Mącznik młynarek POMOCY!!!

[yllop]

Witam!
Mam taki problem, że od pewnego czasu zaczęły pojawiać mi sie w domu jakieś robaki. Myślałam, że to do światła ciągnie i wpada przez okno wieczorem, dlatego kupiłam siatki do okien i w każdym pomieszczeniu je zamontowałam. Nie ma komarów, much itp., a robaki nadal się pojawiają. Doszukałam się już, że jest to mącznik młynarek, więc przeszukałam całą kuchnię, wszystkie mąki, kasze, otręby i inne takie przesiałam, a mącznika nie znalazłam. Dodam, że w kuchni go jeszcze ani razu nie miałam, przeważnie pojawia się w dużym pokoju, sypialni, przedpokoju, raz w ubikacji i z 3 razy w łazience. Czy ktoś może mi powiedzieć, którędy one mogą się dostawać do mieszkania? Co wracam z pracy witają mnie w domu co najmniej dwa okazy. Rano się budzę, znowu jakiś jeden się pałęta w przedpokoju. Pytałam sąsiadkę i podobno u niej one tez się pojawiają tylko, że ona nie ma siatek w oknach, więc pewnie ta drogą, ale jakim cudem dostają się do mnie??
Bardzo proszę o pomoc.

[palipa]

Pozostają szyby wentylacyjne. u mnie czasem przez nie różne okazy trafiają do wanny.

Paweł

[Piotr Glac]

Jesteś pewna że to mączniak? Hoduje mączniki dla moich zonur – czasami jakiś robak nawieje z terrarium ale do wybitnych podróżników one nie należą!
Najlepiej zrób zdjęcie to je oznaczymy.

Czy aby to nie są rybiki?

Kolega Kamil M. może da Ci dobrą rade jak się pozbyć niechcianych robaków przy pomocy benzyny

[yllop]

Na pewno to nie sa rybiki.
Co do kanałów wentylacyjnych, wszędzie mam kratki z siatkami. Już myślałam, że może pionami z C.O. Bo tam jednak są szparki między rurką, a wkładką w stropie.
Wyglądają dokładnie tak jak na stronce http://robaczywy.zielnik.prv.pl/innechrzaszcze.htm
Jest on czarny , około 2cm, od spodu ciemnobrązowy, jak się go chce złapać to wydziela zapach podobny do tego jaki biedronka wydziela. Jest bardzo wolny. Czasami jak próbuje przejść przez coś większego to ląduje na plecach.

[Piotr Glac]

Zaraz, zaraz! Czyli mówimy o formie dorosłej a nie larwalnej!

Czyli jeżeli to mącznik (nalegam na zdjęcie) to musisz mieć w mieszkaniu miejsce gdzie żerują, jeżeli ich wcześniej nie było to musiałaś je przynieść z jakimiś produktami spożywczymi i właśnie wykluwają się formy dorosłe, lepiej je wyłap bo jak się rozmnożą i uda się im złożyć gdzieś jajka to będziesz musiała się do nich przyzwyczaić

Przeszukaj jeszcze raz wszelkiego typu produkty zbożowe (pod kątem larw!) i pamiętaj że larwa potrafi przegryźć plastik więc wszelkiego typu ryże, mąki itd. w papierowych opakowaniach nie są bezpieczne!

Tu masz zdjęcie larwy, poczwarki i formy dorosłej - czy to na pewno to?
http://insects.tamu.edu/images/insects/ ... img164.jpg

[yllop]

Wygląda jak ten dorosły, tylko te moje takie mizerniejsze. Ten wygląda na nieźle wypasionego
Wczoraj zrobiłam gruntowny porządek w kuchni, łącznie z przesianiem wszystkich produktów zbożowych, przeszukaniem wszystkich szafek i zakamarków. I nie znalazłam nic!
W kuchni one mi się ani razu nie pojawiły. Zauważyłam, że maja problem z przejściem przez listwę progową, zazwyczaj lądują wtedy na grzbiecie, a między kuchnia a pokojem mam taka grubą i ani jednego przy niej nie znalazłam. Przeważnie spacerują sobie po podłodze w dużym pokoju, przedpokoju i sypialni.
Wyczytałam, że one też gustują w gniazdach ptasich, a u nas w bloku jest stropodach wentylowany i tam gołębie przesiadują. W ogóle na osiedlu jest plaga gołębi.
Może to mieć coś wspólnego z tymi mącznikami?

[yllop]

Pod wieczór postaram się zamieścić foto.

[Piotr Glac]

Gołębi bym raczej w to nie mieszał, bo to jak zwalanie winy na bobry w czasie powodzi

Słuchaj, jeżeli to rzeczywiście mącznik to mało prawdopodobne żeby w takiej ilości do Ciebie przywędrowały. A co za tym idzie to robaczki które rozwinęły się u Ciebie w mieszkaniu z larw żerujących gdzieś na czymś.

Skoro zrobiłaś już generalne poszukiwania i nie znalazłaś ich to być może to jedyne egzemplarze przyniesione ze sklepu

Pamiętaj tylko że mączniakowi wiele do rozwoju nie potrzeba, garść okruszków to już prawdziwe eldorado

[yllop]

Ale u sąsiadów one tez są

[Almandyn]

Jeżeli chodzi o Mącznika młynarka to sprawdź też suszone owoce, płatki zbożowe, z suszu herbaty owocowe, kawę czyli wszystkie zapasy. Na portalu terrastycznym powiedziano:
"Poza otrębami pszennymi owady chętnie konsumują owoce i warzywa, będące jednocześnie głównym źródłem wody dla owadów. Jedzą też chleb, mięso i niemal wszelką materię organiczną, nie ma problemów z ich karmieniem. " http://www.terrarium.com.pl/zobacz/macz ... r-725.html
Chyba, ze to coś innego.

[yllop]

W lodówce teraz trzymam owoce i warzywa, a zimna to one raczej nie lubią i tez ich tam nigdy nie widziałam.
Jeśli ich nie mam w kuchni, to może podpowiecie coś gdzie ich szukać, jakie miejsca lubią. Bo mam zamiar przetrzepać całe miszkanie od góry do dołu

[Piotr Glac]

Ja uważam że to coś innego, ciężko mi uwierzyć w taką plagę poczciwego mącznika.

Yllop, zdjęcie wiele wyjaśni.


A może macie sąsiada jak nieraz w TVN w „interwencji” pokazują jak znosi wszelkie „skarby” w okolicznych śmietników

[yllop]

Nikogo takie nie zauważyłam Postaram się wieczorem to zdjęcie zamieścić

[Piotr Glac]

Co do miejsc to zawsze zakamarki, ciemne + organiczne resztki.

Ale jeżeli sąsiedzi też je mają to być może z tą plagą nie masz wiele wspólnego lub kupujecie w tym samym sklepie
tyle że i tak uważam że mącznik to wybitnych wędrowców nie należy i małe szanse żeby sobie zawędrował zwłaszcza w większej ilości

Zakładam że inne domowe „zwierzątka” typu prusak wyeliminowałaś?

[yllop]

Prusaki z tego co wiem są szybkie, a ten sobie spaceruje powoli i nawet jak się go próbuje złapać to nie grzeszy prędkością Do tego prusaki są paskudne, a o tym niestety tego nie mogę powiedzieć . Jakby to nie działo się w mieszkaniu tylko w jakimś domku letniskowym to nawet by mi specjalnie nie przeszkadzał

[Piotr Glac]

No to skoro nie grzeszą prędkością to z domowych zwierzątek rzeczywiście pasuje mącznik.

Czekamy na zdjęcie!

[Wojtek M]

jak się go chce złapać to wydziela zapach podobny do tego jaki biedronka wydziela

To mi do mącznika jakoś nie bardzo pasuje...

edit: ...chociaż jak sięgnę pamięcią gdy je kiedyś hodowałem to fakt że wydzielały specyficzną woń Mącznik bez wątpienia...

[yllop]

A wiesz może jak się go pozbyć? I czy jest możliwe, zeby jakimiś zakamarkami przechodził od sąsiadów?

[Wojtek M]

Wejdzie każdą najmniejszą dziurką która pozwoli mu się przecisnąć. Szyby w kiblołazienach, przejścia rur C.O. między kondygnacjami, kratka o dużych oczkach też nie chroni... U mnie najczęsciej wlatywał przez okno z nieudolnym lądowaniem na plecach po którym nie mógł się odwrócić. Na gładkiej powierzchni jest to dla niego czasem taki problem że potrafi zdechnąć w tej pozycji. Łapać jak się który nawinie i eliminować, może migrują z tego gołębiego stropodachu do mieszkań, kto wie? Myślę jednak że do zalęgnięcia się w domu potrzebowałby pewnego stopnia realnego zaniedbania pomieszczeń, w stylu nie wiem - rozspało mi się - no to sru pod segment - bo tam nikt nie zagląda

[yllop]

Przeszukam gruntownie mieszkanie, plus silikonem wypełnię luki między rurkami C.O. a wkładką w stropie i zobaczymy czy się dalej będą pojawiać. W ubiegłym roku nie przypominam sobie, żebym chociaż jednego miała. Może w tym jest jakaś plaga? Dlatego wątpię, że te które się pojawiają są efektem przemiany z larwy w robala, bo to podobno trwa nawet 10 miesięcy. Więc pocieszam się tym, że jeśli nic nie znajdę, to one muszę przedostawać się do mnie z innych mieszkań.

[yllop]

Kurde na przywitanie znowu jeden był przy drzwiach jak wróciłam do domu
Znalazłam kilka małych larw i zastanawia mnie w jaki sposób one się tam dostały. W kuchni nigdy nie widziałam dorosłego osobnika. A znalezione larwy właśnie były w kuchni, ale nie w żadnych szafkach na których się skupiłam, tylko w kubkach wiszących na relingu nad blatem. Załamka Były one wielkości około 4mm i trochę grubsze od igły jakby przezroczyste, prążkowane i z ciemniejszą główką. Wrrr, aż mnie dreszcze łapią na samą myśl ile tego jeszcze może być ;(

Jak obiecałam zamieszczam zdjęcia. Są średniej jakości, bo akurat słońce strasznie świeciło, ale da się coś wypatrzeć, jeśli będzie problem to wypuszczę te śmierdziele jeszcze raz i postaram się zrobić jakieś lepsze zdjęcia.
http://img705.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us/img705/7091/dscn3434.jpg
http://img692.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us/img692/8620/dscn3432b.jpg
http://img514.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us/img514/6268/dscn3433.jpg

[Kamil Mazur]

Nie jestem chrząszczarzem ale to chyba dorosły robaluch a nie larwa

[yllop]

No przecież wiem, że na zdjęciach nie ma larwy. Proszono mnie wcześniej o zdjęcie robala więc zamieściłam!!

[Wojtek M]

Skoro "były" to pewnie nie ma co liczyć na fotę larw? Co było trzymane w tych kubkach?

[yllop]

Nic w nich nie było, czasami z nich pijemy, ale ostatnio jakoś tak się złożyło, że ich nie używaliśmy.

[Piotr Glac]

Kurde na przywitanie znowu jeden był przy drzwiach jak wróciłam do domu
Znalazłam kilka małych larw i zastanawia mnie w jaki sposób one się tam dostały. W kuchni nigdy nie widziałam dorosłego osobnika. A znalezione larwy właśnie były w kuchni, ale nie w żadnych szafkach na których się skupiłam, tylko w kubkach wiszących na relingu nad blatem. Załamka Były one wielkości około 4mm i trochę grubsze od igły jakby przezroczyste, prążkowane i z ciemniejszą główką. Wrrr, aż mnie dreszcze łapią na samą myśl ile tego jeszcze może być ;(

Czyli znajdujesz chodzące larwy i owady dorosłe?

A skoro znalazłeś 4mm długości larwy to znaczy że już wcześniej musiałaś mieć mączniki i się rozmnożyły

Miejsce w którym je znalazłeś rzeczywiście dziwne, sprawdź czy mogły tam spaść np. przez jakąś szparę wyżej – zakładam że współlokatorzy zdrowi i nie mają w nimi nic wspólnego

Tak więc szukajcie a znajdziecie...i proponuje zasotować jakąś chemie do odstraszania owadów.

[Chiffchaff]

Dziewczyno, masz w domu czarny, cuchnący skarb! Jednemu się w domu obrodzi w mączniki, a drugi (np. ja) musi co dziennie kupować kubeczek larw za 2 złote. Jakbyś miała nadmiar larw to ja chętnie przyjmę każdą ilość, bo me zwierzaki z interwencji (obecnie kopciuszki i paskówka) przerabiają tego ilości niemalże hurtowe. Mogę też wypożyczyć Ci naszego kota, on łapie wszelkie nielegalne chodzące po podłodze i ścianach robaczki.

[yllop]

Dziękuję za taki skarb. Z tymi 4 mm to przesadziłam, miały może po 2mm i nie chodziły. Po prostu zrobiłam sobie kawę i poczułam ten specyficzny zapach i po chwili zobaczyłam to małe gówno pływające po powierzchni. Przejrzałam resztę kubków i w jednym jeszcze kilka znalazłam. Byłam w administracji to zgłosić i mają zrobić z tym porządek. Te dupki na pewno się wzięły z tych gołębi. Pociesza mnie tylko fakt, że nie jestem w tym sama bo u sąsiadów też one są :/

[yllop]

Nie chce zapeszyć, ale od czasu jak w środę zasilikonowaliśmy wszystkie luki przy rurkach z C.O. i próg pod drzwiami wejściowymi to do tej pory, ani jeden nas nie odwiedził Mam nadzieję, że już nie będę musiała tego kota pożyczać

[yllop]

Wczoraj znowu się pojawił jeden w ubikacji :/ Ale miałam 5 dni spokoju, przy tym, że wcześniej codziennie po 4 znajdowałam to sukces. Teraz znowu pojawiły się jakieś inne małe zakurzone dziwolągi, ale te to na pewno są z kanałów wentylacyjnych. Już się nimi nie przejmuję, bo na czwartek spółdzielnia po naszej interwencji zarządziła dezynsekcje w bloku. Więc dni robali są już policzone :]
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i rady Pozdrawiam