Alydus calcaratus
Alydus calcaratus
Prezentuję jako ciekawostkę, bo nie był dotąd prezentowany na forum, jeśli wyszukiwarka nie kłamie. Choć ponoć pospolity i liczny, niełatwo go zauważyć. Mnie się udało po raz pierwszy. 
Myrmecoris gracilis - bo chyba nie ma u nas niczego podobnego?
			
							Myrmecoris gracilis - bo chyba nie ma u nas niczego podobnego?
- Załączniki
- M.gracilens.jpg (48.6 KiB) Przejrzano 2564 razy
- gracilens.jpg (71.88 KiB) Przejrzano 2564 razy
Re: Mrównikowiec zgrabny
Na zdjeciu łatwiej o szczegóły. W terenie dużo łatwiej wziąć go za mrówkę. Jest mały, kłujki nie widać (chyba ją chowa, albo ja źle szukałem). Brzydal i złamas, ale cwaniaczek.
Aneta - mówisz? Szkoda by było.
W takim razie przepraszam i proszę o usunięcie wątku.
			
			
									
						Aneta - mówisz? Szkoda by było.
W takim razie przepraszam i proszę o usunięcie wątku.
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: 06 maja 2004, 12:14 - czw
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Mrównikowiec zgrabny
Bo ja wiem, osobiście wolę Alydusa, Miridae to takie pitu-pituavidal pisze:Szkoda by było.

A tego to rzeczywiście byłoby szkoda - fajne zdjęcia, fajny model...W takim razie przepraszam i proszę o usunięcie wątku.
BTW, kłujkę dobrze widać - tzn. nie wiem jak w naturze, ale na fotach jest świetnie dostrzegalna.
Re: Mrównikowiec zgrabny
Alydidae - co to za rodzina w ogóle? Sprawdziłem, że skromna w gatunki.
A.calcaratus to również ciekawy gatunek, jak widać, ale i tak mrównikowca żal. Pierwszego widywałem (imagines), drugiego nie.
Na zdjęciach istotnie widać kłujkę. Na żywo, w ruchu, jakoś mi umknęła.
			
			
									
						A.calcaratus to również ciekawy gatunek, jak widać, ale i tak mrównikowca żal. Pierwszego widywałem (imagines), drugiego nie.
Na zdjęciach istotnie widać kłujkę. Na żywo, w ruchu, jakoś mi umknęła.
- Chiffchaff
- Posty: 1263
- Rejestracja: 10 sierpnia 2007, 15:05 - pt
- Podziękowano: 1 time
Re: Mrównikowiec zgrabny
Avidal, coś Ty się tej kłujki przyczepił?  To jakaś cecha czy co?
 To jakaś cecha czy co?
Oczywiście Aneta ma rację, to ładne ujęcie nimfy Alydus calcaratus. Dość powszechny gatunek.
			
			
									
						 To jakaś cecha czy co?
 To jakaś cecha czy co?Oczywiście Aneta ma rację, to ładne ujęcie nimfy Alydus calcaratus. Dość powszechny gatunek.
Re: Mrównikowiec zgrabny
A bo się naczytałem, ze mrówkopodobne pluskwiaki najłatwiej wyselekcjonować wypatrując kłujki. Gatunek z pewnoscią powszechny, ale raczej nie rzuca się w oczy tak, jak choćby Himacerus mirmicoides.
			
			
									
						- Miłosz Mazur
- Posty: 2568
- Rejestracja: 26 stycznia 2006, 11:33 - czw
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Mrównikowiec zgrabny
Mrównikowiec zgrabny ... kto wymyśla takie nazwy???
Kiedyś wpadła mi w rękę publikacja z listą chrząszczy muzeum Dzieduszyckich ze Lwowa, stara fajna książeczka. Autorzy nie wiedzieć czemu uparli się żeby każdemu gatunkowi, ku jemu wiecznemu wstydowi, nadać polską nazwę... i tak aż roi się tam od skoropędków, skorobieżków, truchełków, gnojniczków i gnojnaczków... jeszcze tylko śpioszka i apsika brakuje... i królewny Śnieżki 
   
  
			
			
									
						Kiedyś wpadła mi w rękę publikacja z listą chrząszczy muzeum Dzieduszyckich ze Lwowa, stara fajna książeczka. Autorzy nie wiedzieć czemu uparli się żeby każdemu gatunkowi, ku jemu wiecznemu wstydowi, nadać polską nazwę... i tak aż roi się tam od skoropędków, skorobieżków, truchełków, gnojniczków i gnojnaczków... jeszcze tylko śpioszka i apsika brakuje... i królewny Śnieżki
 
   
  
Re: Mrównikowiec zgrabny
Miłoszu, przecież to jedynie tłumaczenie, jeśli dobrze kojarzę. Wymyślania tu za wiele nie było. Myślę nawet, że tego typu praktyka ma sens. Niewielu zna łacinę, a miło wiedzieć, co dana nazwa oznacza. A i oznaczyć czasem łatwiej. Wtedy, gdy cechy charakterystyczne znajdują w nazewnictwie odzwierciedlenie. 
Wszystkim zwolennikom posługiwania się jedynie łacińską nomenklaturą mówię w tym momencie: pax.
			
			
									
						Wszystkim zwolennikom posługiwania się jedynie łacińską nomenklaturą mówię w tym momencie: pax.
- Miłosz Mazur
- Posty: 2568
- Rejestracja: 26 stycznia 2006, 11:33 - czw
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Mrównikowiec zgrabny
Ale ona nie oznacza zupełnie nic... spróbuj zapytać jakiegokolwiek choćby Niemca, co to takiego biedronka siedmiokropka, ciekawe co ci odpowieavidal pisze:Myślę nawet, że tego typu praktyka ma sens. Niewielu zna łacinę, a miło wiedzieć, co dana nazwa oznacza.
 
 Poza tym jak ktoś nie ma pojęcia o owadach to tak czy siak nie wie co to znaczy, co najwyżej polska nazwa brzmi mu bardziej swojsko. Polskie nazwy mają jakikolwiek sens moim zdaniem jedynie w przypadku szalenie pospolitych gatunków mających dodatkowo jakieś znaczenie gospodarcze, estetyczne (choć to dość subiektywne) czy kulturowe (choć założę się, że niewielu przeciętnych zjadaczy chleba wie co to choćby "boża krówka")...
No ale my tu nie o tym w końcu, więc "pax, Panowie, pax między entomolodzy"

Re: Alydus calcaratus
Bez zbędnego rozwlekania: uczę się, nie bez przyjemności, wszystkich tych łacińskich wyrazów, w większosci nie wiedząc nawet, co oznaczają. Jak papuga. Świadomosć ich znaczenia w tych nielicznych przypadkach, które potrafię przetłumaczyć (np. kolory), jest przyjemna. I łatwiej zapamiętać coś, co rozumiesz.
			
			
									
						




