Bembix rostrata

[Witek Płachta]

Mucha, wielkości dużych much z rodzaju Tabanus, wylądowała u mych stóp na piaszczystej śródleśnej drodze. . W tylnych odnóżach taszczyła muchę Volucella sp. Zanim odpaliłem aparat owad wygrzebał jamkę i w niej zniknął. Wychodząc zagrzebywał za sobą kanalik a kiedy znalazł się już na powierzchni obsypał go jeszcze piaskiem..
Proszę o pomoc w oznaczeniu i z góry dziękuję.
Witek.

[avidal]

Wspaniała Bembix rostrata . Mozesz zdradzić dokładniejszą lokalizacje. To blisko Łodzi. Chętnie odwiedziłbym stanowisko, jeśli nie masz nic przeciwko.

[Witek Płachta]

Ok. Tutaj czy na priv?
Dzięki z pomoc.

[avidal]

Jak uważasz.

[Krzyżyński]

Wiem, że może to być potraktowane jako czepialstwo, jednak trzeba tu coś sprostować.

To nie jest mucha, lecz błonkówka (z grzebaczowatych).
Nie wiem, czy to dokładnie ten Bembix, jednak u mnie tego całkiem sporo (kuj-pom).

Pozdrawiam,
Maciej

[avidal]

Za to w Łodzi jest rzadka, choć to tak atrakcyjny entomologicznie rejon. Red 45 donosił o obserwacji w ogrodzie botanicznym. Ja jej dotąd nie widziałem.

[Witek Płachta]

Dzięki za sprostowanie i przeniesienie w odpowiednie miejsce.
Witek.

[Jacek Kurzawa]

W polowie czerwca tego roku obserwowałem dziesiątki okazow (jednocześnie latających na niewielkiej powierzchni) na nasłonecznionej skarpie, ktore swoim lotem doslownie zagluszaly otoczenie. Gatunek spotykam często w rejonie Tomaszowa, Spały, Bełchatowa i w Łodzi też nie powinno byc z nim większych problemow.

[Witek Płachta]

Dzisiaj znów odwiedziłem miejsce spotkania B. rostrata. Posiliwszy się odrobina wiedzy o tym owadzie udało mi się znaleźć jego kolonie. Owady krzątały się po drodze i na jej "poboczu" co jakiś czas przekopując piasek. Najwięcej było ich w miejscu uskoku drogi. Ktoś kto zajmuje się błonkówkami pewnie zatrzymałby się w tym miejscu na dłużej gdyż fruwało tam pełno różnego gatunku złotolitek, szczerklin, os i innych osopodobnych błonkówek oblatujących piasek i przepatrujących wszelkie wygrzebane w nim otwory.
Załączam zdjęcie.

[Brachytron]

Ktoś kto zajmuje się błonkówkami pewnie zatrzymałby się w tym miejscu na dłużej...

O tak. Jest to pewnego rodzaju paradoks czasowy odwrotny do tego, gdzie po pół godzinie lekcji fizyki jest 8.05