Uważajcie prowadząc badania
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Uważajcie prowadząc badania
Do poczytania ku przestrodze. Uważajcie gdzie stawiacie pułapki na owady, byście potem kłopotów nie mieli:
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001, ... y_sie.html
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001, ... y_sie.html
Ostatnio zmieniony sobota, 24 kwietnia 2010, 18:36 przez Marek Przewoźny, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- Brachytron
- Posty: 4411
- Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
- Specjalność: Acu, Odo
- profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Uważajcie prowadząc badania
Zauważcie, że w 2 części tego artykułu zamieścili takie zdanie:
Jakby unikali słów "roztwór" lub "mieszanina"... dużo osób (nie entomologów), którzy się nie znają i przegapili jakoś pierwszą część artykułu, mogło pomyśleć, iż w takich pojemnikach znajdował się sam glikol ! ! !Tymczasem w donicach znajdował się trujący glikol.
Szkoda mi tych psów, ale moje zdanie jest takie: To nie Uniwersytet Przyrodniczy powinien zapłacić odszkodowanie, lecz właściciele tych psów, ponieważ oni dopuścili do wypicia przez psy tego roztworu, być może psując w ten sposób to, co Uniwersytet Przyrodniczy chciał osiągnąć... ale to w najgorszym przypadku. Tak na prawdę to powinni siedzieć cicho i cieszyć się, że to tylko pies (choć, jak już pisałem, bardzo ich szkoda) a nie np.: jakieś dziecko.Niestety polskie prawo nie przewiduje zadośćuczynienia za straty moralne związane z utratą zwierzęcia - tłumaczy Janowski.
- SiejeOwies
- Posty: 474
- Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2007, 18:29
- Lokalizacja: Białystok
Re: Uważajcie prowadząc badania
Sami właściciele prawdopodobnie złamali prawo wyprowadzając psy bez smyczy. Nie jest to w tekście jednoznacznie wyjaśnione jednak wątpię aby było inaczej. Jeśli tak było to powinni jeszcze dostać mandat. Wyprowadzasz psa to się nim zainteresuj.
I taka mała historyjka.
Dawno temu, jeszcze za czasów PRLu Koło Naukowe Biologów UwB (wtedy fillia UW;)) prowadziło akcję poszukiwania małych ssaków w parkach na terenie Białegostoku. Na drzewach między innymi zostały rozwieszone pułapki żywołowne. Któregoś dnia przyszli harcerze, zniszczyli wszystkie pułapki, a następnego dnia w gazecie ukazał się artykuł o dzielnych obrońcach przyrody walczących z kłusownikami... Oczywiście reakcja była błyskawiczna, jak i sprostowania ale pułapki i praca włożona w badania poszła na marne...
I taka mała historyjka.
Dawno temu, jeszcze za czasów PRLu Koło Naukowe Biologów UwB (wtedy fillia UW;)) prowadziło akcję poszukiwania małych ssaków w parkach na terenie Białegostoku. Na drzewach między innymi zostały rozwieszone pułapki żywołowne. Któregoś dnia przyszli harcerze, zniszczyli wszystkie pułapki, a następnego dnia w gazecie ukazał się artykuł o dzielnych obrońcach przyrody walczących z kłusownikami... Oczywiście reakcja była błyskawiczna, jak i sprostowania ale pułapki i praca włożona w badania poszła na marne...
- Witek Płachta
- Posty: 787
- Rejestracja: niedziela, 28 września 2008, 10:22
- Lokalizacja: Gmina Rokiciny DC12
Re: Uważajcie prowadząc badania
SiejeOwies pisze:Sami właściciele prawdopodobnie złamali prawo wyprowadzając psy bez smyczy. (...) Jeśli tak było to powinni jeszcze dostać mandat.
Na pewno popełnili wykroczenie które kwalifikuje się do nałożenia mandatu w wys. bodajże 200 zł. chociaż równie dobrze za takie coś można dostać upomnienie, wszystko zależy od interweniującego funkcjonariusza.
Tyle że przecież do tej substancji miały dostęp nie tylko psy. Pewnie nie jeden inny zwierz by zaspokoić pragnienie korzystał z tego płynu, np. wszędobylskie miejskie koty lub wszelkiego rodzaju ptactwo, których agonii nikt nie był świadkiem więc się o ich nie mówi. Ci naukowcy jednak trochę ciała dali bo przecież:
Artykuł pisze:Na Zachodzie pojemniki wykorzystywane do badań zawsze są ogradzane siatką. I zawsze widnieje przy nich etykieta informacyjna.
U mnie co roku z samolotu rozrzucane są po lasach, przeznaczone dla lisów, doustne szczepionki przeciwko wściekliźnie. I komuś się chce obejść setki hektarów i rozwiesić co jakiś czas ostrzeżenie a tu miejski park i co?
-
- Posty: 92
- Rejestracja: niedziela, 5 lipca 2009, 11:45
- Gender: women
- UTM: DA50
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Re: Uważajcie prowadząc badania
pieski na smyczy teoretycznie powinny być, to raz, a dwa - jak rozwieszałam swoje to kazali mi na każdej umieścić widoczny napis: uwaga trucizna! / zawiera glikol etylenowy / nie spożywać / badania naukowe tej a tej uczelni pomimo że wywieszane było w miejscach gdzie teoretycznie nikogo (kto by o nich nie wiedział) nie powinno być.
czy mi się wydaje czy to świadczy właśnie o uczelni i jej kadrze...
czy mi się wydaje czy to świadczy właśnie o uczelni i jej kadrze...
- SiejeOwies
- Posty: 474
- Rejestracja: poniedziałek, 3 września 2007, 18:29
- Lokalizacja: Białystok
Re: Uważajcie prowadząc badania
Na Podlasiu chodzą po każdej szkole i informują żeby dzieci przypadkiem nie chciały zjeść szczepionek;)Witek Płachta pisze:U mnie co roku z samolotu rozrzucane są po lasach, przeznaczone dla lisów, doustne szczepionki przeciwko wściekliźnie. I komuś się chce obejść setki hektarów i rozwiesić co jakiś czas ostrzeżenie a tu miejski park i co?