Tym razem dla odmiany nie tylko nie moj okaz, ale tez i nie moje zdjecie Ale zwierz jest naprawde niezwykly, wiec warto go zaprezentowac. Okaz widzialem zaraz po tym, jak Shuhei Nomura przywiozl go z jednej ze swoich kilku wypraw do Wietnamu, wczesniej Colilodionini znalem tylko z literatury. To plemie obejmuje tylko jeden rodzaj z kilkoma zaledwie gatunkami (cztery z Borneo, jeden z Polwyspu Malajskiego i jeden z chinskiej wyspy Hainan). Ze wzgledu na pewne detale budowy, opisanie rodzaju Colilodion wywrocilo do gory nogami dotychczasowa klasyfikacje grupy plemion skupionych wokol znanych i z Polski Clavigerini.
Na zdjeciu (a dokladniej na FE-SEMie) pierwszy wietnamski przedstawiciel tej pieknej i ciagle tajemniczej grupy kusakow, Colilodion thienmu Nomura et Sugaya. Obrazek wziety z pracy cytowanej nizej, za zgoda (i przy entuzjastycznym zacheceniu do dalszego popularyzowania tej grupy) Shuheia Nomury.
Nomura, S. Sugaya, H. 2007. A new species of the genus Colilodion Besuchet (Coleoptera: Staphylinidae: Pselaphinae) from Vietnam. Ann. soc. entomol. Fr., 43(3) : 333-339.
Pselaphinae ciag dalszy
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
-
- Posty: 814
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Zaraz tam drobiazgach; przeciez on ma ponad 2 mm. Wlasnie zachcialo mi sie obejrzec detale u nasady zuwaczek u Cephennomicrusow, ktore maja 0,5-0,8 mm (nie zuwaczki, rzecz jasna, tylko cale okazy); o ile latwiej by je bylo sekcjonowac gdyby byly tak wielkie jak ten Colilodion...Marek Miłkowski pisze:Rzeczywiście jest w tych drobiazgach coś fascynującego...
Pawel