Z historii lepidopterologii.

jon

Z historii lepidopterologii.

Post autor: jon »

Tym razem cytuję tłumaczenie niemieckiego kalendarza w formie książki z roku 1929, w którym kilka stron poświęcono sudeckim motylom - niepylakom. Tekst jest przetłumaczony surowo i nie poprawiany. Chodzi o to aby ukazać ówczesne spojrzenie i podejście do tematu. W jakimś stopniu ukazać też stan wiedzy na tamte dawne czasy. Poniżej załączam kilka zdjęć okazów P. mnemosyne być może z tych lat, o których wspomina tu autor. Motyle te odławiano setkami :( i sprzedawano. Wtedy kolekcjonowanie motyli było w modzie jak dziś dajmy na to gromadzenie książek czy filmów dvd.

Wymieranie gatunków jest procesem naturalnym, ale czy znikanie gatunków, jakie obserwujemy, jest wolą natury, czy tez ma w tym udział i człowiek?
Przed około stu laty często widywano w Sudetach dwa wspaniałe motyle: Apollo (P. apollo) i Czarnego Apollo (P. mnemosyne). Ich kolebką wg Paxa jest Azja Centralna. W czasie zlodowaceń musiały przewędrować na niezlodowaciałe obszary, także i do Europy, Tutaj motyle osiągnęły największe rozprzestrzenienie w okresie stepowym, jaki nastąpił po ustąpieniu lodowców. Później rozprzestrzenił się las, ograniczając areał występowania motyli. W naszym kraju szczególnie charakterystyczna jest Krucza Skała koło Lubawki: strome, nasłonecznione, skaliste zbocza, do których przylegają kwieciste łąki. Tutaj znalazłem obficie Sedum telephium. Ale minęły czasy, gdy niepylak zasiedlał te strony i dlatego zacytuję znanego zbieracza motyli, Standfussa (proboszcza ze Szklarskiej Poręby): ;Śląsk posiada tego mieszkańca gór w wielu miejscach, gdzie żyje on w gromadach, na niewielkich połaciach, lecz w dużej liczbie.
Napotkałem go na Kruczej Skale, 3 sierpnia 1840. Było popołudnie i trochę padało. U stop zbocza siedziały bezwładnie liczne okazy z rozpostartymi skrzydłami, inne siedziały na kwiatach. Odłowiłem pewną ilość tych pięknych motyli. te motyle są tak powolne, że wespół z czterema chłopcami (którzy łowili je czapką) zebrałem 146 okazów i z tego powodu są one tak łatwe do wytępienia. Występowanie apolla w Książu podawane jest tylko w oparciu o dawne doniesienia, obecnie już tam nie występuje.
Rozbicie areału na małe, odizolowane od siebie siedliska pociągnęło o za sobą znaczne zróżnicowanie i tak powstały P. a. silesianus i P. a. friburgensis (przykłady na rycinach). Niejaki Wróbel, nauczyciel z Grodziszcza, nabył u pewnego zbieracza ziół pudełko z 50 motylami, wśród których był i apollo. Ale nie wiadomo, w którym roku były łowione?.
Przyczyną zaniku gatunku może być fakt, ze coraz więcej nieużytków zostaje wykorzystanych przez gospodarkę, powodującą zanik rozchodnika. Pax, powiedział, że tę rozpoczętą przez leśników wyniszczającą wojnę prowadzą nadal niektórzy zbieracze motyli. I wreszcie trzeba wskazać na jeszcze jeden punkt widzenia reprezentowany przez Bolschego: rasa się przeżyła. Jak liczne stare rody. Motyle te stały się jednostronne i leniwe. Podczas, gdy inne motyle poprzez zbliżenie się łowcy, szybko się oddalają, śląski rycerz nie zamierza dać się odciągnąć od uczty i pada ofiarą siatki entomologicznej. Także i gąsienice nie dadzą się przenieść na inną karmę; brak im sił adaptacyjnych, które są znakiem witalnych sił życia. Nic dziwnego, że człowiek próbował dokonać zasiedlenia apollów, choćby z innych ras. W roku 1888 śląskie towarzystwo entomologiczne przeniosło 118 gąsienic (pochodzących ze Szwabii) do Salzgrund koło Książa. Ten eksperyment zakończył się niepowodzeniem, podobnie jak próby podejmowane przez innych entomologów, którzy próbowali tego samego w okolicach Książa, Dusznik, Stronia Śląskiego, a nawet na Sępiej Górze koło Sobótki. Jedna próba jednakże się udała. Lekarz, dr Kuhnau z Wrocławia, introdukował różne górskie i północne gatunki w Karkonoszach. Zawoził on w teren jaja albo wysadzał motyle, które na miejscu składały jaja. Gąsienice z lata 1916 wyleciały w r. 1917 jako piękne motyle, dobrze przetrwawszy ciężką zimę 1916/1917. Nie wiem ile lat te motyle przetrwały?.
Trwałe zasiedlenie obcej rasy, przystosowanej do innych warunków, jest niewykonalne, ale bardzo nalegam, by wszelkie okazy przekazywać do muzeów celem dalszego prowadzenia badań.
Podobnie rzecz ma się z Parnassius mnemosyne. Motyl ten wymarł na wielu miejscach na Pogórzu Wałbrzyskim i na Ślęży, prawdopodobnie w tym samym czasie i na Śnieżniku.
Około roku 1900 widziano ostatnie okazy w Górach Sowich. Obecnie jest P. mnemosyne ograniczony w Sudetach do trzech miejsc: Hornschloss (Rogowiec), Hochwald (Chełmiec), koło Biskupiej Kopy i w Zuckmantel w górach Pradziada. Ten motyl nie jest wprawdzie związany z bezleśnymi skłonami gór, ale, jako że ich larwy żyją na Corydalis, mieszany las w pobliżu jest niezbędny. Czysty las iglasty jest nieodpowiedni i sprawia, że populacje tych motyli giną; Podobne obserwacje poczyniono na Langer Berg.
Lecz także i tu masowe odławianie przez profesjonalnych handlarzy owadami stanowi poważną groźbą dla stanu gatunku. Jeszcze przed niewielu laty nierzadko łowiono przy korzystnej pogodzie nawet do 1000 okazów!. Cena za jedną sztukę wynosiła w handlu 1 markę, toteż odłów doszedł do takiego stopnia, ze Zarząd Lasów do której należała ogromna część sudeckich lasów - musiał zakazać nie tylko odłowu motyli ale i wstępu na miejsca pojawu. Co prawda, zakazy niewiele pomogły, ale wytępienie P. m. silesianus powinno być ostrzeżeniem dla każdego myślącego człowieka. Nasz śląski apollo najbardziej przypominał parnassiusy z ich azjatyckiej ojczyzny. Jak dumni mogliby być wałbrzyszanie gdyby utrzymali ten pomnik natury! Pilnujmy się, by nam i ten drugi klejnot całkiem nie wyginął. Pocieszające jest, ze kolekcjonerstwo w ostatnich latach osłabło.
Święty Eustachy, uwolnij nam lasy od kłusowników i wnykarzy oraz od turystów, którzy krzyczą, wrzeszczą i piękny boży świat paskudzą!
Załączniki
mnemos_sil_3.jpg
mnemos_sil_3.jpg (124.03 KiB) Przejrzano 3785 razy
mnemo_sil_8.jpg
mnemo_sil_8.jpg (118.38 KiB) Przejrzano 3785 razy
mnemo_sil_7.jpg
mnemo_sil_7.jpg (116.14 KiB) Przejrzano 3783 razy
mnemo_sil_6.jpg
mnemo_sil_6.jpg (117.14 KiB) Przejrzano 3787 razy
mnemo_sil_5.jpg
mnemo_sil_5.jpg (138.16 KiB) Przejrzano 3787 razy
mnemo_sil_4.jpg
mnemo_sil_4.jpg (110.45 KiB) Przejrzano 3796 razy
mnemo_sil_3.jpg
mnemo_sil_3.jpg (123.39 KiB) Przejrzano 3792 razy
mnemo_sil_2.jpg
mnemo_sil_2.jpg (145.23 KiB) Przejrzano 3798 razy
staudinger3.jpg
staudinger3.jpg (131.92 KiB) Przejrzano 3793 razy
staudinger2.jpg
staudinger2.jpg (134.28 KiB) Przejrzano 3808 razy
jon

Post autor: jon »

dla jasności:
Waldenburg - Wałbrzych
Hornschloss - Rogowiec (do dziś rosną tam łany kokoryczy)
Hochwald - góra Chełmiec k. Wałbrzycha
Schles - Śląsk
Lomnitz GoldWassertahl Łomnica - Dolina Złotej Wody (do dziś idealne miejsce do reintrodukcji gatunku)
Kosch - niemiecki entomolog, którego rodzina chyba wyjechała po wojnie a zbiór zostawiła i przekazano go do I liceum w Wałbrzychu.
Ostatnio zmieniony niedziela, 16 listopada 2008, 11:53 przez jon, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Interesujący artykuł, i ciekawe zdjęcia. Mimo tak intensywnej "eksploatacji" podgatunek sudecki niepylaka mnemozyna przetrwał.
P. m. silesianus
Przy okazji, drobna literówka, faktycznie podgatunek ten nazywa się P. mnemosyne silesiacus.
I rada na przyszłość Januszu - korektę błędów niekoniecznie trzeba robić nowym postem - wystarczy edytować post z błędem i po prostu poprawić literówkę :smile: Można to robić do 24 godzin od napisania postu.
jon

Post autor: jon »

Dzięki Antek. Tam nie chodziło tak naprawdę o P. m. silesianus, bo z logiki tekstu wynika że wytępiony wtedy był P. a. silesianus. "a" czyli apollo. A nawiasem mówiąc to i tak nie wiem co to znaczy wyedytować post z błędem aby go poprawić. Możesz napisać jaśniej?
admin
Administrator
Posty: 1620
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Podziękował(-a): 3 times
Podziękowano: 6 times
Kontakt:

Post autor: admin »

Żeby wyedytować swój post po napisaniu wystarczy kliknąć EDIT z prawej strony pola. Ja juz te literówki poprawiłem a post usunąłem.
Jest to też FAQ faq.php#15
jon

Post autor: jon »

P. mnemosyne ssp. silesiacus Fruhst. przetrwał do dziś tylko i wyłącznie dzięki temu, że łąka na której został znaleziony była naprawdę wyjątkowo ukryta i nadal jest ukryta. Jestem przekonany, że Niemcy (zainteresowani motylami) jej nigdy nie znaleźli. Stanowisko, które opisywał w 1965 roku A. Borkowski to zupełnie inne miejsce, na którym motyle mnemozyny pojawiały się i pojawiają sporadycznie, zalatując jednak z tej właśnie ukrytej łąki. Do takich wniosków doszedłem po wielu latach obserwacji i nie dam sobie nigdy wmówić, że jest inaczej, gdyż populacja mnemozyny w miejscu gdzie od 1965 roku pojawiają się one się zawsze tylko sporadycznie, nie może funkcjonować na podstawie 1-2 czasem kilku okazów. Normalnie funkcjonująca populacja mieści się w tej "schowanej" dolince. Napisałem o tym artykuł w "Przyrodzie Sudetów" tom 8. Jako ciekawostkę podam, że jedyny znany mi okaz P. apollo ssp. friburgensis Niepelt, a więc ten który był przedstawicielem podgatunku opisanego z okolic Książa znajduje się w zbiorach R. Szpora z Dzierżoniowa. Natomiast okazy podgatunku P. a. silesianus Marschner z okolic Kruczej Doliny i trzeciego podgatunku z Sudetów P. a. albus Rebel & Rogenhofer znajdują się w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie.
jon

Re: Z historii lepidopterologii.

Post autor: jon »

Mnemozyna ma się świetnie w Sudetach. Populacja utrzymuje się na stałym poziomie, aczkolwiek niepotrzebnie kilkanaście lat temu dosadzono tam w jednym miejscu świerki.
Załączniki
mnemozyna.jpg
mnemozyna.jpg (133.64 KiB) Przejrzano 3727 razy
Łukasz
Posty: 1071
Rejestracja: piątek, 12 maja 2006, 21:54
Lokalizacja: okolice Bielska-B./Kraków

Re: Z historii lepidopterologii.

Post autor: Łukasz »

Jak duża jest ta sudecka populacja, ile osobników można zaobserwować w ciągu jednego wypadu w teren? Są one jakoś przywiązane do ograniczonego areału czy może latają swobodnie po większym obszarze (np. całęj łące)?
jon

Re: Z historii lepidopterologii.

Post autor: jon »

Zliczyliśmy z kolegą kilkadziesiąt okazów. Obszar ograniczony do granicy występowania kokoryczy.
Radusho
Posty: 11
Rejestracja: poniedziałek, 31 maja 2010, 17:03

Re: Z historii lepidopterologii.

Post autor: Radusho »

Podobný osud stretol aj P. apolla na SLovensku. V minulosti sme mali okolo 270 lokalít a v súčastnosti len okolo 30.
Medzi vyhynuté ssp. sa už radí P. apollo braniskoi z pohoria Branisko, P. apollo oraviensis zo oblasti Orava a P. apollo nitriensis-Vtáčnik, Sivý kameň

Známy dostal pred pár mesiacmi pár P. apollo silesianus, ale pochybujem o ich pravosti aj keď by mal pochádzať zo zbierky Koeniga.

Radovan
Załączniki
1.jpg
Original image recording time:
2011:02:12 09:21:45
Image taken on:
sobota, 12 lutego 2011, 08:21
Focus length:
10.9 mm
Shutter speed:
1/60 Sec
F-number:
f/3.2
ISO speed rating:
100
Camera-model:
C770UZ
1.jpg (133.51 KiB) Przejrzano 3564 razy
2.jpg
Original image recording time:
2011:02:12 09:23:56
Image taken on:
sobota, 12 lutego 2011, 08:23
Focus length:
10.9 mm
Shutter speed:
1/80 Sec
F-number:
f/3.2
ISO speed rating:
100
Camera-model:
C770UZ
2.jpg (133.1 KiB) Przejrzano 3564 razy
Awatar użytkownika
tempelik
Posty: 422
Rejestracja: sobota, 27 lutego 2010, 12:35
Lokalizacja: Lubaczów/Warszawa

Re: Z historii lepidopterologii.

Post autor: tempelik »

Po przeczytaniu postów i tej niezwyklej historii niepylaków zrozumiałem ze występują na terenie Polski tylko w Sudetach. Naprawdę?? I ile stanowisk jest obecnie znanych w Polsce?
brakkonta

Re: Z historii lepidopterologii.

Post autor: brakkonta »

tempelik pisze:zrozumiałem ze występują na terenie Polski tylko w Sudetach. Naprawdę??
niiiiii, u mnie sobie fruwają, niedaleko Jarosławia (to blisko Przemyśla, tak ku oświeceniu ludzi z dalszy stron). Oczywiście piszę tutaj o mnemozynach.
Mazep
Awatar użytkownika
tempelik
Posty: 422
Rejestracja: sobota, 27 lutego 2010, 12:35
Lokalizacja: Lubaczów/Warszawa

Re: Z historii lepidopterologii.

Post autor: tempelik »

No to miło, że u nas (mniej-więcej) coś fajnego lata ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zagadnienia ogólne (motyle)”