Co to jest i czy to szkodnik?

[Szop]

Jak w tytule, nie wiem co to jest, ale mam przeczucie, że to szkodnik niszczący drzewo. Jeśli tak, to jak pozbyć się larw?

[mg1111]

To Aromia moschata (Wonnica piżmówka), rzeczywiście szkodnik, ale po co od razu się go pozbywać? Wiele osób na pewno Ci zazdrości takiego sąsiada...
Poza tym nie słyszałem o żadnych sposobach zwalczania larw.

[Bartek Pacuk]

Jaki znowu szkodnik! W przyrodzie nie ma czegoś takiego, to jest sztuczne pojęcie wprowadzone na użytek człowieka. Poza tym to że 1 os. łazi sobie po drzewie nie znaczy, że od razu są w nim larwy.

[Szop]

Dziękuję za szybką odpowiedź na moje pytanie. Trochę już wiem o Aromia moschata, lecz to powierzchowna wiedza.

Co do słowa 'szkodnik', jeśli widzę, że mi drzewo usycha, a kora odchodzi i trociny się sypią, to jak najbardziej w tym przypadku nazwę go szkodnikiem. Po za tym nigdzie nie było napisane, że to tylko jeden osobnik łażący po drzewie. Jest ich kilka, a opisana wyżej prze zemnie sytuacja wskazuje, że larwy jednak są.

[Bartek Pacuk]

Co do słowa 'szkodnik', jeśli widzę, że mi drzewo usycha, a kora odchodzi i trociny się sypią, to jak najbardziej w tym przypadku nazwę go szkodnikiem.

Ok, niech będzie - z Twego punktu widzenia jest to szkodnik, bo zjada Twoje drzewo Ale generalnie moim zdanie słowo "szkodnik" jest często nadużywane.

Po za tym nigdzie nie było napisane, że to tylko jeden osobnik łażący po drzewie. Jest ich kilka, a opisana wyżej prze zemnie sytuacja wskazuje, że larwy jednak są

Racja, tego nie pisałaś - tak mi się jakoś wyrwało A sypiące się trociny to faktycznie sygnał, że drzewo jest zasiedlone, być może przez larwy wonnicy (bo mogą też być jakieś inne).

[Voltrax]

jaka lokalizacja?

[Szop]

drzewo jest zasiedlone, być może przez larwy wonnicy (bo mogą też być jakieś inne).

Ano, to dość prawdopodobne, aczkolwiek nie zamierzam tego dogłębnie sprawdzać. Szkoda mi drzewa, choć w sumie może jednak warto by było się dowiedzieć co niszczy mi drzewo... Zastanowię się jeszcze nad tą kwestią.

jaka lokalizacja?

Lokalizacja, woj. opolskie, powiat prudnicki. Nie wiem jak fachowo napisać lokalizację.

[Voltrax]

Tyle wystarczy. Miałem nadzieję że gdzieś bliżej, bo bym się nią zajął.

[Szop]

Tyle wystarczy. Miałem nadzieję że gdzieś bliżej, bo bym się nią zajął.

Z czystą przyjemnością bym przesłała Ci i to nie jednego, a wszystkie, które mi drzewo obsiadły, lecz od wczoraj już ich nie widzę. Jeśli za rok się pojawią, a drzewo przetrwa, bo zostawiły je w opłakanym stanie, to z przyjemnością je wszystkie jakoś wyłapię i prześlę, jeśli dalej będziesz zainteresowany, oczywiście.

[Szop]

No i stało się, drzewo nie przetrwało… Piękne, pięciometrowe drzewo obaliły. Teraz dobierają mi się do mniejszego. Niech są pięknymi chrząszczami w ładnym metalicznym odcieniu połyskujące, ale dla mnie to szkodniki! Pytanko, jak się ich pozbyć nie pozbawiając ich życia? Jak daleko wywieź Aromia moschata (Wonnicę piżmówkę), żeby mi nie wróciła na drzewo? A może istnieje coś, co je odstrasza?