**Co to moze byc??? Prosba o identyfikacje**

[markodom]

Mam nadzieje, ze dzieki Wam zdolam rozwiazac ta zagadke. Jakis tydzien temu zauwazylem w kuchni na scianach "czarne muszki" (owad nr 1). Wielkosc to okolo 2-3 mm i bylem przekonany, ze to sa "owocowki", jednak uprzatnalem cale jedzenie, a muszki nadal sa. Ich zachowanie tez jest nieco inne - przede wszystkim bardzo szybko biegaja po scianach, ale tez i fruwaja. Zauwazylem je takze w pokoju, wiec wyszperalem w necie, ze to sa tzw. "ziemiórki". Jednak przegladnalem dobrze ziemie w doniczkach i nie znalazlem w niej ani wspomnianych muszek, ani ich larw. Wiec chyba to nie "ziemiórka". Obserwujac sciany w kuchni natknalem sie na kolejnego stworka (owad nr 2). Ten z kolei jest koloru jasnobrazowego, jeszcze mniejszy od nr 1 (okolo 1 mm), porusza sie raczej leniwie, ale przy swietle latarki zaczal takze szybko uciekac. Nie mam pojecia, czy ten nr 2, to niedojrzala postac nr 1, czy calkiem inna historia, ktora wynikla przy okazji.
Jestem nowy na forum i nie wiem, czy udalo mi sie poprawnie zalaczyc fotki. Jesli nie, prosze o odpowiedz, a ja przesle na maila.
Bardzo Was prosze o pomoc odnosnie identyfikacji i ewentualnej likwidacji.
WIELKIE DZIEKI

[dondiego7]

Inna historia ten drugi to gryzek - psotnik inaczej mówiąc - psocoptera ... Niegroźny ale i trudny do wyeksmitowania. Wietrzenie i utrzymywanie wilgotności poniżej 55% powinno pomóc że będzie ich mniej.
Pozdrawiam

[markodom]

Dziekuje za odpowiedz. Jakies inne sugestie odnosnie likwidacji? Jak juz pisalem, wystepuje w kuchni, a raczej jest to aneks kuchenny bez okna, wiec ciezko jest przewietrzyc to pomieszczenie jak i utrzymywac tam niska wilgotnosc. A czym sie zywi?
A osobnik nr 1? Zalaczam dodatkowe foty, ale cos nie jest chetny do ustawienia sie do zdjecia.
Jeszcze raz wielkie dzieki i czekam na sugestie.
POZDRAWIAM

[Aneta]

Nr 1 rzeczywiście pasuje na coś z ziemiórek.

[Robert Zoralski]

Na ziemiórki (sposoby żony):
a) jeśli widzisz, że latają po domu to kupić jakiś środek na larwy, którym podlejesz kwiaty (w dowolnym sklepie ogrodniczym - najlepiej spytać sprzedawcę),
b) nie przynosić kwiatów z hipermarketów (baaaardzo często ziemiórki stamtąd właśnie pochodzą),
c) każdą nową ziemię do kwiatów (np: taką 5kg) przed otwarciem i przesadzeniem kwiatów "upiec" w piekarniku przez pół godziny w 60 stopniach celsjusza.

Pozdrawiam
Robert

[Skubaniec]

Markodom wpadnij w mój temat na tym forum właśnie w tym dziale z domowymi robaczkami.
Te dwa ostatnie zdjęcia które zamieściłeś przypominają robaczki które latają w moim domu.
Już wkoło tyle ich pozabijałem że nie wiem jak je wyeksmitować.
Zobacz w mój temat i powiedz czy podobne do tych twoich.
Prawdopodobnie to ziemiórki , ale skąd by u mnie się wzięły tego nie wiem... Nie mam kwiatów ani ziemi w pokoju , jest tylko odrobinę wilgotno.