Dwie rzadkości
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Dwie rzadkości
Cześć!
Czy my, kózkarze, za często nie ignorujemy wierzb, a zwlaszcza iwy? Czasami warto zwrócić na nie baczniejszą uwagę, bo można spotkać na nich takie gatuneczki. Xylotrechus był fotografowany przeze mnie w pierwszej dekadzie czerwca, a Saperda wczoraj...
PZDR!
Wujek Adam
Czy my, kózkarze, za często nie ignorujemy wierzb, a zwlaszcza iwy? Czasami warto zwrócić na nie baczniejszą uwagę, bo można spotkać na nich takie gatuneczki. Xylotrechus był fotografowany przeze mnie w pierwszej dekadzie czerwca, a Saperda wczoraj...
PZDR!
Wujek Adam
- Załączniki
- Xylotrechus pantherinus.JPG (148.97 KiB) Przejrzano 8722 razy
- Saperda similis.JPG (130.23 KiB) Przejrzano 8729 razy
-
- Posty: 407
- Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
- Lokalizacja: Chocianów
- Kontakt:
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9691
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 23 times
- Podziękowano: 9 times
- Kontakt:
-
- Posty: 373
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Więcej informacji (choć trochę rozproszonych) można znależć tu:Jacek Kurzawa pisze:Gdzie to jest i kto odkrył to stanowisko?
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.ph ... &start=120
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.ph ... &start=135
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.ph ... c&start=90
Dodam jeszcze, że Xylotrechus pantherinus udało mi się także wyhodować w tym roku - z gałązki wierzby znalezionej nad brzegiem Pilicy.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Ciekawe gatuneczki
Witam,
Przyznam, że Bór darzył w tym roku niekiepsko i ... darzy nadal
(tfu-tfu, żeby nie zapeszyć!).
Na czy polega sukces? Na bywaniu w terenie, myśleniu i kojarzeniu faktów. Jak zaczęły się mielnickie historie możecie poczytać na "Bocianie", Marek W. dał powyżej linki. Nieoceniony Dispar ma "pod sobą" ciekawy teren, którego penetracje zaczęliśmy w kwietniu. Już wtedy patrząc na tamtejsze sosny wytypowałem je na Nothorhinę, a w wierzbach podejrzewałem X.pantherinus. Dispar przyłożył do wszystkiego swą szczęsliwą rękę i jest efekt. Potem oba te gatunki udało się odnaleśc jeszcze tu i tam w okolicy. Marek Hołowiński - stary praktyk w klimatach dotyczących S.similis już kiedyś spodziewał się tam rzemlika podobnego. Kwestią czasu było znalezienie tego gatunku podczas oglądania pod tym kątem środowiska. A jeszcze nie wzieliśmy się tam poważnie za dąb czy sosnę (a mamy kolejne podejrzenia: Axinopalpis, jakieś fajne Poecilia, Acmaeops marginata i zapewne parę innych...)
W zasadzie powyższe "iwowe" gatunki, jak również Nothorhina najprowdopodobniej są częstsze i liczniejsze niż się wydaje. Wystepują punktowo na obszarze całego kraju - może z wyjątkiem gór. Tylko - kto ich szuka? Skryty tryb życia i specyficzne, mało "kózkodajne" środowiska w których występują zwykle zniechęceją kózkologów. W tym roku pomyśleliśmy: "Dość tego - do roboty!" I jest efekt...
Żeby znaleść coś ciekawego czasem nie trzeba szukac daleko. Na dowód prezentuję fotke gatunku może z niższej półki, ale w sumie też niezłego. Zdjęcie zrobiłem... 2 godziny temu pod swoim domem
No to co, Panowie i Panie - w teren!
Życze powiodzenia!
Wujek Adam
Przyznam, że Bór darzył w tym roku niekiepsko i ... darzy nadal

Na czy polega sukces? Na bywaniu w terenie, myśleniu i kojarzeniu faktów. Jak zaczęły się mielnickie historie możecie poczytać na "Bocianie", Marek W. dał powyżej linki. Nieoceniony Dispar ma "pod sobą" ciekawy teren, którego penetracje zaczęliśmy w kwietniu. Już wtedy patrząc na tamtejsze sosny wytypowałem je na Nothorhinę, a w wierzbach podejrzewałem X.pantherinus. Dispar przyłożył do wszystkiego swą szczęsliwą rękę i jest efekt. Potem oba te gatunki udało się odnaleśc jeszcze tu i tam w okolicy. Marek Hołowiński - stary praktyk w klimatach dotyczących S.similis już kiedyś spodziewał się tam rzemlika podobnego. Kwestią czasu było znalezienie tego gatunku podczas oglądania pod tym kątem środowiska. A jeszcze nie wzieliśmy się tam poważnie za dąb czy sosnę (a mamy kolejne podejrzenia: Axinopalpis, jakieś fajne Poecilia, Acmaeops marginata i zapewne parę innych...)
W zasadzie powyższe "iwowe" gatunki, jak również Nothorhina najprowdopodobniej są częstsze i liczniejsze niż się wydaje. Wystepują punktowo na obszarze całego kraju - może z wyjątkiem gór. Tylko - kto ich szuka? Skryty tryb życia i specyficzne, mało "kózkodajne" środowiska w których występują zwykle zniechęceją kózkologów. W tym roku pomyśleliśmy: "Dość tego - do roboty!" I jest efekt...
Żeby znaleść coś ciekawego czasem nie trzeba szukac daleko. Na dowód prezentuję fotke gatunku może z niższej półki, ale w sumie też niezłego. Zdjęcie zrobiłem... 2 godziny temu pod swoim domem

No to co, Panowie i Panie - w teren!
Życze powiodzenia!
Wujek Adam
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Ciekawe gatuneczki
A. barbipes leciał mi w tym roku kilka razy do światła. Dodać muszę, że świeciłam z okna własnego pokoju, w blokuWujek Adam pisze:Żeby znaleść coś ciekawego czasem nie trzeba szukac daleko. Na dowód prezentuję fotke gatunku może z niższej półki, ale w sumie też niezłego.

-
- Posty: 373
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Re: Ciekawe gatuneczki
Do światła dość często leci Anaesthetis testacea - gatunek zewnętrznie dość podobny do Anisarthrona. Sam w tym roku też złapałem Anaesthetis przy zwykłej lampie, choć poza miastem, ale w Warszawie też ponoć regularnie się trafia. Czy świeciłaś UV, czy zwykłą lampą?Aneta pisze:A. barbipes leciał mi w tym roku kilka razy do światła. Dodać muszę, że świeciłam z okna własnego pokoju, w bloku
-
- Posty: 819
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
- Podziękowano: 2 times
- Michał Furgoł
- Posty: 31
- Rejestracja: piątek, 7 października 2005, 19:35
- Lokalizacja: Wrocław
Szukam i szukam S. perforata i lipa (drugi rok), ale jeszcze nie tracę nadziei, takie wspaniałości znajdujecie, ja mogę się pochwalić G. ustulata z początku maja i z jakieś 3 tygodnie temu złapałem piękną małą kózkę z plemienia Saperdini na kruszynie >> Menesia bipunctata, wg Burakowskiego (1985) to rzadkość, ale pewnie nie jest taka rzadka, a może?W ostatnich dniach byłem 2 razy na połowach na światło w Puszczy Kozienickiej, przylatują niestety tylko pospolite gatunki kózkowatych: Arhopalus rusticus, Spondylis buprestoides, Phymatodes testaceus i Saperda perforata.
-
- Posty: 819
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
- Podziękowano: 2 times
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9691
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 23 times
- Podziękowano: 9 times
- Kontakt:
Dziękuję za odpowiedzi. Co do wystepowania X.pantherinus nad Pilcą, to w moich okolicach juz wierzby iwy jest mało, wręcz bardzo mało. Pewnie znalazleś go Marku gdzies w okolicach Bialobrzegów?
Kiedys chciałem tego i S.similisa poszukac, ale nawet nie bylo za bardzo co wytypowac. Zresztą kiedys jezdzilo sie rowerem wiec obszar penetracji nie byl zbyt duzy. Teraz mamy juz inne czasy. No i dobrze!
Kiedys chciałem tego i S.similisa poszukac, ale nawet nie bylo za bardzo co wytypowac. Zresztą kiedys jezdzilo sie rowerem wiec obszar penetracji nie byl zbyt duzy. Teraz mamy juz inne czasy. No i dobrze!

-
- Posty: 373
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Tak, mniej więcej kilkanaście km od Białobrzegów, w miejscu otwartym i mocno nasłonecznionym. Widziałem tam też stare żerowiska Palmar dives, ale musi być tam bardzo nieliczny (o ile w ogóle jeszcze jest) - w tym roku nie znalazłem żadnych świeżych otworów, nie mówiąc już o imagines w terenie. Saperda similis, pomimo występowania iwy, raczej tam nie ma.Jacek Kurzawa pisze: Pewnie znalazleś go Marku gdzies w okolicach Bialobrzegów?
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Re: Ciekawe gatuneczki
Zwykłą. A co do obu gatunków - porównałam w necie zdjęcia, rzeczywiście są podobne. Byłabym więc wdzięczna, gdyby ktoś podał mi klucz do obu gatunków - okazów, które przywabiłam w tym roku już nie oznaczę, bo pozwoliłam im żyćMarek Wełnicki pisze:Do światła dość często leci Anaesthetis testacea - gatunek zewnętrznie dość podobny do Anisarthrona. Sam w tym roku też złapałem Anaesthetis przy zwykłej lampie, choć poza miastem, ale w Warszawie też ponoć regularnie się trafia. Czy świeciłaś UV, czy zwykłą lampą?

-
- Posty: 373
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
Re: Ciekawe gatuneczki
Na pewno rozróżnisz je na pierwszy rzut oka - nie takie rzeczy już oznaczałaś na tym forumAneta pisze: Byłabym więc wdzięczna, gdyby ktoś podał mi klucz do obu gatunków

[ Dodano: 2007-06-26, 16:41 ]
Przyznam, że imagines Saperda perforata widziałem w naturze może kilka razy. Wszystkie swoje okazy mam z hodowli, i tu dopiero widać, jak częsty jest ten gatunek. Znajdź wiosną martwy materiał osikowy - może to być stojące martwe drzewo, albo leżące, martwe grubsze gałęzie i konary. Materiał może być w terenie otwartym lub (nawet lepiej) wewnątrz zadrzewień - gatunek ten wymaga wyższej wilgotności. Zdejmij korę i zobaczysz spore, okrągłe wejścia w drewno zatkane białymi wiórkami i sporo takich wiórków w otoczeniu tego wejścia. Dalej proste - wytnij kawałki takich gałęzi z wejściami, włóż do akwarium lub wstaw w butelki plastikowe nałożone jedna na drugą i czekaj - powinny wyjść imagines pięknie wybarwione (zielono lub żółtawo).Michał Furgoł pisze:Szukam i szukam S. perforata i lipa (drugi rok)
A w lipie możesz próbować znaleźć Saperda octopunctata...

Ostatnio zmieniony wtorek, 26 czerwca 2007, 18:45 przez Marek Wełnicki, łącznie zmieniany 1 raz.
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Pochlebiasz mi, Marku
Niemniej jednak jako dociekliwy typ rzeczywiście nie wytrzymałam i zaczęłam sama porównywać oba gatunki - znalazłam następujące różnice: kształt przedplecza - u barbipes nieco szersze w dolnej części, u testacea mniej więcej ta sama grubość na całej długości, ponadto u barbipes przedplecze ciemniejsze, z żółtymi, dłuższymi włoskami. Pokrywy - u testacea punktowane, u barbipes z żeberkami. No i czułki - u samca barbipes dłuższe od ciała, ponadto człony (poza pierwszym) na początku krótkie, zaokrąglone, potem dłuższe; u testacea tylko drugi człon krótki i zaokrąglony, reszta dłuższa i zmniejszająca się ku końcowi.
Porównałam to z moimi okazami - wyszło mi, że jeden okaz to A. testacea, dwa pozostałe (para, złapana in copula) to A. barbipes. Przypomniało mi się też, że tegoroczne chrząszcze, te zwabione na światło, wzięte w palce pięknie strydulowały, więc musiały być to A. testacea
Jednak barbipes też był łapany w tym samym miejscu, blisko mojego bloku, mogę więc przyjąć, że jeśli nawet już tu nie występuje, to parę lat temu - tak.
Aha, i dobrze że napisałeś mi o różnicy w położeniu narządów gębowych - to ostatecznie przesądziło o powyższej identyfikacji.
[ Dodano: 26-06-2007, 17:00 ]
A propos S. perforata - spotkałam ten gatunek tylko raz, cztery lata temu, też przyleciał mi do światła (o ile znów nie pokiełbasiłam go z jakimś innym gatunkiem
).

Porównałam to z moimi okazami - wyszło mi, że jeden okaz to A. testacea, dwa pozostałe (para, złapana in copula) to A. barbipes. Przypomniało mi się też, że tegoroczne chrząszcze, te zwabione na światło, wzięte w palce pięknie strydulowały, więc musiały być to A. testacea

Aha, i dobrze że napisałeś mi o różnicy w położeniu narządów gębowych - to ostatecznie przesądziło o powyższej identyfikacji.
[ Dodano: 26-06-2007, 17:00 ]
A propos S. perforata - spotkałam ten gatunek tylko raz, cztery lata temu, też przyleciał mi do światła (o ile znów nie pokiełbasiłam go z jakimś innym gatunkiem

Re: Ciekawe gatuneczki
Przyznam, że Saperda perforata widziałem w naturze może kilka razy. [/quote]Marek Wełnicki pisze:Szukam i szukam S. perforata i lipa (drugi rok)
Kolo Lublina jest nawet przylecial do swiatla rok temu fakt w naturze widzialem go 2 razy ( w tym raz w trakcie swiecenia)
pozdr
S. perforata udało mi się złapać w tym roku jakieś dwa-trzy tygodnie temu w Białowieży, leciał sobie spokojnie nad moim podwórkiem. Okaz o "świeżych" barwach, pewnie nie dawno się wygryzł. Także tego samego dnia wpadł mi w ręce S. scalaris - siedział na pokrzywie zwyczajnej i zapewne odpoczywał.
A to by był ciekawy rzemliczek, przyznaję fakt
Aneta u tych Twoich problematycznych gatunków można spokojnie jeszcze zerknąć na owłosienie pokyw widoczne nawet gołym okiem, gdzie posiada je na pewno A. barbipes. No, chyba, że juz na prawde trafisz okaz po poważnych przejściach
Natomiast co do ustawienia głowy o czym wspomniał Marek, to jest to bardzo dobra cecha do oznaczania podrodzin w Cerambycidae i warto ją sobie zapamiętać.
A w lipie możesz próbować znaleźć Saperda octopunctata...
A to by był ciekawy rzemliczek, przyznaję fakt

Aneta u tych Twoich problematycznych gatunków można spokojnie jeszcze zerknąć na owłosienie pokyw widoczne nawet gołym okiem, gdzie posiada je na pewno A. barbipes. No, chyba, że juz na prawde trafisz okaz po poważnych przejściach

Natomiast co do ustawienia głowy o czym wspomniał Marek, to jest to bardzo dobra cecha do oznaczania podrodzin w Cerambycidae i warto ją sobie zapamiętać.
-
- Posty: 373
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 2 times
To też nietrudneAneta pisze:A propos S. perforata - spotkałam ten gatunek tylko raz, cztery lata temu, też przyleciał mi do światła (o ile znów nie pokiełbasiłam go z jakimś innym gatunkiem

[ Dodano: 2007-06-26, 18:52 ]
Zapewne jest - szukaj w popołudniowych godzinach w ciepłe dni na martwicach na drzewach (klon, topola, kasztanowiec itd.). Taką martwicą może być też pozostałość (tzw. tylec) po odciętej gałęzi. Jeszcze mogą być, choć w tym roku to już końcówka pojawu (na ogół jest na przełomie czerwca i lipca, po rójce Rhamnusium bicolor).Aneta pisze:Jednak barbipes też był łapany w tym samym miejscu, blisko mojego bloku, mogę więc przyjąć, że jeśli nawet już tu nie występuje, to parę lat temu - tak.
- Aneta
- Posty: 16725
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 32 times
Z perforatą trochę żartowałam, tu akurat jestem bardziej pewna swojego oznaczenia - właśnie dlatego, że po złapaniu porównywałam go ze zdjęciami na stronie Czechów (wnikliwie porównywałam, muszę dodać
). Mój okaz jest co prawda trochę wytarty, ale rzeczywiście można się jeszcze u niego dopatrzeć tego czarnego paska. No i te osiem sporych, okrągłych plam.

-
- Posty: 407
- Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
- Lokalizacja: Chocianów
- Kontakt:
To, że S. perforatę spotyka się rzadko jest spowodowane sposobem życia tego gatunku. Jest to chrząszcz prowadzący wieczorny i nocny tryb życia. Stąd okazy przylatujące do lampy. Przed paru laty kiedy wybierałem się wieczorową porą na S. perforatę wielu moich znajomych patrzył z niedowierzaniem po co jadę o tej porze do lasu bez lampy. Jeśli ten gatunek występuje w okolicy i trafi się sytuacja, że gdzieś leżą wałki osikowe to warto je obejrzeć po zachodzie słońca (w lesie jest już stosunkowo ciemno). Chrząszcze są aktywne i chętnie fruwają co na pierwszy rzut oka wydaję się sprzeczne ze ślamazarnością gatunków z tej podrodziny. Czasem trafi się też okaz w dzień ale raczej w miejscach zacienionych.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Rezemliczki
Witam!
Widzę, że z "perełek" zeszlismy na "badziewkę"...
Obie wspomniane Saperdy (perforata i scalaris) należą do najpospolitszych Lamiinae. Pierwszy z nich (jak zresztą wiele zgrzypikowych) przejawia w zasadzie całodobową aktywność: wielokrotnie widywałem te kózki rojące się w dzień - zwykle w godzinach popołudniowych, oraz pod wieczór, a także nocą nalatujące do światła.
Oba wspomniane rzemliki często należą do dominantów czy współdominantów wśród Cerambycidae zasiedlających odpowiednio: osikę i dąb. Przy tym S.perforata "trzyma się" raczej osiki, a S.scalaris potrafi zasiedlić i inne drzewa liściaste, a nawet iglaste - kilkakrotnie wyhodowałem go ze świerka.
S.populnea i S.carcharais są podobnie pospolite. S.punctata bywa również liczny, ale... na południe od naszego kraju. W tym roku udało mi się znaleźć w Grecji wiązy masowo przez niego zasiedlone i wyhodować paręnaście exx. Za to S.octopunctata to już coś: ten gatunek w zasadzie nigdzie nie występują często - poza izolowanymi, punktowymi stanowiskami w odpowiednich środowiskach. W zasadzie i za taki uważa się S.similis - wydaje mi się, że jednak nie do końca zasłużenie. A czemu? - o tym było w któryms z powyższych postów.
I jeszcze o Anisarthronie: dotąd nie notowano jego nocnej aktywność, a zwłaszcza nie wykazano u niego fototaksji dodatnieji. Co prawda widywałem okazy siedzące nocami na martwicach, lecz nigdy nie udało mi się żadnego przywabić do światła. Anaesthetis to co innego - za dnia prowadzi raczej skryty i mało aktywny tryb życia, a nocami jak najbardziej hasa, rozrabia, fruwa i leci do swiatła...
PZDR!
Wujek Adam
[ Dodano: 27-06-07, 18:33 ]
O Saperdach było sporo, a o Xylotrechusach nic?
Teraz właśnie jest dobra pora na spotkanie przedstawicieli tego rodzaju! Patrzcie uważnie tu i tam, na pewno są...
Ku pocieszeniu nieco niepoważna fotka "spotkania na szczycie" samiczek z trzech ciekawych gatunków...
PZDR!
Wujek Adam
Widzę, że z "perełek" zeszlismy na "badziewkę"...
Obie wspomniane Saperdy (perforata i scalaris) należą do najpospolitszych Lamiinae. Pierwszy z nich (jak zresztą wiele zgrzypikowych) przejawia w zasadzie całodobową aktywność: wielokrotnie widywałem te kózki rojące się w dzień - zwykle w godzinach popołudniowych, oraz pod wieczór, a także nocą nalatujące do światła.
Oba wspomniane rzemliki często należą do dominantów czy współdominantów wśród Cerambycidae zasiedlających odpowiednio: osikę i dąb. Przy tym S.perforata "trzyma się" raczej osiki, a S.scalaris potrafi zasiedlić i inne drzewa liściaste, a nawet iglaste - kilkakrotnie wyhodowałem go ze świerka.
S.populnea i S.carcharais są podobnie pospolite. S.punctata bywa również liczny, ale... na południe od naszego kraju. W tym roku udało mi się znaleźć w Grecji wiązy masowo przez niego zasiedlone i wyhodować paręnaście exx. Za to S.octopunctata to już coś: ten gatunek w zasadzie nigdzie nie występują często - poza izolowanymi, punktowymi stanowiskami w odpowiednich środowiskach. W zasadzie i za taki uważa się S.similis - wydaje mi się, że jednak nie do końca zasłużenie. A czemu? - o tym było w któryms z powyższych postów.
I jeszcze o Anisarthronie: dotąd nie notowano jego nocnej aktywność, a zwłaszcza nie wykazano u niego fototaksji dodatnieji. Co prawda widywałem okazy siedzące nocami na martwicach, lecz nigdy nie udało mi się żadnego przywabić do światła. Anaesthetis to co innego - za dnia prowadzi raczej skryty i mało aktywny tryb życia, a nocami jak najbardziej hasa, rozrabia, fruwa i leci do swiatła...
PZDR!
Wujek Adam
[ Dodano: 27-06-07, 18:33 ]
O Saperdach było sporo, a o Xylotrechusach nic?
Teraz właśnie jest dobra pora na spotkanie przedstawicieli tego rodzaju! Patrzcie uważnie tu i tam, na pewno są...

Ku pocieszeniu nieco niepoważna fotka "spotkania na szczycie" samiczek z trzech ciekawych gatunków...
PZDR!
Wujek Adam
- Załączniki
- Damskie spotkanie - X.pantherinus, X.smei, X.arvicola.jpg (57.55 KiB) Przejrzano 8715 razy