
jest czerwona lista jest czerwona księga i jeszcze rozporządzenie ministra Środowiska z dnia 12 października 2011 r. może ktoś mi wyjaśnię różnica ... bi EDIT: bo ja nie do końca kumam ...
Z góry dziękuję
Pozdrawiam
J
Nie tylko w Polsce ale to nie jest o co mnie chodziło ...Grzegorz Banasiak pisze: w Polsce prawo jest niejasne, trudne i pogmatwane.
Grzegorz Banasiak pisze:Jeśli chciałbyś w Polsce znaleźć chociaż jedną dziedzinę, która działa jasno, przejrzyście i skutecznie to będziesz miał wielkie trudności.
niestety ale nie możemy na razie to zmienić ... może kiedyś mentalność człowieka się zmieni ...Grzegorz Banasiak pisze:Jak na całym Świecie liczy się kasa i interesy grup,
grzegorzb pisze: listy gatunków chronionych są tez opracowywane przez naukowców - i to oni decyduja o absurdach
grzegorzb pisze: winna być iz w zalezności od tego który ośrodek i pan prof doc dr hab czym się zajmuje
Wydaje mi się że naukowców nie zawsze piszę o absurdach, nie jestem prawdziwe naukowce ale postaram się być, wiec nie zgadam się z "Twoją" zdanie ... Pan prof doc dr hab i coś tam jeszczegrzegorzb pisze: rozpoznaje 5-6 gatunków chronionych cała reszta to robaki i tyle
Dla mnie, taką zdanie tłumacze mnie wszystko ...Grzegorz Banasiak pisze: ale o jasność i konkretność prawa. W bałaganie żyje się lepiej...
dobra uscislę naukowcy którzy mają wpływ na listy chronionych - bo absurdem jest obejmowanie ochroną gatunku znanego z jednego dwóch stanowisk w Polsce w dotatku z parku narodowego - przy czym gatunek ten jest w stanie rozpoznać 10 osób w Polsce.João M da Costa pisze:Wydaje mi się że naukowców nie zawsze piszę o absurdach, nie jestem prawdziwe naukowce ale postaram się być, wiec nie zgadam się z "Twoją" zdanie ... Pan prof doc dr hab i coś tam jeszcze
gwoli uscislenia to musi zapłacić dzięki sąsiadom, którzy na nią doniesli do gminy - ot taka polska rzeczywistość....Grzegorz Banasiak pisze: biedna babina która wycięła drzewo po burzy musi zabulić 70tys. i nie ma przeproś
Nieprawda !grzegorzb pisze:gwoli uscislenia to musi zapłacić dzięki sąsiadom, którzy na nią doniesli do gminy - ot taka polska rzeczywistość....Grzegorz Banasiak pisze: biedna babina która wycięła drzewo po burzy musi zabulić 70tys. i nie ma przeproś
Z pierwszym argumentem się nie zgadzam, drugi jak najbardziej. Obecnie aktualizowana jest np. Czerwona Księga Roślin Naczyniowych i to już będzie chyba 3 edycja.Piotr M. pisze:Księga ma to do siebie, że nie jest aktualizowana.
Druga sprawa - księga to jest ujęcie bardzo syntetyczne, które miało na celu przedstawienie całości zagadnienia. Natomiast listy ograniczają się do danych grup.
kiedyś robiłem prezentację i sobie podliczyłem:João M da Costa pisze:czy są jakiś gatunków które występują na Lista i nie na Księga czy odwrotnie??
Zgadza się, ale wynika to chyba częściowo z przepisów wspólnotowych. Coś co jest u nas "pospolite" i chronione gdzieś w Europie może mieć zupełnie inny status i odwrotnie. Czerwone księgi gat. zagrożonych stworzone dla Polski omawiają gat. zagrożone w Polsce.rysiaty pisze:patrząc od drugiej strony tj. od listy gatunków chronionych - jakieś 78% gat. chronionych znajduje się także na Czerwonej Liście (181 z 231 gat.), pozostałe gatunki chronione nie są zagrożone (w sensie nie wymienione w Czerwonej Liście)
Grzegorz Banasiak pisze:W bałaganie żyje się lepiej...
Dobrze by było jeśli nie masz pieniądz nic nie chronisz a jeśli masz pieniądz możesz cała prawo omijać bo cała prawa jest w bałaganie ...Radosław Witkowski pisze:chronimy jego środowisko życia
Nie wiem co chcesz powiedzieć ale do tej pory oznaczyłem w Parku Scolia hirta, Polistes gallicus, Pocota personata, Ectemnius fossorius ... powiem Ci że nie są tutaj pospolite ... ale czy ich populacja jest w ryzyko to ja jeszcze nie wiem ...grzegorzb pisze: w dotatku z parku narodowego
It's always time to REVOLUTIONGrzegorz Banasiak pisze:Howgh
Exactly !João M da Costa pisze: Those who LOVE Nature will always protect it with or without Law ...
Gorąco na forum, ale ja dorzucę do pieca;)Grzegorz Banasiak pisze: tu nie chodzi o listy, bo te można tworzyć w nieskończoność - ale o jasność i konkretność prawa. W bałaganie żyje się lepiej... urzędnikom
zależy jaką miłością?João M da Costa pisze:Those who LOVE Nature will always protect it with or without Law ... czy nie???