Lemonia dumi

[Marek Hołowiński]

Od lat obserwowałem latające w słoneczne jesienne dni duże "ćmy". Byłem prawie pewien że to Lemonia dumi. Celowe wypady na tego motyla kończyły się niepowodzeniem.
Tym razem było chłodne popołudnie, zbierałem miny i kątem oka zauważyłem że coś siadło w trawie kilkanaście metrów ode mnie. Nie miałem siatki ani zatruwaczki. Nakryłem to,to czapką i ostrożnie wpuściłem do pojemnika na liście. Udało się i jak widać nie uszkodziłem.
Teraz już jestem pewien, Lemonia dumi tu występuje.

[Lukaszm]

Teraz już jestem pewien, Lemonia dumi tu występuje.

I to jest naprawdę optymistyczna wiadomość ostatnich burych dni! Mówisz Marku,że w tą zimnicę , na etykiecie jest 12.X. coś takiego można spotkać, gdy się ma dużo szczęścia i zacięcia? To mnie może umotywuje...

[Jarosław Bury]

Fajne znalezisko w nieciekawym pod względem pogody okresie, przypomina mi to trochę "zimę", w trakcie której miałem przyjemność spotkać innych przedstawicieli tego rodzaju - poniżej zdjęcia...

[Dispar]

Gratulacje Marku. A Zbyszek Czerwiński zawsze powtarzał - L. dumi łowi się około 10 pażdziernika .

[Jarosław Bury]

L. dumi łowi się około 10 pażdziernika

Moja jedyna samiczka, którą złowiłem w ok. Markowej pochodzi z 14-go października.
Wypatrzyłem ją za dnia, gdy latała na przyleśnej łączce.

[brat]

U mnie Lemonia dumi latała kiedyś dość licznie na Podgórkach Tynieckich (za nim nie zostały zalesione) - przeważnie między 10 a 20 października.

[Turkuć]

Witam wszystkich!
A oto dzisiejsze okazy z popołudnia(EA12).
Latały mimo wietrznej pogody, podmuchy wiatru były naprawdę mocne, oczywiści piękny słoneczny dzień. Latało ich naprawdę sporo. Zdjęcia bardzo kiepskie, częściowo robione telefonem.
pozdrawiam: Adam Bunar

[Jacek Kurzawa]

Fajne!
A samica gdzies była? Czy samce jej wyszukuja tak samo jak u E.pavonia?

[Turkuć]

Gdy miałem okaz w siatce to okazało się, że to samica. Leciała na wprost, nie tak jak samce zygzakowatym lotem i dużo niżej niż samce. wysokość jej lotu nie większa niż 50cm,wszystkie z obserwowanych samic tak latały.
pozdrawiam
A.B.

[Turkuć]

Dzisiejsza obserwacja EA12 Swoszowa
Zaczęło się od wzięcia urlopu na dzisiaj , pogoda była naprawdę super, chodź były nad ranem przymrozki, a mgła utrzymywała się do godz.10:30. Obserwację prowadziłem od 9. Pierwszy okaz pojawił się zaraz jak trawa wyschła z rosy, około 11:50- była to samiczka, udało mi się ją złapać,niestety była wyjajczona!
Potem to istne szaleństwo, śmiem stwierdzić, że Lemonia d. jest tu tak pospolita i liczna jak Aglia tau w okresie występowania.
Zaobserwowałem, iż samiczka wybiera miejsce do złożenia jaj krążąc nad kępą traw po czym jakby silniki jej wysiadły i opada pionowo w dół. Chodź znałem dokładne miejsce jej upadku to jej tam nie było zdążyła kilkanaście cm przejść, składa jajka na byle czym, jedna z nich na jakimś gat. traw.
A z samcami jak to z samcami przeganiają się pilnując swojego rewiru.
Dzisiejszy wypad za miasto zakończyłem o 14( jeszcze licznie latały)
Poniżej kilka zdjęć z ich biotopu, itp

[krzysztof570630]

Zachęcony obserwacjami poczynionymi przez Marka, postanowiłem i ja poszukać L. dumi. Wracając dzisiaj z grzybobrania zatrzymałem się na podleśnej łące i ku mojemu zdziwieniu, zobaczyłem małe zygzakiem pędzące "ufo", a potem następne i następne... Dzisiaj już nie miałem kiedy ale jutro o ile pogoda pozwoli, spróbuję moich sił z tymi pędziwiatrami. O wynikach poinormuję. Dzięki Marku za inspirację, a Turkuciowi za fotki oraz opis biotopu, chociaż te, które ja obserwowałem ganiały nad łąkami, które w tym roku były koszone.Nie musi więc to być dziewiczy biotop. Pozdrawiam.Obserwacje poczyniłem w kwadracie EA30, Nowy Glinik.

[Grześ]

Witam
Mam takie pytanie: czy może ktoś obserwował ten gatunek w woj. świętokrzyskim?
Sam osobiście miałem przyjemność widzieć motyle latające nad łąkami. Wczoraj jednego tak około godziny 16.00, a dzisiaj o 11.30 widziałem kolejne 5.
Udało mi się złapać jednego, choć wcale to nie było takie łatwe.
Pozdrawiam
Grzesiek

[krzysztof570630]

Niestety mój refleks , odnośnie do wieku, jest mocno spóźniony. Po drugie, nie spodziewałem się tego gatunku obok mojego domu. Niemniej już wiem, że gatunek ten u mnie występuje. Trzy dni temu - jedna samiczka, ale obserwowałem kilka samiczek i samców. Później zmiana pogody i dzisiaj, późnym popołudniem, następna samiczka..... i tyle. Pada, i nie wiem jak długo. A czas ucieka.

[beksinski]

Mam takie pytanie: czy może ktoś obserwował ten gatunek w woj. świętokrzyskim?

Grześ, byłem w kilku miejscach na Ponidziu w poszukiwaniu L.dumi i nic nie znalazłem. Pogoda trochę w kratkę, więc nie pozwala na przeszukanie pozostałych potencjalnych miejsc. Myślę, że to kwestia czasu, nie wiem tylko czy w tym roku go starczy.