Witam
Ostatnio znalazłam na trawie martwego samca chrabąszcza majowego i postanowiłam go rozpiąć i zawiesić na ścianie. Do tej pory rozpinałam tylko martwe motyle ( wszystkie "z odzysku", które nie przetrwały zimy albo zmarły z innych powodów), pozostawiając je najpierw w szczelnym pojemniku ze zwilżonymi chustkami aby przestały być takie sztywne. Czy w przypadku tego chrząszcza też zda to egzamin? I co mogę zrobić ze skrzydłami które niestety wystają spod pancerza?
rozpięcie chrabąszcza majowego
- Łukasz Buglowski
- Posty: 1201
- Rejestracja: czwartek, 6 sierpnia 2009, 10:56
- UTM: CA49
- Poprzedni(e) login(y): luczek95
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Kontakt:
Re: rozpięcie chrabąszcza majowego
Wpierw możesz zamoczyć go w gorącej wodzie z odrobiną octu. Potem spróbować wepchnąć skrzydła pod pokrywy szpilką.
A co do preparacji:
viewtopic.php?f=54&t=15276 i viewtopic.php?f=30&t=10502
A co do preparacji:
viewtopic.php?f=54&t=15276 i viewtopic.php?f=30&t=10502
Re: rozpięcie chrabąszcza majowego
Jeszcze jedno pytanie: czy uważacie że lekkie niedomknięcie pokryw skrzydłowych jest dużą wadą? Męczyłam się nad schowaniem skrzydeł pod pokrywy z pół godziny, i o ile samo schowanie ich tam było stosunkowo łatwe, o tyle namęczyłam się z zamknięciem pokryw. Została mi troszkę mniej niż milimetrowa szparka, bardziej już domknąć nie umiałam.
- Aneta
- Posty: 16333
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 4 times
Re: rozpięcie chrabąszcza majowego
Czasami pokrywy rozchodzą się i podczas suszenia świeżego okazu, u odwilżanego - zwłaszcza jeśli znaleziony był martwy - to nic nadzwyczajnego. Tak że nie postrzegam tego jako jakiejś szczególnej wady.