Hipparchia statilinus - środowiska nadbałtyckie w Polsce.
Hipparchia statilinus - środowiska nadbałtyckie w Polsce.
W roku 2007 i 2008 przemierzyłem rowerem i pieszo sporą część naszego wybrzeża (od Dźwirzyna do Kołobrzegu a potem od Łeby do Helu) i dzięki słonecznej pogodzie mogłem zaobserwować w jakich warunkach pojawia się "erebia" naszych terenów nabałtyckich, czyli Hipparchia statilinus. Określenie to wpadło mi do głowy, po wypadach w Tatry, kiedy to główną atrakcją zawsze były dla mnie "erebie". Tak jak na Madagaskarze można spotkać tablice z wymalowaną Argemą mittrei - symbolem (obok Lemurów) Madagaskaru, tak w Zakopanem powinny stać tablice z "erebiami" a nad Bałtykiem właśnie ze statilinusem . Fotki nie są dobrej jakości, ale mniejsza z tym. Fenologiczne okresy pojawu w stosunku do H. semele przedstawiłbym dla imago mniej więcej tak, że kiedy kończą się wykluwać samce semele, zaczynają pojawiać się pierwsze okazy samców statitlinusa. Niestety wydmy szare to dla plażowiczów coś w rodzaju WC... Chyba, że jesteśmy na odludziu, a takie jeszcze u nas bywają na szczęście.
- Załączniki
-
- Po schowaniu przednich skrzydeł między tylnymi, motyl zlewa się z tłem szarych porostów i jest mało widoczny (akurat nie w tym przypadku). Ale noc i dni deszczowe spędzają ukryte wyżej, przeważnie wśród gałęzi sosen.
Lubiatowo 2008.
-
- Sfotografowanie postaci dorosłych to wyczyn dla cierpliwych i wysportowanych fotografików (co najmniej jak ja ;) ). Starałem się pokazać charakterystyczne fazy składania skrzydeł. Lubiatowo 2007.
-
- Widoczna dobrze rozwinięta warstwa porostowo-mszysta z kocankami i jasieńcem. Oprócz tego występuje tu m.in. szczotlicha siwa, turzyca piaskowa, jasieniec piaskowy i wrzos. Białogóra 2008.
-
- Wydmy szare umiejscowione są pomiędzy wydmami białymi a nadmorskim borem sosnowym lub wrzosowiskiem brusznicowo -bażynowym, tak jak w przypadku Lubiatowa. 2007.
-
- Obserwowane przeze mnie nadbałtyckie stanowiska Hipparchia statilinus to z reguły wydmy szare. Okolice Łeby 2007.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jak zwykle fajne obserwacje i świetne zdjęcia - oto link do podkarpackich (choć nie tylko) stanowisk i obserwacji H. statilinus...
viewtopic.php?t=3370
W przypadku tego gatunku również wydaje się, że sporo stanowisk nie zostało jeszcze naniesione do Atlasu Rozmieszczenia...
viewtopic.php?t=3370
W przypadku tego gatunku również wydaje się, że sporo stanowisk nie zostało jeszcze naniesione do Atlasu Rozmieszczenia...
Mam kilka okazów z południowo-wschodniej Polski i wydają mi się większe od tych z wybrzeża. Nie wiem czy to reguła? Może nie mam zbyt reprezentatywnego materiału? Ale sądzę, że tak jest, że średnia rozpiętości skrzydeł tych waszych okazów jest większa. Płochliwość motyli jest porażająca. W zasadzie aby je złowić trzeba być ciągle blisko i jeśli tylko siądzie, natychmiast nakryć siatką. Zachowuje się jakby go ziemia parzyła. Wracając do różnic populacyjnych to chyba nikt się tym nie zajmował, bo jakoś nie trafiłem na takie dane?
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Tak - to jest chyba prawdą, że osobniki z południa są większe od tych z północy - choć to przeczy regule Bergmanna. Ale może w Polsce ona nie obowiązuje
Dodatkowo posuwając się dalej na południe spotykamy jeszcze większe i ciekawiej ubarwione formy - samice pochodzące z nad Bałtyku maja dł. przedniego skrzydła (przedniej krawędzi) ok. 23mm, samce nawet poniżej 20mm, osobniki z Chorwacji (ssp. lorkovici) średnio 25-27mm, a przedstawiciele marokańskiego ssp. sylvicola nawet do 29mm.
B. ciekawie wygląda dolna strona skrzydeł osobników z południa Europy!
Dodatkowo posuwając się dalej na południe spotykamy jeszcze większe i ciekawiej ubarwione formy - samice pochodzące z nad Bałtyku maja dł. przedniego skrzydła (przedniej krawędzi) ok. 23mm, samce nawet poniżej 20mm, osobniki z Chorwacji (ssp. lorkovici) średnio 25-27mm, a przedstawiciele marokańskiego ssp. sylvicola nawet do 29mm.
B. ciekawie wygląda dolna strona skrzydeł osobników z południa Europy!
- Załączniki
- DSC_4264a(8x6)b.jpg (133.19 KiB) Przejrzano 2869 razy
-
- H. statilinus - porównanie wielkości samców - osobnik znad Bałtyku, poniżej osobnik znad Adriatyku...
Ten chorwacki okaz ma b. bogaty rysunek spodu. Ale każdy podgatunek ma swój urok.
Przyjrzałem się wszystkim swoim okazom od spodniej strony skrzydeł i widzę wyraźnie, że okazy nadbałtyckie są "popielate" podczas gdy okazy z południa kraju "brązowe". Różnica dość istotna. Krzywicki określa to tylko jako zakres zmienności, nie wgłębiając się w temat. Podobnie jak dotąd nie przyjrzano się bardziej różnicom C. palaeno z Zieleńca w stosunku do pozostałych populacji krajowych. Okazów nie trzeba zabijać. Można je fotografować żywe, przytwierdzone do rozpinadeł paskami celofanu, a potem wypuścić. Sposób Krzyśka Frąckiela przy P. mnemozynie z Biebrzy. Duże motyle można tak bez szpilki przytwierdzić , ale np. powszelatki to już raczej bez sensu.
Przyjrzałem się wszystkim swoim okazom od spodniej strony skrzydeł i widzę wyraźnie, że okazy nadbałtyckie są "popielate" podczas gdy okazy z południa kraju "brązowe". Różnica dość istotna. Krzywicki określa to tylko jako zakres zmienności, nie wgłębiając się w temat. Podobnie jak dotąd nie przyjrzano się bardziej różnicom C. palaeno z Zieleńca w stosunku do pozostałych populacji krajowych. Okazów nie trzeba zabijać. Można je fotografować żywe, przytwierdzone do rozpinadeł paskami celofanu, a potem wypuścić. Sposób Krzyśka Frąckiela przy P. mnemozynie z Biebrzy. Duże motyle można tak bez szpilki przytwierdzić , ale np. powszelatki to już raczej bez sensu.
Ja łowiłem H.statilinus w Helu,na samym "cyplu".Było to w 1996 i 1998 roku.Wtedy był to teren wojskowy,więc trzeba było się ostro kamuflować.Fakt,jest to gatunek wysoce płochliwy.Motyl potrafi "zniknąć" z oczu w ułamku sekundy.Leci swoim chybotliwym
lotem tuż nad ziemią i nagle nie ma po nim śladu.W trakcie lotu składa skrzydła i jak kamień spada w tą suchą trawę,a wtedy można dobre 15 minut wytrzeszczać oczy nim uda się go dostrzec.Niesamowite.Natknąłem się tam też na przepiękny okaz mikołajka nadmorskiego w trakcie kwitnienia.Na tle tych szarych wydm wyglądał jak piękny
fioletowy klejnot.Aż dech mi zaparło.Była tam tylko jedna roślina.Mam nadzieję,że po tych kilku latach,do dzisiaj jest go więcej Prawdopodobnie w tym roku będę w Helu latem,zabiorę aparat i "zrobię" kilka H.statilinusów.Szczególnie chcę sfotografować samiczkę.
lotem tuż nad ziemią i nagle nie ma po nim śladu.W trakcie lotu składa skrzydła i jak kamień spada w tą suchą trawę,a wtedy można dobre 15 minut wytrzeszczać oczy nim uda się go dostrzec.Niesamowite.Natknąłem się tam też na przepiękny okaz mikołajka nadmorskiego w trakcie kwitnienia.Na tle tych szarych wydm wyglądał jak piękny
fioletowy klejnot.Aż dech mi zaparło.Była tam tylko jedna roślina.Mam nadzieję,że po tych kilku latach,do dzisiaj jest go więcej Prawdopodobnie w tym roku będę w Helu latem,zabiorę aparat i "zrobię" kilka H.statilinusów.Szczególnie chcę sfotografować samiczkę.
Re: Hipparchia statilinus - środowiska nadbałtyckie w Polsce
Witam
Odświeżam temat. W tym roku nad Bałtykiem obserwowałem sporo statilinusów. Obok skalnika semele i rusałek rzucał się często w oczy. Dla mnie jednak to gatunek, z którym zetknąłem się po raz pierwszy. W miejscowościach takich jak Rowy, Rąbka i okolice (np. wydma czołpińska) można go było zauważyć bez problemu. Ma jednak niesamowitą zdolność zlewania się z otoczeniem. Czasami sprawiał wrażenie jakby był dosłownie oblepiony piachem. Jak jeden z kolegów zauważył (pisząc o tym w innym poście) motyl ten przysiadał na odkrytych fragmentach ziemi. Semele natomiast wybierała kwiaty (kocanki, jasieńce, jastrzębce) ale na piachu też odpoczywała.
pozdrawiam
Odświeżam temat. W tym roku nad Bałtykiem obserwowałem sporo statilinusów. Obok skalnika semele i rusałek rzucał się często w oczy. Dla mnie jednak to gatunek, z którym zetknąłem się po raz pierwszy. W miejscowościach takich jak Rowy, Rąbka i okolice (np. wydma czołpińska) można go było zauważyć bez problemu. Ma jednak niesamowitą zdolność zlewania się z otoczeniem. Czasami sprawiał wrażenie jakby był dosłownie oblepiony piachem. Jak jeden z kolegów zauważył (pisząc o tym w innym poście) motyl ten przysiadał na odkrytych fragmentach ziemi. Semele natomiast wybierała kwiaty (kocanki, jasieńce, jastrzębce) ale na piachu też odpoczywała.
pozdrawiam
- Załączniki
- Hipparchia statilinus.jpg (106.44 KiB) Przejrzano 2843 razy
- statilinus 1.jpg (88.94 KiB) Przejrzano 2843 razy
- statilinus 2.jpg (101.15 KiB) Przejrzano 2843 razy
- skalnik semele.jpg (79.12 KiB) Przejrzano 2843 razy
- wydmy 3.jpg (65.06 KiB) Przejrzano 2843 razy
Re: Hipparchia statilinus - środowiska nadbałtyckie w Polsce
W pierwszych dniach sierpnia kilka okazów obserwowałem w Borach Dolnośląskich.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 280 Odsłony
-
Ostatni post autor: Jacek Kurzawa
-
- 3 Odpowiedzi
- 636 Odsłony
-
Ostatni post autor: Berni