Dylematy początkujacego...
Dylematy początkujacego...
Witajcie
Chcę rozpocząć zbieranie chrząszczy ( z myślą o przyszłej wartości naukowej mojego zbioru), ale oczywiście jestem całkiem zielona. Przeczytałam już chyba wszystkie artykuły z tej strony ( oczywiście im więcej wiem tym więcej pytań), więc proszę o pomoc doświadczonych kolegów. Po pierwsze, czy w łapaniu chrząszczy siatka na owady będzie mi potrzebna, i jaka? Po drugie, jakie polecacie kupować gabloty
( rozmiar i drewno) i kartoniki na początek? Po trzecie, jak bardzo należy nasączyć chusteczkę octanem etylu aby owad bez problemu "usnął"?
Chcę rozpocząć zbieranie chrząszczy ( z myślą o przyszłej wartości naukowej mojego zbioru), ale oczywiście jestem całkiem zielona. Przeczytałam już chyba wszystkie artykuły z tej strony ( oczywiście im więcej wiem tym więcej pytań), więc proszę o pomoc doświadczonych kolegów. Po pierwsze, czy w łapaniu chrząszczy siatka na owady będzie mi potrzebna, i jaka? Po drugie, jakie polecacie kupować gabloty
( rozmiar i drewno) i kartoniki na początek? Po trzecie, jak bardzo należy nasączyć chusteczkę octanem etylu aby owad bez problemu "usnął"?
Re: Dylematy początkujacego...
Odpowiedź na większość Twoich pytań znajdziesz w dziale ABC, na początek kup sobie dobrą gablotę od Pana Fiołka lub Paradoxu (jeśli czytałaś uważnie to większość z nas tam właśnie kupuje, ja osobiście doradzam Paradoxa). Wielkość zależy od miejsca ile masz w domu jak wyobrażasz sobie swoją kolekcję i ile masz kasy. Ilośc octanu hmmm niektóre chrząszcze potrzebują dużej przebywać w oparach octanu a inne mniej czasu bezpiecznie jest zawsze dawać więcej (zależy jak dużą masz zatruwaczkę). Chrząszcze możesz łapać do słownie rękami;) a tak na poważnie to sposobów połowów chrząszczy jest dużo. Czerpak najlepiej się spisuje jeśli chodzi o faunę natrawną. Kartoniki też zależą jak duże chrząszcze będą na nie naklejane.
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
Poczytaj sobie te działy:
viewforum.php?f=30
viewforum.php?f=33
A ze sklepów osobiście polecam ArtInsect![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
viewforum.php?f=30
viewforum.php?f=33
A ze sklepów osobiście polecam ArtInsect
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Re: Dylematy początkujacego...
A jaki powinnam mieć podstawowy sprzęt, tzn jakieś pęsety czy coś? Chodzi mi na razie o rzeczy bez których ani rusz, z czasem będę pewnie dokupywać nowe. I jakieś najbardziej uniwersalne kartoniki na pierwszy rzut? I jeszcze jedno pytanie - na jak długo tak orientacyjnie powinna mi starczyć buteleczka octanu 200 ml?
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Dylematy początkujacego...
Tego nie można ocenić miarą czasu - zależy od intensywności połowów. Być może tydzień, być może rok..na jak długo tak orientacyjnie powinna mi starczyć buteleczka octanu 200 ml?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
Czytać, czytać i jeszcze raz czytać...A jaki powinnam mieć podstawowy sprzęt, tzn jakieś pęsety czy coś?
viewtopic.php?f=33&t=8215
viewtopic.php?t=7014
viewtopic.php?f=33&t=2786
viewtopic.php?f=33&t=16338
viewtopic.php?f=54&t=7361
Re: Dylematy początkujacego...
Dobra, dziękuję wszystkim za rady, na razie zamówiłam w artinsect buteleczkę octanu etylu 200 ml, klej Hercules, 2 rozmiary kartoników: 30x15 i 45x16 ( pewnie za duże ale okaże się w praniu), i gablotę olchowa z wykładziną 40x50x6 cm. Mam nadzieję że uda mi się pomyślnie wystartować i przepraszam za moją upierdliwość i zawracanie głowy ![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
Gablota - gut.
Octan - gut.
Klej - niegut
Potrzebujesz czegoś rozpuszczalnego w wodzie, o tym też było milion wątków, poczytaj. Ja osobiście używam rybiego (kupiony w Entomonie).
Kartony - jeśli będziesz łapać same giganty, to gut
W innym razie będzie problem przy pierwszej lepszej stonce ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
A na koniec pytanie zasadnicze - a gdzie są szpilki?
I tu nie chodzi o upierdliwość, tylko naprawdę, te podstawy były wałkowane po wielokroć. Zadawaj więc pytania, ale po uprzednim wczytaniu się w forumowe zasoby.
Octan - gut.
Klej - niegut
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Kartony - jeśli będziesz łapać same giganty, to gut
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
A na koniec pytanie zasadnicze - a gdzie są szpilki?
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
I tu nie chodzi o upierdliwość, tylko naprawdę, te podstawy były wałkowane po wielokroć. Zadawaj więc pytania, ale po uprzednim wczytaniu się w forumowe zasoby.
- palipa
- Posty: 1142
- Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
- UTM: CF 34
- Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34
Re: Dylematy początkujacego...
Aneto używam Herkulesa więc pozwolę sobie się nie zgodzić nie mam z nim żadnych problemów
rozpuszcza się w wodzie - testowałem przy przepreparowywaniu kilku okazów
Paweł
rozpuszcza się w wodzie - testowałem przy przepreparowywaniu kilku okazów
Paweł
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
Ja też używałam go, dosyć długo. Owszem, jest wodorozcieńczalny, ale nie wodorozpuszczalny (pisał o tym Paweł Jałoszyński w tym wątku), dlatego po odklejeniu na spodzie okazów potrafi zostać nieładna biała, lepka powłoczka. Lepiej nim kleić drewno niż owady ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
A tu był cały wątek nt. rzeczonego Herkulesa:
viewtopic.php?f=30&t=10386
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
A tu był cały wątek nt. rzeczonego Herkulesa:
viewtopic.php?f=30&t=10386
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Dylematy początkujacego...
...cóż ,ja też używam Herkulesa ,to że zostaje na brzuszku "guma do żucia"
w niczym nie przeszkadza-na chwilę do letniej wody i glucik odpada sam(w całości).
Pozdrowki Rafał.
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Pozdrowki Rafał.
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: Dylematy początkujacego...
Dotąd używałem niestety wikolu, jednak w końcu postanowiłem rozwinąć swoje wyposażenie i zainwestowałem w Herculesa oraz orginalne kartoniki (dotąd używałem własnej roboty).
Świetnie się sprawują
Może jednak przydadzą Ci się mniejsze kartoniki np 18x 7 czy chociaż 25x9 ..
Świetnie się sprawują
Może jednak przydadzą Ci się mniejsze kartoniki np 18x 7 czy chociaż 25x9 ..
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
To zależy jakiej wielkości ten brzuszekRafał Celadyn pisze:...cóż ,ja też używam Herkulesa ,to że zostaje na brzuszku "guma do żucia"w niczym nie przeszkadza-na chwilę do letniej wody i glucik odpada sam(w całości).
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Dylematy początkujacego...
Jeśli nie podklejasz stóp i czułków, jeśli nie musisz odklejać okazów bardzo małych, jeśli nie pracujesz z cennymi, unikalnymi i delikatnymi preparatami, to tego typu klej ujdzie. Trudno jednak początkującemu polecać kej, którego można używać tylko w części przypadków, i który może spowodować, że ktoś kiedyś będzie cię przeklinał, czyszcząc żmudnie jakiś ważny okaz z tego syfu. Czegoś bardzo podobnego używają powszechnie Amerykanie; przez to ani jeden z kilkuset okazów, nad którymi akurat teraz pracuję, nie nadaje się do SEMa. Nie ma sposobu, żeby to cholerstwo całkowicie usunąć. Uszy bym za coś takiego obcinał; a już niech mi tylko ktoś spróbuje przysłać do oznaczenia materiał naklejony wikolem czy innym herkulosoidem...Rafał Celadyn pisze:...cóż ,ja też używam Herkulesa ,to że zostaje na brzuszku "guma do żucia"w niczym nie przeszkadza-na chwilę do letniej wody i glucik odpada sam(w całości).
Paweł
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Dylematy początkujacego...
...małe chrząszcze przyklejam na dobrze rozrzedzonym kleju ,więc nie widzę problemu,odklejałem już kilka bembidionów i było ok ,może mam nadprzyrodzone zdolności manualneAneta pisze:To zależy jakiej wielkości ten brzuszekRafał Celadyn pisze:...cóż ,ja też używam Herkulesa ,to że zostaje na brzuszku "guma do żucia"w niczym nie przeszkadza-na chwilę do letniej wody i glucik odpada sam(w całości).
Bo jeśli np. Tychiusowy, to może odpaść coś więcej niż glucik
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Pozdrowki Rafał.
edit:
Pawle ,jak napisałem powyżej, po rozrzedzeniu tego kleju i odklejeniu mniejszych chrząszczy, na maleństwach nie widziałem niczego podejrzanego...ale niech będzie -Herkules jest be
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 maja 2011, 22:05 przez Rafał Celadyn, łącznie zmieniany 2 razy.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Dylematy początkujacego...
Dobry i tani klej na bazie alkoholu poliwinylowego jest w Paradox'ie. 6.90 za słoiczek to nie majątek a spełnia wszelkie wymagania: transparentny, wodorozpuszczalny, żadnych problemów. Stosuję od dwóch lat do koszówek (koszyki, egzuwia itp. często kilkumilimetrowe).
Nie wiem czy Paweł nie wygarnie jakichś kontrargumentów, ma większe doświadczenie![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Nie wiem czy Paweł nie wygarnie jakichś kontrargumentów, ma większe doświadczenie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
Też już odmaczałam poherkulesową drobnicę, było tego więcej niż kilka okazów, i czyszczenie z resztek kleju (rozrzedzonego, a jakże) zniosły, hmm, różniemałe chrząszcze przyklejam na dobrze rozrzedzonym kleju ,więc nie widzę problemu,odklejałem już kilka bembidionów i było ok
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
Ale każdy robi wedle własnego życzenia - ja tam przeszłam już fazę herkulesową, mam porównanie z innymi klejami i za powrót do tego na H. dziękuję, nie skorzystam
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Dylematy początkujacego...
...a ja mam jeszcze pół butli więc muszę ją skończyćAneta pisze: ja tam przeszłam już fazę herkulesową,
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Crying or Very sad :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
Mebelek jakiś sobie sklejRafał Celadyn pisze:...a ja mam jeszcze pół butli więc muszę ją skończyć :P
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
- Rafał Celadyn
- Posty: 7281
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: Dylematy początkujacego...
.
..ech,Ty wciąż o tym kleju ,czytaj ze zrozumieniem
Pozdrowki Rafał.
Aneta pisze:Mebelek jakiś sobie sklejRafał Celadyn pisze:...a ja mam jeszcze pół butli więc muszę ją skończyć![]()
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
..ech,Ty wciąż o tym kleju ,czytaj ze zrozumieniem
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Pozdrowki Rafał.
- Aneta
- Posty: 16332
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: Dylematy początkujacego...
Po zawartości TEJ butli też się fajnie mebelki skleja
Tylko trochę takie awangardowe wychodzą ![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![Cool 8)](./images/smilies/icon_cool.gif)
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
-
- Posty: 571
- Rejestracja: piątek, 3 lipca 2009, 09:06
- Lokalizacja: Ciemne
Re: Dylematy początkujacego...
Bardzo rzadko używam kleju. Ale jak muszę to stosuję starą jak ten świat gumę arabską. W pierwszym napotkanym sklepie papierniczym zakupiłem ją za 2,50 zł.
Piotr
Piotr
Re: Dylematy początkujacego...
Rany, co osoba to inny klej. Jeden ma gume arabska bo kupil w papierniczym, inny ma Herkulesa - no bo jeszcze caly sloik ma to przeciez trzeba uzywac, jeszcze inna osoba uzywa wikolu (vikolu?) bo ostatnio sie jej krzeslo rozeszlo no to kupila, teraz bedzie do owadow.
Wszysko fajnie, ale postawcie sie w sytuacji osoby bardzo mlodej, niedoswiadczonej. Byc moze doswiadczona osoba moglaby nawet przyspawac malego owada do kartonika (papierowego) bez konsekwencji dla pozniejszej pracy z okazem, ale na samym poczatku potrzebna jest jasna odpowiedz - kup to i to; amen. Raczej nie daje sie wyboru osobie, ktora nie ma pojecia w czym wybiera. Owady prawdopodobnie beda wrecz zatapiane w kleju i moze jezeli zainteresowanie sie rozwinie, pozniej zaistnieje potrzeba poprawienia tego - fajnie by bylo nie wkurzac sie przy ponownym naklejaniu.
Nie kleje duzo, bo u motyli nie duzo sie klei, ale kup TEN. Bedzie OK (2 pozycja), badz poczukaj na forum czego uzywa Pawel Jaloszynski (opcja zaawansowana - wymaga szukania na forum)
Wszysko fajnie, ale postawcie sie w sytuacji osoby bardzo mlodej, niedoswiadczonej. Byc moze doswiadczona osoba moglaby nawet przyspawac malego owada do kartonika (papierowego) bez konsekwencji dla pozniejszej pracy z okazem, ale na samym poczatku potrzebna jest jasna odpowiedz - kup to i to; amen. Raczej nie daje sie wyboru osobie, ktora nie ma pojecia w czym wybiera. Owady prawdopodobnie beda wrecz zatapiane w kleju i moze jezeli zainteresowanie sie rozwinie, pozniej zaistnieje potrzeba poprawienia tego - fajnie by bylo nie wkurzac sie przy ponownym naklejaniu.
Nie kleje duzo, bo u motyli nie duzo sie klei, ale kup TEN. Bedzie OK (2 pozycja), badz poczukaj na forum czego uzywa Pawel Jaloszynski (opcja zaawansowana - wymaga szukania na forum)
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Dylematy początkujacego...
Więc nie mam doświadczenia.Piotr Kowalski pisze:Bardzo rzadko używam kleju.
Ale i tak się wymądrzę, niech inni też używają kruchego i pękającego syfu, będzie nam raźniej...Piotr Kowalski pisze:Ale jak muszę to stosuję starą jak ten świat gumę arabską.
- Grzegorz Banasiak
- Posty: 4470
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
- UTM: DC45
- Lokalizacja: Skierniewice
- Podziękował(-a): 3 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Dylematy początkujacego...
Doskonałe - uśmiałem się do łezbartek.g pisze:Rany, co osoba to inny klej. Jeden ma gume arabska bo kupil w papierniczym, inny ma Herkulesa - no bo jeszcze caly sloik ma to przeciez trzeba uzywac, jeszcze inna osoba uzywa wikolu (vikolu?) bo ostatnio sie jej krzeslo rozeszlo no to kupila, teraz bedzie do owadow.
...
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
-
- Posty: 5
- Rejestracja: sobota, 4 czerwca 2011, 06:08
Re: Dylematy początkujacego...
no ale taka prawda
jak ktoś nie ma pojęcia to każdy klej się nada (no może poza szkolnym w sztyfcie), tylko czasami niesie to za sobą przykre konsekwencje. Osobiście gumy arabskiej bym nie polecał ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink2.gif)