I po Sympozjum ...

część pojechała na Warsztaty Dipterologiczne do Wołosatego. Reszta wraca do domu. Jadę PolskimBusem do Wrocka bardzo doładowany

.

. W sumie 16 wygłoszonych referatów, zaliczona wycieczka

na torfowisko wysokie i granica ze Słowacją

a w zasadzie z "Węgrami", bo Galicja z nią graniczyła swego czasu. Stąd zapewne powiedzenie: Polak, Węgier dwa bratanki ...

. Mam nadzieję, że deszczu ze sobą nie zabrałem (ma padać 3 dni w okolicach Zakopanego).
Alex