Pogońcowate - prośba o oznaczenie

[Hatteria]

Prosiłabym o identyfikację tych pająków:)
Moim zdaniem wszystkie należą do pogońcowatych, ale mogę się mylić. Wiem, że numer 1 to jakaś Trochosa, jednak nie potrafię rozpoznać gatunku. Co do numerów 2 i 3 nie mam pomysłów. Wiem, że ostatnie zdjęcie nie jest najlepsze, ale w razie czego mogę zrobić lepsze.

1.
img98.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us/img98/4867/imgp7668.jpg

[krzem]

link do poprawki...

[Aneta]

Na Entomo nie linkuje się fotek z zewnętrznych serwerów, musisz je dodać jako załączniki.

[Hatteria]

Właśnie zauważyłam, że zmienia mi linki. A przez to, że mam słaby internet i zacina mi się mozilla nie mogę już edytować, więc wrzucam zdjęcia w tym poście. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się wyświetli.

[Aneta]

Ze zdjęciami wszystko ok.
Co do pająków: pierwszy to faktycznie Trochosa, T. robusta/ruricola - pewną wskazówką mogą być rozmiary (ten osobnik jest dość masywny, więc skłaniałabym się ku pierwszej opcji), chociaż najlepsza metoda na Lycosidy to jednak zajrzeć w kopulatory.
Nr 2 - Pisaura mirabilis.
Nr 3 - też wygląda mi na Trochosę, powiedziałabym T. terricola.

[Hatteria]

Ok dziękuję za pomoc może uda mi się zrobić dobre zdjęcie kopulatorów. Spróbuję wtedy sama jeszcze potwierdzić oznaczenie.

[mandarinia 44]

Hatteria ,a wypuściłaś Trochosa,ponieważ złapałem sporą samicę i myśle w jakich warunkach ją trzymać,a jaki jest twój sposób,bo ja trzymam w pojemniku z ziemią i kryjówką z łupiny orzecha.

[Hatteria]

W sumie to mam ją już spreparowaną, bo chcę sobie zgromadzić małą kolekcję polskich pająków;D Ale trzymałam ją przez jakieś 3 miesiące w pojemniku na mocz (tzw. moczbox). W pojemniku miała włókno kokosowe, a jako kryjówkę szczelinę przy ściance. Karmiłam ją mącznikami i dużo jadła. Od paru lat hoduję ptaszniki i trzymałam ją w takich samych warunkach:) Temperatura 25-27 stopni i stale wilgotne podłoże, ale myślę, że temperatura pokojowa 22-25 jest dobra, bo to nie jest tropikalny gatunek. Pod koniec, przed spreparowaniem złożyła kokon. Zakopała się najpierw w ziemi, i wyszła już z kokonem. Nora, w której go zrobiła, była równa okrągła i dosyć duża. Myślałam, że doczekam wylęgu młodych i zobaczę samicę z młodymi na odwłoku. Ale niestety po tygodniu porzuciła kokon, bo został zaatakowany przez roztocza.