Wybaczcie mi równoległy do muzycznego bo nieentomologiczny temat, ale korzystając z Sylwestra możemy zrobić sobie chyba taki wyjątek? Otóż napiszcie z czego najbardziej się uśmialiście. Niech to będzie kabaret, film czy program.
Ja niegdyś płakałem ze śmiechu z Jasia Fasoli w kościele, potem potwornie ubawił mnie Kabaret Moralnego Niepokoju w skeczu z Bożydarem i lachonami, czyli jak poderwać laskę a ostatnio wróciłem do roku 1991 i Opola, oraz zresztą co ja będę pisał. Podaję linki
http://kabarety.tworzymyhistorie.pl/911_gajos_opole.php
http://kabarety.tworzymyhistorie.pl/143 ... wpadka.php
przy okazji życząc Wszystkiego Najlepszego z Okazji Nowego Roku 2009, żeby światowy kryzys ominął latające klejnoty.
Wasze najśmieszniejsze kawałki
-
Andrzej Grzywacz
- Posty: 23
- Rejestracja: wtorek, 2 sierpnia 2005, 20:49
- Lokalizacja: Toruń
Jak zawsze nieśmiertelny Monty Python, coś entomologicznego:
http://www.youtube.com/watch?v=3dKig_IiAVQ
http://www.youtube.com/watch?v=3dKig_IiAVQ
-
Marek Przewoźny
- Posty: 1414
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
też Monty Python, a z Polskich to chyba najbardziej Kabaret Dudek, Tey, cykl Hrabia Krzysztofa Daukszewicza, stare skecze Krzysztofa Jaroszyńskiego, kabaret Długi (cykl "Krótki do Długiego")
A poniżej wg mnie skecz wszechczasów:
http://pl.youtube.com/watch?v=QTL2a648Myg
A poniżej wg mnie skecz wszechczasów:
http://pl.youtube.com/watch?v=QTL2a648Myg
