynajmniej sie nie zawiedziesz. Jezeli nie bedziesz mial kogos lokalnego kto wie cos o owadach to bedzie z nimi ciezko. Zalezy jeszcze od pory, ale ogolnie tak bedzie.

[Hubert Jakoniuk]

Gratuluję Adrian! Ja w szczególności czekam na zdjęcia. Mam nadzieję, że pochwalisz sie nimi nie tylko na forum, ale także na naszym już II Studenckim Sympozjum Entomologicznym

Pozdrawiam

[Konto_usuniete]

7. Generalnie o czym warto pamiętać w związku z dalekim wyjazdem, o czym często się zapomina?

Nie wiem czy zapomina ale... nić i igła, sznurek, nóż, długopis i kartki, czołówka, woreczki strunowe, kup sobie siatkę ochronną na kapeluszu - jak będzie zbyt dużo latać to zaciągasz i nie plujesz owadami, witaminy w pastylkach - tam się pocisz przez duże "P" i trzeba dobrze to uzupełniać, koniecznie coś na biegunkę i zaparcia,
jeśli bierzesz dobry sprzęt - piszę w ciemno to warto zakleić oznaczenia i zalożyć jakiś niefirmowy pasek - nie kusi a zdjęcia robi równie dobre....

[SiejeOwies]

Właśnie, zapomniałem o stoperanie : )

I jak będziesz gdzieś łazić to długie spodnie + długi rękaw. Jeśli nie masz, to kup sobie jakieś cienkie, najlepiej lniane ubrania.

Krem do opalania też ważna sprawa. W Brazylii spaliłem sobie nogi do kolan podczas kilku godzin na łódce ; )

[Adrian Łukowski]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Dodatkowo nasunęły mi się jeszcze 2 pytania:

1. Buty: jakie wy używaliście? Z tego co wiem to będziemy bardzo dużo chodzić. Po terenie oraz wspinaczka ponad górną granicę lasu.

2. Grzegorzu, pisałeś o nożu: czy w ogóle mogę go spakować?? Mam scyzoryk i chętnie bym go zabrał ale nie wiem czy mogę.

Pozdrawiam,
Adrian

[bartek.g]

1. Bates. Lekkie, bardzo szybko schnace i wygodne. Dodatkowo nie aktywuja bramek na lotniskach, wiec nie trzeba sciagac. Warto tez miec pasek z plastikowa klamra. Zeby za kazdym razem nie sciagac. Dokladnie ten model butow: http://www.bates.pl/buty-damskie/kolekc ... tynia.html (dziwny adres meskie/damskie - moze sa unisex) Sa jeszcze z zamkiem z boku.

2. Do bagazu glownego mozesz noz wsadzic.

[Konto_usuniete]

tak jak pisał bartek.g - buty najlepsze pustynne - szybko schną - jesli będziesz sie włóczyć po lesie zabierz sobie stuptuty - po pierwsze nie bedziesz mial mokrych końcówek nogawek, po drugie unikniesz pijawek, po trzecie nawet jak sobie zalożysz krótkie gatki to chronią ci nogi do kolan. Do tego zabierz klapki po całym dniu nogi muszą odparować, skarpety - byle nie plastikowe. Dobre są wojskowe z nitkami srebra. Nóż - kazdy nawet maczetę byle wrzucić do bagażu zasadniczego.
A jeszcze jedno przystąp sobie do programu mile &more - za ten bilet uzbierasz tyle punktów że potem sobie gdzies za darmochę do Europy polecisz

[Krzysiek]

Jeśli chodzi o buty i kogoś stać, to polecam:
http://military.meindl.pl/
http://www.lowaboots.com/catalog/task-f ... tary-duty/

[SiejeOwies]

Sandały z "obudowanym przodem" są dobrym rozwiązaniem.

[Antek Kwiczala †]

Według podanego planu, wyjazd ma być w lutym. Dominika to względnie mała wyspa, więc trudno o porównania z południowoamerykańskim interiorem, gdzie w tym czasie jest naprawdę upalnie i mokro. Na Dominice będzie pora sucha. Byłem w podobnym okresie na Dominikanie i Kubie. Było ciepło, ale nie upalnie. Czym mniejsza wyspa, tym silniej daje o sobie znać wpływ klimatu morskiego. Ani jednego dnia nie padał deszcz. Dawałem sobie bez problemu radę w zwykłych adidasach (na Dominikanie zdarzyło mi się być w górach powyżej 2000m - było nawet chłodno). Oczywiście lepiej być przygotowanym na gorsze warunki, niż być przez nie zaskoczony, ale uważam, że będzie całkiem przyjemnie.

[romanzamorski]

Adrian!
Może jakaś niewielka relacyjka z paroma fotkami. Za oknem szaro i smutno a organizm łaknie słońca i zieleni. Nie daj się prosić. Pozdrawiam.