Prośba o identyfikację - mały, brązowy

[wnd]

Witam,

Taki owad mieszkał ze mną przez chwilę. Nie wiem, skąd się wziął, bo nawet worka nie miał z sobą (jak śpiewa Jurek Porębski). Okno było zamknięte, a jednak był. 8 sierpnia. Mieszkanie w bloku. W mieście.

Wypuszczony już oczywiście. Brązowy, nieduży, miał jakieś 2-3 mm. Więcej cech nie jestem w stanie podać, bo nie znam się totalnie.

Przepraszam, pytam ze zwykłej ciekawości, ja z owadów... to tylko wiem, jak wygląda Pyrrhocoris apterus i ewentualnie jeszcze Amphimallon solstitiale.

Czy z takich kiepskich zdjęć dałoby się określić, chociaż w przybliżeniu, kto to był?

Dziękuję bardzo!

Pozdrawiam

[Aneta]

Attagenus smirnovi, wielu jego krewnych jeszcze pewnie z Tobą mieszka

[wnd]

Bardzo dziękuję za tak szybką odpowiedź!

Czytam sobie o nim. Szkoda, że klasyfikowany jako szkodnik. Mi tam w niczym nie przeszkadzał. Dywanów nie mam, wełnianych kapci też raczej jeden osobnik nie zeżre. Jeśli faktycznie będzie ich więcej... niech będą, co mi tam. Lubię obserwować owady. Chociaż zupełnie się nie znam.

Za wikipedią, "Due to its specific epithet smirnovi, the beetle is also known in the United Kingdom as the 'Vodka beetle', after the Smirnoff brand of vodka."

To wiele wyjaśnia... już wiem, dlaczego chciał ze mną mieszkać :D

A bardziej serio - naprawdę dziękuję za pomoc. W imieniu swoim, i innych laików, którzy proszą tutaj o pomoc. Dziękuję za poświęcony czas.

Pozdrawiam serdecznie.

[Kakot]

A ja poproszę o więcej informacji bo artykuły które znalazłam są niespójne. Niestety znalazłam jednego takiego robaka i 3 czy 4 jego puste larwy...
Przejrzałam całą pościel w łóżku gdzie go znalazłam, odkurzyłam zakamarki... Ale myślę że nadal gdzieś mogą mi towarzyszyć. Jak się tego pozbyć? Czy skoro znalazłam to w łóżku w sypialni to powinnam sprawdzić również inne pomieszczenia?

[Aneta]

Jak już tu pisałam wielokrotnie, pozbycie się szubaków i ich krewnych mrzyków jest trudne, w porywach do niemożliwe. Nie potrzebują wyrafinowanego pożywienia (jedzą włosy, pióra z pościeli, sierść domowych zwierząt), rozmnażają się i bytują w trudno dostępnych zakamarkach, więc trzeba by nie mieć w domu mebli albo odsuwać je przy każdym sprzątaniu. Nad tymi małymi skórnikami warto mieć kontrolę, czyli nie zostawiać zapomnianych, nieużywanych rzeczy, które mogłyby skonsumować (pościeli, wyrobów z wełny i futer), ale też nie przeżywać, jeśli raz na jakiś czas dorosły szubak pokaże się w mieszkaniu.

3 czy 4 jego puste larwy...

To się nazywa wylinka.

[Kakot]

Szczerze mówiąc nie widzę dla tych szkodników za bardzo pola do popisu za wyjątkiem poduszki pierzastej... Nie mam nic wełnianego, nie mam zwierzęcia ani dywanu.
A pościel muszę gdzieś trzymać a skoro mam 3 czy 4 komplety to nie są w ciągłym użyciu... Czy powinnam szukać jakiegoś "gniazda" czy jednak skupić się na usuwaniu znalezionych wylinek i dorosłych osobników?

[Kakot]

A chyba jakaś opcja pozbycia się ich istnieje? nie mówię o skrajnych przypadkach pt. Usuwanie z domu mebli

[Aneta]

Wiesz, zawsze można zastosować ciężką artylerię w postaci jakiegoś insektycydu. Ale ja osobiście wolę obecność szubaków niż trucie się takim świństwem, lepiej zarezerwować je dla faktycznych kłopotów jak pluskwy czy karaczany.

Szczerze mówiąc nie widzę dla tych szkodników za bardzo pola do popisu za wyjątkiem poduskzi pierzastej... Nie mam nic wełnianego, nie mam zwierzęcia ani dywanu.

Ale włosy na głowie chyba masz? One plus okazjonalne pierze z poduszki i baza dla szubaków gotowa.

A pościel muszę gdzieś trzymać a skoro mam 3 czy 4 komplety to nie są w ciągłym użyciu...

Sugeruję przechowywanie jej w workach próżniowych (no chyba że wypełnienie jest syntetyczne, wtedy nie ma się czym przejmować).

Czy powinnam szukać jakiegoś "gniazda" czy jednak skupić się na usuwaniu znalezionych wylinek i dorosłych osobników?

Szubaki nie robią gniazd. Po prostu rozmnażają się w miejscu, gdzie jest obfitość pokarmu, właśnie dlatego radzę pilnować nieużywanych, a interesujących dla tych chrząszczy przedmiotów.

[Kakot]

Ok na ten moment dziękuję. Jak będzie się coś nadal działo w tej materii nie omieszkam wrócić z pytaniami