Oryctes nasicornis
Oryctes nasicornis
Znalazłam wczoraj na chodniku w centrum Wrocławia samicę rohatyńca. Początkowo myślałam, że jest martwa, gdyż nie ruszała się i miała lekko rozłożone skrzydła, na pierwszy rzut oka wyglądała jakby ktoś ją nadepnął. Zabrałam ją do domu, by ją spreparować, ale na szczęście dla niej, długą chwilę zastanawiałam się czy spreparować ją z rozłożonymi skrzydłami, bo jednak była cała. Gdy tak obracałam ją w dłoniach, nagle poruszyła jedną nóżką. Po chwili zaczęła się ruszać bardziej, więc uradowana włożyłam ją do terrarium z wilgotnym włóknem i jabłkiem. Od wczoraj nie poprawiło jej się. Porusza się sztywno i rusza tylko przednimi nogami. Nie widziałam u niej żadnych roztoczy, ani uszkodzeń. Leżała w ostrym słońcu zanim ją znalazłam, ale wieczorem polepszyło jej się. Dzisiaj jest już słabsza i nie chce w ogóle jeść. I tutaj moje pytanie, czy można jej jakoś pomóc?
-
- Posty: 131
- Rejestracja: czwartek, 21 maja 2009, 19:05
- Lokalizacja: Wolin
Re: Oryctes nasicornis
Raczej nie. Dostarczenie pokarmu i odpowiedniego podłoża to w zasadzie wszystko, co można zrobić. Pozostaje czekać.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 13 Odpowiedzi
- 528 Odsłony
-
Ostatni post autor: Rafał Celadyn