Drodzy Panowie Koledzy Forumowicze.
Śledzę wątek i nasuwa mi się przede wszystkim jedna uwaga. Nie wiem czy jesteście tego świadomi ale dostępność forum sprawia iż mogą je przeglądać wszyscy korzystający z internetu. Również wasze "żony, matki i kochanki". Lub córki. Generalnie kobiety. Chcielibyście żeby wasze córki ten wątek przeczytały? ...
To że są młodsi użytkownicy płci męskiej to jakoś nie ma zbytnio większego chyba znaczenia. Pewnie nie takie strony przeglądają i tyle co tu jest "liźnięte" tematu wielkiego znaczenia dla nich mieć nie będzie. Kolejny dowód że facet jest facet i "myśli główką". Że tak się wyrażę - "normalka" po studiach na typowo męskim kierunku...
Z jednej strony temat faktycznie trochę żenujący czy "mało dydaktyczny", tym bardziej gdy w sąsiadujących wątkach gromicie młode osoby za wypowiedzi w których ujawnia się ich niewiedza entomologiczna. Z drugiej mam nadzieję że czułki Wam po tym poście zbytnio nie opadną bo niektóre entomologiczne (pod)teksty na innych forach mogą być niezrozumiałe.
Tylko nie spinajcie się wszyscy zbytnio. Jeszcze żyłki wam popękają i co wtedy będzie?
Swoją drogą zastanawiam się: skoro wątek cieszy się takim powodzeniem to czemu moje kruszczyce "ciągnące na bananie od czerwca" pozostały bez odpowiedzi?
Teraz Panowie Koledzy Forumowicze wybaczcie, spróbuję spłodzić post pociągający za sobą merytoryczno-dydaktyczną dyskusję.
Z życzeniami dobrego smaku na święta - pozdrawiam.
Forumowiczka (Tak, płeć żeńska

)
P.S.
Odnośnie motyla z początku wątku - nie zazdroszczę tej dziewczynie. Tatuaż cho... swędzi jak się goi...
Uprzedzam pytania - wiem z nieentomologicznego doświadczenia
